Geniu, Ty swoje stare liliowce przykrywasz?
Ja nigdy tego nie robiłam i jak do tej pory dobrze zimowały

Gieniu jak ja uwielbiam te Twoje cudne liliowce

Margo2 napisał:
Nie starych nie i nowe też raczej nie , chyba że takie dopiero co przesadzone .

Dziękuję Danusiu też je uwielbiam

Geniu! Moich siewek nie okrywałam. U mnie klimat łagodny, powinny przetrwać. W zasadzie niczego nigdy nie okrywam. Raz tylko się przestraszyłam, bo po mroźnej bezśnieżnej zimie nie odbiły mi róże Gloria Dei. Już ryczałam, juz szpadel chwyciłam, a tu... niespodzianka! Odbiły ze zdwojoną energią! Czyli bez obaw!

MIłko pewnie siewki starszych odmian? one są odporne na nasze warunki a nowe trzeba przynajmniej w pierwszym roku zabezpieczyć

Wspomnienia

Jak ja tęsknię do takich widoków

Ja też bardzo Vero

Ja też już bardzo tęsknię i bardzo jestem ciekawa, jak zakwitną te perełki od Ciebie. Już są na swoim miejscu i chyba im pasuje, bo nadal dobrze się trzymają.

Miłko podarowałam Ci je ze szczerego serca powinny dobrze rosnąć , będziesz miała pamiątkę naszego spotkania u Ciebie , troszkę później je dostałaś bo dopiero po kwitnieniu ale będzie pamiątka

Gieniu aż sobie westchnęłam z zachwytu przy fotce z liliowcami

Dla Ciebie Danusiu

Gieniu

A ja poproszę o irysy

Gosiu już się robi

Geniu obejrzałam kilka stron wstecz zdjęcia i widzę, że mają mają magiczną moc. Kolory są tak wyraziste, a zbliżenia tak bliskie że moją grudniową depresję przeganiają za litewską granicę

Jutro od rana oglądam Twoje fotki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuję Siberio cieszę się że podobają Ci się moje zdjęcia z ogrodu ,pozdrawiam i zapraszam

Irysy dla Ciebie

Dziękuję Siberio cieszę się że podobają Ci się moje zdjęcia z ogrodu ,pozdrawiam i zapraszam

Irysy dla Ciebie

DZIŚ zima, zdjęcia robione z okna, bo grypa nie pozwala mi wyjść na dwór