Moje mini oczka wodne, zwane dziurkami wodnymi są zagłębione w ziemi. Podpatrzyłam kiedyś w necie sposób wykorzystania ...niepotrzebnych opon samochodowych
i postanowiłam - chyba 3 lata temu spróbować.Wielkośc takiego mini oczka zalezy od wielkości uzytej opony - ja uzyłam opon od samochodów cieżarowych.
Największym problemem jest odcięcie jednego , zachodzącego na felgę obrżerzenia opony - do tego mąż mojej koleżanki użył gumówki a i tak był cały w czarnym, dość tłustym pyle. fakt, wycinał te brzegi z 3 opon.
Potem kopiemy dół, tak by obcięty brzeg znajdował się ok 5 cm poniżej poziomu gruntu. Wrzucamy tam opone i sprawdzamy czy zachowany jest poziom - to ważne, aby woda się nie przelewała. Następnie środek opony wykładamy folią oczkową a brzegi wywijamy na poziom gruntu. I to w zasadzie tyle - napełniamy naszą dziurke wodą a wywinięte brzegi przyciskamy kamieniami.Obsadzam moje dziurska zazwyczaj tak, aby trochę roślin nad sama wodą się zwieszało - świetne są hakonechloe a jeszcze lepsze bluszcze, które służą owadom za naturalne mostki.Za stanowisko wybieram nieco bardziej nasłonecznioną część hostowiska, aby życie mogło się tam toczyć i rozwijać. Szybko o dziurkach dowiedziały się nie tylko owady, ale przede wszystkim ropuchy, których pojawiło się u mnie sporo. Jak wcześniej dziewczyny pisały, w takiej dziurce musi być wyjście awaryjne dla zażywających kąpieli. U mnie, zazwyczaj jest to obły dołem kamień , lub spora gałąź owinięta dołem folią.
Mini oczka buduję zazwyczaj na...ścieżkach a za mostek robią grube deski.
Zalety sa oczywiste - budowa takiej dziurki trwa z wykopaniem dołu ok 3 godzin. Woda w małym pojemniku szybko się nagrzewa, roślinność szybko się rozrasta a i żabska lubią takie ciepłe bajora.
Znalazłam zdjęcia z 2014r a dziurki były robione w 2013r. Rośliny nie były jeszcze na tyle rozrośnięte, by zasłonić wszystko, więc zamieszczam je, aby było widać o czym pisze.
we mgle spryskiwaczy
Zdjęcie z fragmentu z tego roku - hakonechloe bardzo się rozrosły i widać tylko fragment kamieni
Na podobnej zasadzie buduję shrekowiska - rośliny bagienne świetnie się w nich czują np tulejnik kamczacki zakwitł mi pierwszy raz po 4-5 latach uprawy. Dziurkę wypełniam mieszanką ziemi, kory, kompostu wg upodobania roślin. Folia oparta na oponie nie pozwala na szybka utratę wilgoci. Rosną tam tulejniki, zachylniki błotne i odmianowe kaczeńce
edit: Nie przykładam wielkiej wagi do wykończenia takich dziurek - nie kupuje i nie stosuje pięknego kamienia - biorę, co znajdę przy drodze. Jak widać, na ostatniej fotce, tylko wiosną nieco widać niestaranność
wykonania, ale w sezonie wszystkie detale zakryte są przez rośliny.
Bagienko z
Thelypteris palustris wiosną, gdy kwitły kaczeńce a inne rośliny dopiero się rozwijały
.