Ewu pachną Ci floksy pełnią lata ,bo one jakoś ostatnio wcześniej kwitną ,albo mi się zdaje
Nie nadążam z podlewaniem ,słońce wszystko wypala a z ziemi robi się pył .Nie lubię takiego lata ,chyba z sympatią przerzucę się na jesień
Żanetko w tych naszych ogrodach ,jak nie urok ,to przemarsz wojsk
ciągle jakieś pomory nas dręczą .Coraz więcej roślin ścinamy ,kompost rośnie i w sumie jeszcze tylko marcinki będą nas ratowały przed szarością ,no i jeszcze dalie jak kto ma
Martuś ,ja swoje wsadziłam ,kończyłam prawie po ciemku .Ciekawa jestem ile zamówiłaś i jakie .Jeśli chodzi o Marinę ,to miłość moja nieco osłabła ,gdy się dowiedziałam ile ta dama kosztuje
Mirciu pv odczytane ,a ja namiętnie studiuje strony z floksami .Stanowczo są tańsze niż liliowce
Witaj Kasieńko ,jak miło że czasem zaglądasz .Co do zapachu to masz rację ,kilka lilii mamy posadzone w pobliżu okien .W nocy pokoje nasycone są zapachem ,aż czasem się budzę ,to są właśnie uroki lata we własnym ogrodzie
Danuśka moje jeżówki przy Twoich wypasionych nijak się nie mają .Ale ja te zwykle lubię ,bo odporne na wszystko i zawsze eleganckie
Majeczko ,ciekawie to jest u Ciebie .Ja mam po prostu ogród zbieracza .Co mi się podoba to kupuje i wsadzam .Czasem coś mi się uda dopasować ,czasem nie ,ale tragedii z tego nie ma .A jak ja to wszystko mieszczę ? nie wiem ,bo za każdym razem myślę ,ze mowy nie ma żebym cos jeszcze upchała .I upycham