Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami)

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/17 11:32 #13607

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Ania, tak sobie czytam o Twoich ogrodowych poczynaniach i aż się zmęczyłam ,tylko wyobrażając sobie ogrom prac ,jakich już dokonałaś. :woohoo: Masz ogromne pole , nie tylko do popisu. ;) Trochę zazdroszczę Ci tych terenów do obsadzenia. Ja już nie mam miejsca na chciejstwa w swoim ogrodzie-chusteczce . :)
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dobra nuta

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/17 19:45 #13697

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Cześć Aneczko welcome Trochę mnie nie było ,a tu już nowy wąteczek .Fajnie . zwyc Szkoda ,aby taki piękny ogród nie był pokazywany .A już jakoś po tym wszystkim całkiem straciłam chęci do swojego wątku .W dodatku ten mój komputer całkiem sfiksował .Same bidy krecigl Ale przyjemnie znowu pozaglądać do Waszych ogrodów 2pisze :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dobra nuta


--=reklama=--

 

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/18 00:44 #13804

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Aniu, nie wiem, czy plan pozostawienia pni i obsadzenia ich czymś został..czy pnie usuwasz. Czytałam, ale coś bez zrozumienia :silly:
Jeśli planujesz zostawić pnie i coś na nie puścić pnącego, to raczej odradzam. U nas na starym pniu jabłonki wił się bluszcz, pień z biegiem lat spróchniał i nie ma już pnia ani bluszczu. Ślicznie rozrośnięty bluszcz wylądował któregoś dnia na trawniku :mur

Ależ masz tam terenu do sadzenia Dziewczyno :woohoo: :woohoo: Można robić piękne rabaty, wielkie rośliny sadzić :heart

Little Lime mam od niedawna- ma być raczej szersza niż wyższa. Uroczy maluszek!

Ściskam..i utul swoich pomocników w ogrodzie! Jak te psiaki CIę kochają- mają oko, towarzyszą wszędzie :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dobra nuta

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/18 08:19 #13823

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1168
Ino - Witam welcome cieszę się, że zajrzałaś. Nie dziwie się, że się zmęczyłaś oglądając moje poczynania. Szybkie tempo, krótki czas, dużo pracy bo i całe otoczenie ulega zmianie. Motywację mam, energia jest, to i działam. Tak, drugi teren duży, można pozazdrościć , ale ja jestem na razie w tamtym miejscu ot, tak sobie. Pomalutku do przodu.
Nowinko Ewuniu - W końcu perypetie komputerowe u Ciebie skończone, uff... welcome :buziak - przechodziłam to całkiem niedawno i wiem jak to człowieka skręca, kompa brak i świat się wali think: wystartowałam spontanicznie z wątkiem i nie żałuję. Miałam poczekać do jesieni, ale im bardziej jestem racjonalna tym więcej oporów się pojawia i nie ma to jak ciach, trach i gotowe :lol: Nie oglądaj się wstecz, było, minęło ... To ja te chęci w Tobie wskrzeszę, bo czekam na Twój ogród. Co tam moje dwie rabatki, Twojego to grzech nie pokazać :heart
To jak? Kiedy mam się w nim zameldować??? flower przecież skądś inspiracje muszę czerpać :przytulam
Moniś jak to się stało, że nikt nie pomyślał o próchniejących kikutach 2smiech no tak, to zmienia postać rzeczy i wizje tego miejsca... pomyślę spokojnie i może się uda bez wpadki teacher
Lime nie taka wielgachna??? Na etykiecie nie ma opisu i nie byłam w stanie sprawdzić szczegółów nie wiedząc czego szukać. Hmmm... think: same zagadki w tych moich roszadach się pojawiają polewkamax jeżeli ona rośnie na półtora m. w szerz to i druga mogłaby tam wylądować. Te trzy metry podałam na "oko", zaniżyłam. Fotka tego nie pokazuje, ale jest i zakręt w który spokojnie może sobie wejść.
Teren duży, tylko kiedy tam znajdę czas żeby z głową zacząć?... psiaki utulone, to pieszczochy jakich mało :)

