Danusia wcale się nie dziwię że nie masz kiedy poleżeć na leżaku, ja też wybrałabym hamak Kolorowy łan jeżówek i rudbekii robi robotę, a fuksje zimujące piękne, ja mam tylko jedną, chyba trzeba będzie to zmienić...

Gosia no jakoś tak się nazbierało i jeszcze kolejną kupiłam
Przy hamaku teraz cudnie z dwóch stron pachną floksy i budleja
Diękuję Miłeczko
Iwonko noooo dokładnie na hamaku to się wyleguję regularnie
Pięknie w tym roku kwitną słoneczniki wysiane w doniczkach przez ptaszki




Tak ładnie zakwitła kokorycz kupiona w Posadzone


Kilka stonowanych widoczków w odcieniach zieleni

Cudna kokorycz ale fuksje superzaste

Nie wiem jak tam u Was ale u mnie upał i co kilka dni ulewa ogródek zadowolony ja w sumie też najgorzej było w piątek bo przyłożyło 34 st. a my kopaliśmy ziemniaki więc trochę dało nam popalić w weekendy wiecznie jakieś imprezy i tak czas zapiernicza
Kilka zdjęć z rudbekiami w roli głównej bo zachwycają










I moja nowa miłość coraz piękniej kwitną a w sekrecie Wam powiem że przywlokłam od koleżanki ogrodniczki kolejne patyczki do ukorzeniania










Zaczyna tez kwitnąć Fygelius od Basi

Tak czas ucieka niesamowicie szybko....cudne żółte słoneczka .....milość do fuksji już przerobiłam wprawdzie doniczkowych ,ale te zimujące ciekawe bo jak u ciebie dają radę to i u mnie powinny dać ......tylko gdzie je posadzić ....na przyszły tydzień u mnie w prognozie +36( na szczęście jeden dzień} chyba z piwnicy nie wyjdę

Cudownie kolorowo! Ja już nie wiem, czy wolę wiosenkę z tulipanami, czy przełom sierpnia i września, kiedy ogród kipi kwiatami. Chyba jedno i drugie, bo pięknie jest za każdym razem.

Ja to widzę, że koleżanka bardzo kochliwa.
Oczywiście mam na myśli miłość do roślin

Danuś ja jeszcze pięknie proszę o sadzoneczkę białej, pełnej fuksji...ta z kolorowymi listkami rośnie, choć ostatnio kret zrobił sobie pod nią autostradę...

I uważaj na pgyugeliusa... u mnie rośnie i rozłazi się jak chwast- wprawdzie u mnie ceglasta odmiana African queen ale i tak dostał eksmisję pod sam płot.

Żanetko u nas w weekend dawało do wiwatu dzisiaj było trochę chłodniej na szczęście bo kończylismy wykopki u sąsiada
Fuksje polecam jak dla mnie cudeńka teraz kukam co chwile jak tam moje nowe zdobycze mam nadzieję że się ukorzenią
Miłeczko ja uwielbiam wszystkie pory roku ale trzeba przyznać że jesiń dziki łanom kwitnących kwiatów a potem przebarwień potrafi powalić
Jureczko no powiem Ci że niestety to prawda strasznie szybko sie zakochuję w roslikach a jeszcze gorzej że potem tworzą się mini kolekcje
Aniu będe na niego uważać a o fuksji cały czas pamiętam
Jesteśmy po wykopkach po większych imprezach więc mam nadzieje że wreszcie będę miał trochę więcej czasu
W ogródku dalej pięknie kolorowo więc trochę zdjęć

Twoje oczko jest urocze. Trochę zazdraszczam , że możesz sadzić wodne rośliny, które tak lubię. To wabi ważki i inne takie tam żyjątka . Pięknie!

Miłeczko niestey w tym roku ważki są jakieś bardziej płochliwe albo ja mam mniej czasu na polowanie no coś z tych dwóch
Dla Ciebie kilka portrecików niestety nie taki pięknych jak Twoje ale staram się bardzo

Ale u Ciebie napchane te bylinowe rabaty, jakby z gumy były U mnie sporo więcej astrów i nie jest tak kolorowo, chociaż pierwsze dzielżany tez się rozwinęły.

Poluś jak miło Cię gościć w moich skromnych progach
Moje rabatki z gumy powoli nie chcą się już rozciągać niestety a marcinki jeszcze u mnie nie zaczęły a czekam na nie bardzo w tym roku bo kilka dostałam w zeszłym roku z wymian i jestem ciekawa jak to posadziłam czy zgrzytów kolorystycznych nie będzie

Fajne!

Danusiu, ja też kocham fuksje. Mam teraz trzy odmiany ale wciąż boje się wysadzić do ogrodu, bo miałam nieciekawe doświadczenia...
Twój ogród bardzo kolorowy, zresztą jak zawsze

Swietko ja wsadzam wszystkie ale w razie czego biorę patyczki do ukorzenienia do domu

Właśnie z tym ukorzenianiem u mnie jakoś nie poszło ... Wstawiasz do wody i tyle?

Swietko jesienia tak a teraz wkładam prosto do ziemi i w cieniste miejsce miejsce na rozsadniku w doniczkach

Dziękuję, Danusiu, za radę. To tak zrobię skoro jeszcze można do doniczek. Może się uda ...

Ciekawe, czy mi się udzieli ta choroba
Wolałaby nie, bo nie mam naprawdę już miejsca. I tak mam wrażenie, że mój ogród stał się bardzo bałaganiarski.
Na razie zwalam na upały i na to, że rośliny sobie nie radzą i tak wyglądają jak wyglądaja, ale czy aby na pewno?