Piękne zakupy Żanetko, przeglądam ofertę Kalisiaka, zastanawiam się czy Carolin Scholz' w ogrodzie Ewy Nowinki i u Kalisiaka to ta sama odmiana? On zamieścił opis jako kwiat czysto czerwony?
U Ewy- Nowinki zupełnie inny, który kolor jest prawdziwy?
Miałam zamówić u Ciepłuchy tego Duble Kiss, ale chyba od Kalisiaka wezmę bo terminy wysyłek sporo krótsze a dodatkowo chcę kupić azalię 'Michiko', Podobają mi się wszystkie, ale nie dam rady tego wszystkiego ogarnąć, niby wody po pogłębieniu studni mam full, w kilku miejscach rozłożone węże kropkujące, ale to i tak za mało. Powinien być system nawadniający z prawdziwego zdarzenia przy potrzebach wszystkich roślin.Byłam wczoraj na działce, zakwitły jednocześnie wszystkie krokusy, także radość była wielka, szkoda było mi wyjeżdżać( jak zawsze zresztą)
Dobrego dnia Ci życzę

Elu -powiem Ci ,że musze popatrzeć na tę Carolinę,,ale wydaje mi się ,że powinna być czerwona ,zobaczymy jak zakwitnie.....do tej pory od Kalisiaka nie było żadnej pomyłki i za to ich cenię ,jak się bardzo nie śpieszysz z zakupami to w maju zawsze mają 30 rabatu na wszystkie rodki ,wtedy się opłaca kupić ....ja polowałam na Roberta de Belder,a reszta to zakupy przy okazji ...
W końcu wymyśliliśmy co zrobić z wodą czyli hydrofor taki przenośny stanie pod okapem przy drzwiach bocznych do piwnicy ,to najprostsze rozwiązanie i nie inwazyjne a rodki dalej będą sobie spokojnie rosły .Tak powoli nastaje ten czas ,kiedy codziennie coś nowego zakwita

Koszyczek cudny. Jak ja lubię bratki o tek porze! Zagęszczają wiosnę... Ale mi się napisało!

Żanetko, zależy co się chce kupić, nie raz już wyprzedane, a boję się, że jak przyjdzie skwar to te rośliny będą przesuszone i później to odchorują albo wcale się nie przyjmą.
W koszyczku piękna kompozycja, też kupiłam bratki, skalnice i pierwiosnki, nawet mam podobny koszyczek ale mnie nie ma na działce codziennie i nie ma kto podlać.
Cieszę się że z wodą mniejszy kłopot.

Miłko-koszyczek dostanie zajączka i wstążeczkę i pojedzie jako dekoracja na cmentarz ,to taka przymiarka na razie...
Elu -jest szansa ,że zdążą zakopać jutro i może chociaż z grubsza ogarnę ten bałagan ,co do zakupów to kupowałam od nich rośliny w różnych miesiącach i zawsze przyszły w dobrym stanie ,ale fakt ,że wszystkiego może już nie być....

Żanetko zakupy cudne zrobiłaś będzie znów co podziwiać

Żanetko piękna kompozycja w koszykach .

Dziewczyny -dziękuję

Pogoda jak na razie sprzyja ,znowu popadało -rodki się cieszą tylko to jutrzejsze - 3 mnie martwi bo odkryłam hortensje ,więc znowu trzeba je będzie okryć ,zresztą dzisiaj też ma być -1.Od jutra pichcenie -nie bardzo to lubię ,ale jeść trzeba

Zajączek się jednak postarał i paczka z Fioletowo dzisiaj dotarła ,jak zwykle 6 za pakowanie rodki cudnie zapaczkowane
-wyniosłam pod balkon ,nawet za dużo nie rozpakowałam bo mamy być -3 ,a nie wiem gdzie one stały ,więc niech się hartują

Ale zakupy, aż serce rośnie tyle tego dobra, a jakie piękne widoki będą.
To Fioletowo to od Ciepluchy? Podobno trafiają się lokatorzy w doniczkach, tych co można kupić w marketach.

Majeczko -tak od Ciepłuchy ,namoczyłam już wrotycz ,właśnie tych lokatorów najbardziej się boję .....będziemy oglądać bo trzy są pięknie zapączkowane jeden słabo ,ale jeszcze nie rozpakowałam do końca







-HGC Ice N'Roses Red przyciąga wzrok i owady

edulkot napisał:
Żanetko o jakich lokatorach Majeczka pisze??

Żanetko zakupy zacne, Ty tą wrotyczą z suszu traktujesz? jest gdzieś opisane na ZZ ? poczytałabym chętnie żeby Ciebie nie męczyć.

Elu - o opuchlakach, zacutuję Ci przepis z internetu bo też tak robię ,teraz z suszu a latem zbieram świeży Wyciągiem zwalczamy również choroby (rdze). W celu uzyskania wywaru 50 dag ziela zalewamy 10 l wody i po 24 godz. gotujemy przez 20 min. Po wystudzeniu i rozcieńczeniu w proporcji 1 : 5 stosujemy do zwalczania opuchlaków, kwieciaków, mrówek, pchełek, mączlika szklarniowego i mączniaka prawdziwego. Kolejnym preparatem z wrotyczu jest napar, który sporządzamy z 30 dag ziela zalanego 10 l wrzącej wody. Po wystudzeniu i rozcieńczeniu w proporcji 1 : 2 zwalczamy połyśnice marchwianki, wgryzki szczypiorki, wciornastki, z dodatkiem skrzypu – mszyce, a z dodatkiem pokrzywy – pachówkę strąkóweczkę.

Zapomniałam napisać ,że walka z wodą zakończona ,podobno wystarczy do końca mojego ogrodowania-zobaczymy ,panowie pięknie zasypali i nawet przegrabili ,,ale dosiewka będzie niezbędna

Żanetkoooo, ile zakupów widzę w Twoim wątku! Woooow, rozbestwiłaś się roślinnie!
Uwielbiam niebanalny kolor Carolin Scholz

Polluś -to głód pozimowy ,ciężko tylko miejsce do nasadzeń znaleźć.....bo apetyt ogromny mam

Z najlepszymi życzeniami...

Żanetko no..no..wystrój masz na bogato, te osłonki na jajka sama szydełkowałaś?
Serdeczności dla Ciebie i Twoich Bliskich

Elu -dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego .....niestety nie ,bo na szydełku umiem tylko łańcuszek a to chyba w ogóle jest frywolitka, chociaż nie jestem pewna.....

-takiego zajączka mam od synowej