Postaram się wieczorkiem ( lub jutro ) wrzucić zdjęcia trzcinników, które wczoraj poprzesadzałam. Prawa strona owiana na razie aurą tajemniczości ( nie pokazana) nabiera jakiegoś kształtu. Wszystkim dobrego dnia :slonko
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/18 11:10 #13865

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4364
  • Otrzymane podziękowania: 7992
Monika pisała o Little Lime ;)
W ostatnim poście na poprzedniej stronie napisałam Ci ile możesz ich tam wcisnąć :silly:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dobra nuta

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/19 10:41 #14044

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1168
Martuś kolejny :buziak dla Ciebie za czujność. Chyba pomału wychodzi moje zmęczenie skoro myślę o jednym, piszę o drugim i na dodatek czytam bez zrozumienia :patel
Wczorajszy dzień dla ogrodu był dniem straconym. Byłam poza domem a po południu sprawy domowe pochłonęły mnie całkowicie. Remont domku letniego będzie się ciągnął, jest i owszem pomalowany, ale niestety w mieszalniku wyszedł nie ten kolor, którego oczekiwałam i jest dla mnie nie do zaakceptowania. To jest najmniej istotne, bo przemalować można i wyprowadzę go na prostą.

******

Tak sobie myślę o moich upodobaniach do wielgachnych roślin. To proste skąd się to wzięło. Ano z powodu psów.
Szybko odkryłam jakimi szkodnikami ogrodowymi są czworonogi w dodatku młodziutkie paromiesięczne a z czasem pojawiły się takie trzy łobuzy :diabelek wielkie i dwa małe, dorównujące swojemu większemu koledze i dwóm koleżankom. To nie jest proste gdy dookoła rosną drzewa i trawa i nic więcej.
Każda próba posadzenia maluszka kończyła się wykopaniem go z ziemi, obgryzieniem itd. Sadziłam róże, siałam jednoroczne i klęska totalna.
Uzbroiłam się w meeega cierpliwość. Zaczekałam aż psy dojrzeją, uczyłam i wychowywałam je co wolno a czego nie wolno. Wyznaczać zaczęłam im granice i wyprowadzałam do hasania za stodołę, żeby wiedziały, że tam mogą poszaleć.
W miejsce maleństw i kwiatuszków posadziłam pierwsze większe krzaczki. Tym sposobem mam lilaka, krzewuszki, pęcherznicę Luteo , szarą tawułę. Dookoła nich porozkładałam pniaki, kamienie i pilnowałam. To było 5 lat temu w pierwszym moim sezonie na wsi. Te rośliny są już dojrzałe, rozrośnięte w miejscu przed samym domem ( oprócz lilaka)
To są one - pierwsze ukochane



Pieski podrosły i w zeszłym roku eksperyment w znanym Wam miejscu z huśtawką, gdzie lubiły przebywać. A mnie było tam pusto, smętnie i nijak. I kolejne większe rośliny, bez jakiejś koncepcji za to z myślą : jak nie wykopią i przetrzymają to robię ogródeczek. I tak to się zaczęło i zgodnie z planem ten rok jest poświęcony tej pracy ogrodowej. Próba lilii, ostrózek - jak tam pieski je potraktują wypadła pomyślnie. Jedynie róże dalej są przez nie niszczone. Pewnie nie chcą abym kochała bardziej różyczki niż je - to są psy ogrodnika :diabelek

Wczoraj cykłam kilka fotek z prawej str. ale ,że prace nad budynkiem wciąż w toku, to całości na razie nie pokażę. Przesadziłam w niedzielę dużego jaśminowca do tyłu - żyje i ma się dobrze. Mam plan przesadzenia żylistków, za jakiś czas - bo tak jak wspomniałam koncepcja rabaty zmieniła się i nie potrzebuję większych roślin z przodu.
trzcinnik



słonecznik zaczyna dojrzewać...kocham je :heart


a tutaj listek dębolistnej hortensji - dla mnie bomba...ładnie przybiera i rośnie ta hortensja


