Mój na rabacie ze sporą ilością słońca, ale paprotniki to dobrze znoszą .
Dokładnie a nawet - według moich obserwacji - wolą jaśniejsze, choć niepalące słońcem, miejsca.
Mój paprotnik 'Weihenstephan' pięknie się zagęszcza. każdego dnia widzę jakiś rozwijający się nowy pastorał
fot.03.07. 2018r
A tak wyglądało wiosenne przebudzenie tego paprotnika (fot.07.05.2018r)
Paprotnik szczecinkozębny 'Weihenstephan' w ostatnim dniu lipca prezentował się naprawdę imponująco. Mam nadzieję, że nie nadejdzie żaden kataklizm, bo już ostrzę sobie zęby na jesienne widowisko!
Mój 'Weihenstephan' po wystawie w Wojsławicach wrócił na swoje dawne miejsce. Mam nadzieję, ze to kilkakrotne wykopywanie i wkopywanie mu nie zaszkodzi i zdąży odpowiednio przygotować się do zimy
Mój paprotnik sszczecinkozęby 'Weihenstephan' w tym roku bardzo ucierpiał i przez długi czas miał tylko dwa pastorały. Na szczęście szybko się regeneruje i wypuszcza sporo nowych liści .
Tomku, jak tam Twój 'Weihenstephan'? Ruszył z kopyta?
Mój, po dwóch miesiacach od ostatniej fotki podwoił swoja objętość. Cechy plumosum widać pięknie szczególnie na nowych frondach, które sprawiają wrażenie cieniowanych.