Tomek Mr napisał:
Uwielbiam słowo 'pruciać', którego istnienie uświadomił mi Tomek.
U mnie padają bukszpany, ale boję się pryskać, żeby nie zaszkodzić innym owadom. I tak ich coraz mniej.

Polu ale jak nie zniszczysz tej ćmy to przeniesie Ci się na inne rośliny, podobno jest taki środek który truje gąsienice po zjedzeniu opryskanego liścia.

Krasnoludkowo

Wiesiu -krasnoludkowo jest najfajniejsze sama gęba na jego widok się śmieje ....ćmę postraszyłam Lepinoxem i od kilku tygodni spokój,fakt ,że nie był to zmasowany atak,takie podobne gąsienice zjadają mi kokoryczkę wysoką już od kilku lat .ale dokładnie to się nie przyglądałam bo robią to bardzo szybko....

Wiesiu..! Bajka..!!

Słów mi brakło...

Bajka z mchu i paproci jest jak w bajce

Żanetko moją kokoryczkę wpierdzeliły gąsienice w ciągu 3 dni to wzięłam i ją wykarczowałam. Córka używa jakiegoś preparatu kupowanego w Czechach ale i tak walczy z ćmą już drugi rok, ja wykarczowałam i tylko się zastanawiam czy na czymś innym się nie pojawi

Pięknie to zrobiłaś! Ja mam już dachówkę na drzwiczki od roku... Ale chyba jeszcze nie pora na mnie

Żaneto, ,,,,,ćmę straszę na zmianę Lepinoxem, Mospilanem i Decisem na bukszpanach ale nie wpadłam na to by jej szukać na innych roślinach , kokoryczki mam zjadane od kilku lat ale to trochę inne gąsienice

Nelu, cieszę się że Ci się podoba

Majko, ja chyba też wykarczuję kokoryczki bo od kilu lat wyglądają paskudnie a nie będę walczyć o każdą roślinę

Miłko, dziękuję , a dziecinnienie chyba zaczyna się na emeryturze , masz więc jeszcze czas

Wiesiu śliczne masz to krasnoludkowo : marcinki u mnie powoli też zaczynają a zawilec biały mi po zimie zginął tak samo jak duża kępa różowego

Fajne te zwisające kotki co to? nie znam tej rośliny...A krasnoludkowo i Twoje fotki Wiesiu - poezja!

E tam! Dziecko jest w nas ciągle, ale nie zawsze mamy czas, by nim być. A jak myślisz, to moje paćkanie ptaszków, to co?
Ten uroczy obwisły włochacz, to co?

Danusiu, białe zawilce chyba delikatniejsze są bo różowy sieje mi się jak opętany a biały rośnie w jednej kępce i nasion nie ścinam a siewek jak nie ma tak nie ma

Maryniu, to krwiściąg ale odmiany nie pamiętam, mam ich trzy kolory ale tylko różowy jest taki puchaty

Miłko, paćkanie ptaszków to już nie dziecinna zabawa to wykorzystanie swojego talentu by inni cieszyli oczy , a włochacz to jakiś krwiściąg

Daliowo







a w tle wybujała pod niebo klip dagga

Takie pisanie na komórce to do kitu, pisałam o tej kitce kociej i telefon mi przerwał, gdzieś się o nią pytałam, tamta była chyba biała. Ten krwiściąg to rośnie tam? On potrzebuje wilgotno.

piku napisał:
Nasiona poproszę!

Cudowne dalie na Twoich cudownych zdjęciach! A to z klipp daggą - miód!

Majko, on rośnie TU a nadmiernie go nie podlewam i daje radę biały rośnie tuż obok ale nie jest taki puchaty



Miłko, nasiona masz zaklepane

Nie wiem, czy biały to ten sam, ale różowy, to chyba krwiściąg tępolistny zielonozakreceni.pl/index.php/forum/pozostale-byliny/1836-krwisciag-sanguisorba-gatunki-i-odmiany#15696 albo hakusański zielonozakreceni.pl/forum/pozostale-byliny/1836-krwisciag-sanguisorba-gatunki-odmiany-warunki-uprawy-w-ogrodzie#85482

Nasionka od Ciebie zawsze dobrze mi wschodzą! Już teraz Ci bardzo dziękuję!

A u mnie krwiściąg w drugiej połowie lata zamiera, chyba z braku wody właśnie.
Mam nadzieje, ze w przyszłym roku odbije,
Kociak przecudny.

Efciu, dziękuję za podpowiedź

Miłko, jak tylko zdążą dojrzeć, będą Twoje, tylko martwią mnie zapowiedzi przymrozków , mam jednak nadzieję że się uda

Margosiu, wygląda na to że on wodolubny, choć ja nie podlewam ale glina chyba robi tu dobrą robotę

Tymczasem pozdrawiam z podkarpackich łąk obrazkami o poranku

Cudowne łąki! I jeszcze tyle kwiatków! I wrotycz! Mój jeszcze zielony, ale chyba już idzie spać. Posadziłam pod aronia, bo własnie chciałam mieć taki kawałeczek dzikiej łąki...

Miłko, sama się zdziwiłam że jeszcze tyle kwitów na łąkach bo nastawiłam się na suszki . Wrotycz sam mi się posiał w ogrodzie i jak na razie to go hołubię . Słyszałam że odstrasza kleszcze a zdarzyło mi się złapać w ogrodzie więc chyba jeszcze dosadzę w innym miejscu
A na rabatach już smutno bo przekwitły rudbekie a w ogóle jakoś mało ich było w tym roku . Muszę pozbierać nasiona bo w zeszłym roku wyskubały mi ptaki
To jeszcze trochę łąki









i widoczek