Vercia ogród zimowy zachwyca jak zwykle tym co na zewnątrz to i ja zaczynam się denerwować dobrze że chociaż noce czasem są na minusie to trochę wstrzymuje rośliny ale nie pamiętam żeby u nas w styczniu i grudniu zamiast śniegu deszcz wiecznie leciał i kusi mnie żeby trochę liści z rabat pozgarniać a z drugiej strony strach że to jeszcze za wczesnie

Jakoś mnie ta 'wiosna ' u Ciebie nie dziwi..
Ale.. pojechaliśmy dziś na działkę 'się przewietrzyć' i ze zdziwieniem zobaczyłam kilka nosków
pustynników na wierzchu.. przysypałam ziemią, okryłam świerkiem, ale na jak długo to pomoże..?

Ogród zimowy to wspaniała sprawa przy domu

Ewuniu już od jakiegoś czasu Pani Wiosna panoszy się u nas zimą, natomiast Pani Zima odrabia zwykle zaległości wiosną

Basiu liczę na to, że wreszcie zawitacie do nas

dultom napisał: Tomku podejrzewam że wiosna szelma wymyka się wywietrznikiem nie czekając na otwarcie drzwi
Danusiu czekam na ochłodzenie, bo to co się dzieje w ogrodzie zaczyna mnie z lekka niepokoić

Nelu pustynniki przysypywałam już kilka razy, to samo trójlisty - a one i tak swoje.........................
..dzisiaj przykryłam korą obuwiki, co to za zima

Temat bardziej przyjemny niż ta pokręcona zima.............................
Wnusia Erin i pierwsze lekcje samodzielnego jedzenia
...nie od razu trafia się do buźki

...ale potem już coraz łatwiej


...ciasteczko to już mały pikuś

Ale urosła Urocza
aż miło patrzeć, jak zajada z apetytem!

Słodki bobas , a gdzie druga wnusia?

Basiu, Erin ma już siedem miesięcy, zdjęcia są sprzed dwóch tygodni.

Dzisiaj w ogrodzie miedzy a

...przebiśniegi jedne zakwitają, inne dopiero startują

..a znalazłam już z zawiązanym nasiennikiem

I takie tamy

Wiesiu, jest i Ella

Papużki nierozłączki

Verciu -cudowne dziewczynki ...... a to wiosna zimą też mnie nie cieszy ,u Ciebie to w ogóle już szaleństwo....chociaż widoki miłe dla oka

Cudnie upaćkana Erin, wygląda na pogodną dziewczynkę Ale te dzieci nam rosną - tylko my ciągle młodzi
U nas też wiosnenna aura

Żanetko, Marysiu, dziewczynki tak szybko rosną że nawet się nacieszyć maluchami nie ma kiedy
Ale z końcem maja przylecą to będzie radocha

Planowałam zabrać się za porządki w ogrodzie, ale znowu szaro, wietrznie i popadywało i kicha z roboty.
A liściska pleśnieją pozwiewane przez wiatr nie tam gdzie trzeba

Na poprawę humoru trochę ubiegłorocznej wiosny

Ale słodkie dziewczynki. Tak dzieci zbyt szybko rosną.
Wiosenne widoki podnoszą na duchu, kiedyś tak będzie tylko musimy dotrwać.

Majeczko, ani się obejrzymy a nastanie prawdziwa wiosna, czas zdecydowanie za szybko pomyka

Dzisiejszy ponury dzień nie nastraja optymistycznie

Szukając zdjęcia ze starego ogrodu natknęłam się na taki kolaż z lat dziewięćdziesiątych.......................

Ile to już lat minęło ..................sorry, że tak przynudzałam, ale tak mnie jakoś naszło na dawne wspominki