Ewuś stwierdziłam że szkoda pierwiosnków wiosna ruszać a teraz się ładnie przyjmą i rozrosną może jeszcze trochę a skoro słonko świeciło to nie szło usiedzieć na tyłku

Danusiu każda okazja jest dobra żeby ruszyć kostkę w głąb trawnika, a pierwiosnki mają priorytety
Żeby nie mieć pokus wędrującej kostki robię wkopane foliowe ograniczenie i już nie da się ruszyć kostkę, choć kładzenie kostki dopiero mnie czeka

A z tymi błędami w pomiarach okiennych spotykam się kolejny raz, córce też źle wymierzyli balkonowe

Danusiu, nie lepiej było od razu kostkę dalej posunąć. Przecież za rok znów Cię to czeka
Piękną masz jesień

Danusiu, też uważam, że za mało przesunęłaś kostkę. Na wiosnę będziesz poprawiać.
A co do złych pomiarów . Facet od pieca c.o. tez coś źle wymierzył. Teraz instalatorzy się męczą, bo to coś co łączy piec z kominem jest za krótkie i trzeba wszystko przerabiać. Mieli wczoraj skończyć a tu dzisiaj są w połowie roboty. W domu bałagan , nie wiem czy podłogi domyję a jutro przyjeżdża syn z rodziną.
Danusiu, jesteś kochana, reszta na PW.

Majeczko,Verciu ,Inuś i proszę mnie tu nie podpuszczać kostka już była przekładana ostatni raz bo potem będzie źle wyglądać a na dodatek kolejne przestawianie może wywołać zawał u mojego M Do południa nie padało więc dokończyłam robotę i poprzesadzałam trochę roślinek ,potem sąsiad podrzucił mi znów grzybki iwięc miałam troche roboty a potem jak zwykle obowiązki domowe.
Jesień widać w ogródku coraz bardziej szkoda tylko że tak mało słonka.
Przy drewutni mam pnącze -dostałam to podobno cytryniec ale pewna nie jestem,za to pięknie sie przebarwia na złoto


Trzmielina nie taka piękna jak u Was ale też łapie kolorki


Borówka jedna już zmienia kolorki a druga jeszcze owocuje


Azalia


I na koniec hortensja piłkowana Benigaku

Ach te remonty -nie cierpię ich ....jesienne przebarwienia -super ,u mnie znacznie mniej jesieni ....a Ty chociaż masz słonko bo u mnie , ,

Miałam napisać żebyś Danusiu od razu zlikwidowała te kostkę, po co się znów męczyć niedługo. Może zrób z niej jakiś murek, będzie też ładnie i może eM zawału nie dostanie

Żanetko słonko miałam wczoraj a dzisiaj do południa tylko tyle że nie padało ale popołudniu już też miałam deszcz i mam dalej

Ewuś ja ją układam normalnie na ziemi więc nie ma wielkiego problemu z przekładaniem gorzej z zrywaniem darni i przygotowywaniem tej naszej gliny do sadzenia ale to wiesz

Dziewczyny dają dobre rady dobrze, że ja nie mam obrzeża z kamienia czy kostki bo przekładałabym 2 razy w roku

Ewuś w tym roku to już jest drugi raz ale mam nadzieję że ostatni

Właśnie dlatego wkopuję ogranicznik z folii żeby to był już ostatni raz

Proszę się tu ze mnie nie chichrać bo ja na prawdę mam mocne postanowienie że to już ostatnie przestawianie

Nooooooo, do następnego razu, ani razu

Ewka no normalnie ja nie wiem dlaczego nikt w moje postanowienia nie wierzy pewnie z własnych doświadczeń

Trafiłaś w sedno tych kpinek

to tak -jak z powiedzeniem ,że już żadnych zakupów nie zrobimy ,ja już kilka razy się zarzekałam a potem rach ciach i paczuszka jedzie

Moja dewiza życiowa brzmi: żeby mi to było przedostatni raz .

Cudny zawilec .

Witaj Danuś ,mówisz przełożyłaś kostkę ostatni raz ...w tym roku.Ja nawet Ci wierzę,już mrozki zapowiadają to jest szansa że już nie zdążysz kostki ruszyć a w Twoją silną wolę to w ogóle nie wątpię ale...ta lista chciejstw psuje wszystko Ślicznie przebarwiły się roślinki w Twoim ogródeczku

Majeczko,Żanetko,Edytko ,Gosiu powiem tak -na dzień dzisiejszy mam mocne postanowienie a co będzie to czas pokaże
Wpadłam na chwilke zobaczyć co na forum ale chyba długo nie wytrzymam bo trochę mnie spanie bierze po nieprzespanej nocy a na dodatek bierze mnie już ostro przeziebienie ale najważniejsze że wyśpiewałam do rana.