Artykuł pochodzi z czsopisma KAKTUSY I INNE Nr 4 i ma tytuł:
"Ciekawe Gymnocalycium"
kaktusy-sukulenty.pl/Kaktusy_i_Inne_10_4.pdf
"
Gymnocalycium castellanosii v. bozsingianum (Schutz 1977) Piltz 1993 zostało znalezione pośród roślin sprowadzonych z Argentyny do kaktusowej firmy Uhliga w Niemczech i opisana przez czeskiego znawcę rodzaju B.Schutza jako
G. bozsingianum na cześć austriackiego miłośnika kaktusów Franza Bozsinga.
Kaktus ten występuje w masywie Sierra de Malanzan, koło miejscowości Chepes Viejo, w prowincji La Rioja (Argentyna). Dziś, gdy znany jest dużo lepiej zasięg występowania i zmienności G. castellanosii, panuje zgoda, że roślina ta przynależy do G. castellanosii – albo uznawana jest za jego synonim (m.in. G. Charles, Hunt, Lode) albo za podgatunek (Till i Amerhauser).
Gymnocalycium bozsingianum odróżnia się od innych
G. castellanosii przede wszystkim płaskimi żebrami, w których poszczególne tuberkuły tak płynnie przechodzą jedna w drugą, że są prawie niezauważalne. Między tuberkułami na tak spłaszczonych żebrach, widoczny jest krótki rowek oddzielający je od siebie. Dzięki temu dość charakterystycznemu wyglądowi, kaktus ten jest wart kolekcjonerskiej uwagi, i z kolekcjonerskich względów, warto pozostawić w pamięci nazwę „bozsingianum”.
G. bozsingianum to typowe gymnocalycium w uprawie i nie stwarza żadnych trudności. Przy odpowiednim nasłonecznieniu jego naskórek przybiera ładny szarawy odcień. Ładne jest też uciernienie – zwykle jest to 5 mocnych cierni radialnych, ładnego brązowawego koloru, do 2 cm długości; czasem jest też jeden podobnie wyglądający cierń centralny."
Zdjęcia są moje, bo mianowicie posiadam to "Ciekawe Gymnocalycium"
Zachęcam też do przeczytania pierwszego artykułu