Red Baron wziął się w garść



Miłego dnia!
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, Elżbieta

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/19 10:48 #14048

  • IwOnaG
  • IwOnaG Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 193
  • Otrzymane podziękowania: 315
A pies, czy ktoś zauważył psicę zdziwko Boska jest :heart
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/19 12:54 #14073

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Psicę, wiadomo zauważyłam. :heart
Aniu, tak pędzisz z wątkiem, że nie nadążam czytać. ;) Oj, dzieje się u Ciebie. Przesadzasz, dosadzasz ale jak się ma psy do pomocy ,to wszystko szybciej idzie. Szczególnie wysadzanie roślin. polewkamax Miejsce z dużymi krzewami przecudne. Przepisałam sobie nazwy róż, które polecała Ci markita. Też szukam terminatorek i najlepiej ,żeby z nich szybko potffory urosły.
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/19 18:10 #14117

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Aleś sobie Aniu Baronów nasadziła :mniam .A ja do tej pory nie mam tej trawy .tyle się nasłuchałam o jej słabej zimowej kondycji ,że w końcu jej nie kupiłam do tej pory .W tym roku i tak prawie wszystkie trawy mi zmarzły .Zostały mi dwie ,które dostałam wiosną od forumowych koleżanek.A niektóre piękne są vishenka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/19 18:39 #14124

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10011
  • Otrzymane podziękowania: 22957
Aniu zaglądam do Ciebie z przyjemnością, lubię oglądać początki tworzenia ogrodu, a jak do tego dochodzą psinki to już jest całkowity odlot :kocham
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/20 00:00 #14246

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Nowinka napisał:
Aleś sobie Aniu Baronów nasadziła :mniam .A ja do tej pory nie mam tej trawy .tyle się nasłuchałam o jej słabej zimowej kondycji
Ewciu, może daj jej szansę jednak..
U mnie rozplenice 3 najstarsze padły, kilka miskantów mizernie odbiło..a Red Barony pięknie- w tym jedna kępa mało serdecznie przesadzana jesienią ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/20 22:04 #14443

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1168
Iwonko - jak można by było nie zauważyć tej psicy? no jak? i potwierdzam ,że jest boska :heart
Inuś - te typy tak mają, żyję w tzw. biegu... dzisiaj znowu przesadzałam :diabelek psy mi wtórowały, może jednak się zlitują i nie wykopią? Dziekuje za miłe słowa pod adresem większych krzewów i tego miejsca. Wśród nich odpoczywam, właściwie nie tylko ja, bo i kłapouchy moje kochane :)
Ewuś - z Red Baronem to wiosenny eksperyment :silly: czas pokaże jak bedzie u mnie rosła ta trawka. Może mnie polubi, bo ja ją pokochałam za ciekawy wygląd.
Majko - dziękuję i zapraszam do mojego świata. Początki są trudne ale i piękne. Sama istota tworzenia jest satysfakcją samą w sobie. Ważne aby się spełniać. Ja to właśnie robię hu_rra
Moniś- wlałaś nadzieję w me serce, że barony mnie jednak polubią zwyc

********
To takie oczywiste, że dzień mój dzisiejszy a i wczorajszy minął w kroplach potu :diabelek Dzisiejsza temperatura zmuszała mnie jednak do większych przerw, z kawą w ręku patrzyłam na moich towarzyszy . Dookoła mnie wianuszek trzech psin, dwie schowane w domu.
Owczarka wykopała wspaniały dół dla hosty. tym sposobem znalazła miejsce dla S&S jakże słodko spał ten mój malusi kwiatuszek




Dwa pozostałe Azorek i Lakuś równiez odpoczywały. Wiem, powinnam brać z nich przykład i położyć się w jakimś dole pod którymś z drzew. Jak to w stadzie polewkamax





Z wczorajszego dnia :
rosną sobie w trzech niezależnych dużych ( a jak ! ) kępach


po godz. 20 cudowny widok mojego horyzontu


na "polu" samotna jarzębina







aaa, nawet koktajlowe pomidorki mam :)

pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2016/07/20 23:33 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/20 22:40 #14473

