O ! Jaka śliczna . Dziękuję.
U mnie takie pojedyncze wyrosły na tzw.dzikich pędach. Nie wycięłam w porę i wcale nie żałowałam, gdy zobaczyłam kwiaty.A co owady miały radości,to one tylko wiedzą
Z daliami już nie eksperymentuję. Podobają mi się, szczególnie te płaskie, niewyszukane, ale... garaż mam już zawalony różnymi ogrodowymi sprzętami( doniczki - przecież zawsze się mogą przydać
itp, wiesz...)więc miejsca na zimowanie coraz mniej.
W zeszłym roku dołączyły odmianowe fuksje, z których do wiosny przetrwało dosłownie kilka, więc wyciągam wnioski i stawiam na samowsiewne warszawianki. Te nigdy mnie nie zawodzą.
A i 'kółeczka' się cudnie rozmnożyły . Widać dobrze im nie tylko na Śląsku. Mazowsze też im służy.