Miałem pokazać i nic nie pokazałem ... bo nie było czego
W sezonie 2021 zakwitło tylko kilka pojedynczych kwiatków. W tym roku było już znacznie lepiej, co widać na poniższych zdjęciach.
Przed sezonem kwitnienie zapowiadało się jednak dużo obficiej, a z tych licznych pąków rozwinęły się po 3-4 kwiatki.
Tegoroczna zima należała do łagodnych więc liczyłem na więcej, może wiosenne przymrozki trochę dały mu się we znaki
Wygląda na to, że jego mrozoodporność faktycznie w moich warunkach będzie wątpliwa.
Na razie jestem nim trochę rozczarowany bo w trakcie roku rośnie zdrowo i licznymi pąkami zapowiada wiosenny spektakl, a jak przychodzi co do czego to niewypał...
Mam nadzieję, że w jego przypadku sprawdzi stwierdzenie, że prawdziwego rodka poznaje się nie po tym jak zaczyna ale jak...
To w końcu jeszcze młodziak i trzeba dać mu szansę, by zbudował masę i odporność.
fot. 08.05.2022