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1168
Cd.
Jak wcześniej wspomniałam, pracowałam w pocie czoła. Moje poczynania obserwuje również najbliższa saąsiadka, rzut okiem przez ogrodzenie i wszystko wiadomo. I powiedziała, że nigdy w życiu nie widziała u nikogo tak przemieszczających się roślin jak u mnie 2smiech Moniś - co Ty na to ? :diabelek
Dzisiaj na drugiego jaśminowca wkurzyłam się na maxa i poleciał do tyłu. Jeżdżąc z taczką potykałam się o niego i inne krzaczki również i tym sposobem zrobiłam sobie fajny przejazd. A jak zrobił się przejazd to zaświtała mi w głowie myśl, żeby zrobić sobie nową dróżkę łączącą się ze żwirkiem spod huśtawki. To wszystko dzieje się na rabacie prawej. I słowo ciałem się stało i ścieżynka prawie jest. Ze żwirku.
Przy każdym remoncie w domu u każdego jest przecież podobnie - jedno pociąga drugie. I w przypadku mojego nowego pomysłu musiałam przesadzić dwie lilijki ( moze nic im się nie stanie ) i mam kolejną koncepcję na przyszły już rok z tą rabatą. Lilie - duuuużo lilii i byliny - widzę je tam, jak już rosną :heart ma być gąszcz, ma być kolor i ma być kwieciście.
Nie zrobiłam fotki nowej dróżki, dokończę ją jutro i pstryknę.

Z dzisiejszego dnia :


największe moje zaskoczenie : miała być pełna, różowa jak ta którą pokazywałam ...a jest:











pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/20 23:06 #14484

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Co ja na to... to brzmi jak rzucone wyzwanie polewkamax

Lilie chcesz przesadzać? Pomijając, że teraz nie czas na to ;) ..to zrób tak, jak ja zrobiłam miesiąc temu, gdy moje azjatki były w pękających już pąkach 2smiech
Wykopałam delikatnie, uważając, żeby ie złamać pędu, z duuużą bryłą, bo lilie korzenią się jak głupie, mięsistymi korzeniami.
U mnie się udało- lilie dokończyły kwitnienie w doniczkach, bo do donic je przenosiłam- siedziały tam co najmniej 3 tyg.. gwizdac

Słodko psiaki wyglądają.. :kocham Upał musiał dać im popalić, że tak padły jak muszki..

Czy ja dobrze czytam, że znowu przewalałaś żwir krecigl

P.S...piękny masz widok :woohoo:
Ostatnio zmieniany: 2016/07/20 23:06 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/20 23:40 #14496

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1168
Moni - droga moja - ja już te lilie przesadziłam :diabelek
są jeszcze w pąkach, jeszcze nigdy nie padło u mnie nic po przesadzeniu hu_rra , ale też po raz pierwszy nie był to krzaczek. Tak identycznie jak Ty zrobiłam, z wielką całą bryłą korzeniową z zapasem nawet. Mam nadzieję, że nie zastrajkują ...
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2016/07/20 23:40 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/20 23:54 #14498

  • Daniela
  • Daniela Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 492
Aniu, :)
pozwiedzałam trochę Twoje włości. No i muszę przyznać, że zazdroszczę Ci przestrzeni wokół.
Może już nie chciałabym zaczynać od nowa, na wielkiej powierzchni, bo gdy lubi się pracować samemu, to z czasem trudno wszystko robić w dużej skali. Ale zazdroszczę i tak, bo marzyć zawsze można, a nawet trzeba. :)
Pieski masz przesympatyczne i mają przestrzeń by sobie pobiegać. A ogródek fajny, sporo roślin, ciekawych, no i kamyki - lubimy bardzo.

