Patryku oczywiście nie ma roślin całkowicie mrozoodpornych, jak będą długotrwałe mrozy -30 stopni, a do tego brak pokrywy śnieżnej to magnolia może całkowicie zmarznąć.
Stanie się tak gdy uszkodzeniu ulegnie system korzeniowy. Jedną młodą roślinę w taki właśnie sposób straciłem. W związku ze zmianami klimatycznymi nie spodziewamy się
jednak raczej takich warunków w najbliższych latach. Z moich doświadczeń wynika także, że zimowe uszkodzenia mrozowe pędów, nawet jeśli dotkną magnolię,
to co najwyżej spowodują przemrożenie pąków kwiatowych i drzewo nie zakwitnie wiosną. Nie będzie to miało jednak większego wpływu na przetrwanie rośliny,
a u niektórych odmian może przyczynić się do mocniejszego kwitnienia letniego. Tak się też czasem działo z magnolią Lenei jaką miałem posadzoną w rodzinnym ogrodzie na Podkarpaciu,
która poza pąkami nigdy nie miała obrażeń mrozowych. Jak pisałem najgroźniejsze są uszkodzenia korzeni magnolii, co więcej w moim odczuciu większe zagrożenie stanowią nornice niż niska temperatura
Gryzonie wykończyły mi co najmniej dwie rośliny. Nawet jeśli nie zeżrą korzeni w całości to na tyle osłabią drzewo, że wiatry, ciepła wiosna i suche lato dopełniają dzieła zniszczenia
(roślina jest słabo osadzona w gruncie i każdy silny wiatr ponownie narusza system korzeniowy nie będący w stanie "wykarmić" części nadziemnej, problem narasta jak kula śniegowa
bo oczywiście nornice cały czas młode smaczne korzenie podgryzają).
No i tak jak pisze Poll groźne są wiosenne przymrozki, które mogą doprowadzić do takich spustoszeń jak opisała (do których pewnie przyczyniło się również to że roślina była w doniczce
i niskie temperatury mogły łatwiej dotrzeć do korzeni). Co więcej przymrozki na przedwiośniu, nawet niezbyt duże (wystarczy już kilka stopni), gdy w ciągu dnia jest słonecznie i ciepło są przyczyną
uszkodzeń pnia (pęknięcia i zgorzele mrozowe). Soki które zaczynają krążyć pod wpływem słońca mogą nocą zamarznąć i nagrzana (zazwyczaj południowo-zachodnia strona pnia)
ulega płytszemu lub głębszemu uszkodzeniu. A potem wnikają w te uszkodzone miejsca grzyby lub bakterie...
Ale i tak Patryku warto posadzić magnolię Satysfaction. Parafrazując będzie Pan usatysfakcjonowany....