Pozdrawiam serdecznie vishenka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/21 01:01 #14516

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
No tak, faktycznie.. Przecież napisałas.. Ja czytałam dalej, wciąż śmiejąc się z sąsiadki Twojej i się nie mogłm skupić.
Bidula niewiele jeszcze widziała..takie podlewanie w czołówce na przykład było grane..? 2smiech a znam takich, co podobno pielili w czołówce gwizdac

Z liliami na pewno nic nie będzie :przytulam
Mi też jeszcze się nie zdarzyło, żeby coś padło po przesadzaniu w środku sezonu.. Na liście, poza bylinami i drobnymi krzewami, mam niedużą tuję i 1.5m cisa :blink:
Mam do przesadzenia 7 szmaragdów..ale z nimi to akurat chyba poczekam- za duża byłabym strata, gdyby nie przetrwały eksperymentu.. Na jednego to jeszcze bym sie porwała..ale 7 sztuk, wyższe ode mnie..trochę drogi eksperyment by wyszedł ;)
Codziennie na nie patrzę, dziś już mierzyłam odstępy w miejscu docelowym..ale muszę wytrzymać :mur

W tym roku już troche przystopowałam, ale w poprzednim potrafiłam rośliny przesadzać po 2-3 razy w czasie sezonu. Nie mówiąc już o tym, że zdarzało mi się sadzić..popatrzeć..i od razu przesadzać..np o kluczowe 10cm w lewo :silly:

Największa akcja jaką zrobiłam, to sadzenie drzew.
Przywieziono drzewa 4-metrowe, przymierzyłam, Mąż wykopał doły, posadziliśmy, obfociłam..Pobiegłam zaaferowana wrzucić na forum- taka byłam z nich zadowolona. Wrzuciłam fotki..zaczęłam jeszcze przeglądać je na kompie po czym zdębiałam! Posadziłam za blisko!!
Nie widziałam tego stojąc przed nimi, dopiero na foto zobaczyłam, co narobiłam. WYobrax sobie szczęśliwą minę mojego Męża na wieśc o tym, że trzeba przesadzić drzewo, posadzone godzinę temu polewkamax

Obśmiałam się mocno, jak wróciłam do domu po drugim sadzeniu, wchodzę na forum, a tam kilka alarmujących wpisów- Monia, za gęsto!! Na to ja spokojnie "już przesadzone". Uznałam, że przez pół godziny to drzewo się nawet nie kapnęło, że już rośnie :silly:

Swoją drogą- co z nami, że takie jesteśmy niezdecydowane 037 Mąż się ze mnie śmieje, że gdybym dałą roślinom spokojnie porosnąć, to byłyby większe..pewno trochę racji ma ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/21 11:09 #14548

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Dziewczyny ,jesteście niemożliwe. Kwitnące lilie przesadzać. 2smiech Mam też parę roślin do przesadzenia ,ale poczekam cierpliwie do odpowiedniej pory. ;) Chociaż mam taka jedną różę posadzoną wiosną w nieodpowiednim miejscu i bardzo łapki mnie swędzą,żeby już ją przesadzić. Może nie zauważy, jak to napisała Monika. :P
Na psicę ONkową patrzę z łezką w oku ale też z wielką przyjemnością. Nie odbieraj mojej zbolałej duszy tego widoku. :(
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/21 20:58 #14655

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1168
Witam Cię Danielo :przytulam Ten duży teren jest psi i tak zostanie. Jedynie mam zamiar obsadzić lewą stronę, po prawej ciągnie się do samej mojej granicy szary mur za którym są sąsiedzi weekendowi. Pomyślę jedynie nad zasłonięciem muru i może być to nawet coś bardzo ekspansywnego :) I nawet nie wiem czy z lewej strony z sadzeniem dolecę do końca terenu. Na pewno chcę drzew i krzewów bo je kocham. I kolorową z życiem bylinową oraz z trawami rabatę. Tego jestem pewna. Psiaki muszą biegać a to miejsce jest dla nich rajem. Kamyk i drewno to najbliższe mi materiały. A ten przydomowy ogródeczek malusi jest i w rozmiarze i w roślinkach, miło mi, że podoba Ci się flower
Moniś jak przeczytałam Twoje perypetie z drzewami to cały dom słyszał jak się śmieję. polewkamax jesteś niesamowita!!! chyba już nawet pisałam u Ciebie "tam", że możemy sobie podać ręce :diabelek ... na moim koncie są 3 przesadzone thuje- takie 3- letnie i nie cztero-metrowe co prawda, ale w tym roku po przekwitnięciu migdałka próbowałam go wykopać i ...porażka...tzn. ja się poddałam, silna 5-letnia bestia nie chce się przeprowadzić. Dobra, niech rośnie - ale nie wie migdałek co traci...jakie fajne nowiuteńkie miejsce.
Inuś - lilie nie padły :diabelek Kompletnie nic im się nie stało a nawet myślę, że jedną to uratowałam :) Naprawdę rosła w nieciekawym dla niej miejscu i się męczyła.

****
W poniedziałek zostanie wysłana do mnie przesyłka z rózami :grabie :patel w dalszym ciągu nie odpuszczam. Tym razem Marta zadając mi pytanie dlaczego duże róże i że przecież są mniejsze dała mi do myślenia. Tak naprawdę nie przepadam za hortensjami, chyba że są duuuże :silly: ale ogólnie jakoś tak specjalnie mnie nie pociągają. I wymyśliłam, że w miejsce nowych potworów ( żeby tylko psiny znowu nie zjadły )posadzę małe. Idą do mnie : Nozomi, Bona i Sea Foam. Wzięłam ich więcej aby po dwóch stronach rabat również sobie rosły. Takich jeszcze nie miałam i nie mogę się doczekać. Gdybyś Martuś tutaj zajrzała to od razu proszę o podpowiedzi. Po raz pierwszy będę sadziła róże w środku sezonu...
Bardzo krytycznym okiem spojrzałam dzisiaj na te moje "biedne" rabatki. Nie mam za bardzo nawet co pokazywać. Wynotowałam sobie do kupienia :liatrę, jeżówki, krwawnicę " Rote Hybriden " i różową kocimiętkę. Lilie i liliowce to już w przyszłym roku. Wszystko mogę podosadzać, tylko żylistki trzeba eksmitować do tyłu 2smiech
Na 2 rabacie mam inny problem. poprzedni właściciel chyba chciał dobudować do domku letniego dalszą część budynku i mam tam trochę betonu. Wszystko zasypałam żwirkiem i będę grała w rosyjską ruletkę typu : trafię w ziemię albo w beton. Przed zasypaniem wsio widziałam a teraz nie... think: I aż tak dużo miejsca przez to nie ma.

mój nowy przejazd na taczkę, bo z tej potrzeby ta ścieżka się zrodziła :lol: i to tutaj pod żwirkiem te fundamenty ukryłam...

Inuś - dla Ciebie moje psiejstwo






w tym roku kupiłam z 6 powojników, coś tam pozostałe kwitły a teraz wziął się oto ten w garść, który miał z 3 kwiatki na krzyż



i widok z okien z przodu domu



Mam trawkę, która mnie przeraża siłą wzrostu!!! co to jest??? kupiłam jako niewysoką, ale rośnie w zastraszającym tempie i nie wiem czy nie jest ekspansywna ...rozpozna ktoś???





Moniś - ale tylko niezdecydowane w ogrodzie, prawda? u mnie dużo niewiedzy odnośnie kupowanych roślin ( szczególnie jak nie ma opisu ) i wyłazi to na każdym kroku...
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2016/07/21 21:04 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2016/07/21 21:25 #14668

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4364
  • Otrzymane podziękowania: 7992
Widzę, że teraz dla odmiany poszłaś w okrywówki ;) , choć przyznam szczerze, że o odmianie Bona nigdy nie słyszałam think: . Można wiedzieć gdzie kupowałaś?
Generalnie sadzenie róż w środku sezonu nie jest niczym strasznym, bo kupujemy je w donicach, już dobrze ukorzenione ;) . Przy tego rodzaju odmianach musisz tylko zwracać uwagę na docelową szerokość :silly: , okrywówki potrafią zaszaleć :lol:
A ta trawa, która Cię przeraża, wygląda na rozplenicę ;) , zatem nic strasznego :lol: . Wprawdzie mała nie jest, ale też nie ekspansywna :silly:
Ostatnio zmieniany: 2016/07/21 21:26 przez markita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): dobra nuta
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.191 s.