Cześć Agnieszko! Szykuje się piękna kompozycja...
bardzo lubię oglądać hortensjowo-trawiasto-jeżówkowe kompozycje w ogrodach i żałuję, że u siebie z uwagi na warunki nie mogę sobie takowej zafundować... no pewnych rzeczy nie przeskoczę...
ale od czego ogrody Zielonozakręconych... klikam i podziwiam
Jakiej odmiany jest Twoja królowa? Jest taka subtelna... nie dziwię się, że Twój M. nadał jej tytuł...
tylko pamiętaj, by dbać o kwasowość jej gleby... mówię o tym z uwagi na wykopaliska, które tu wcześniej zalegały a które z pewnością ziemię odkwaszały... swoją drogą odwaliłaś tu kawał solidnej roboty...
ja sama też się u siebie różnych cudów nawykopywałam... a wracając do tematu, jeśli tylko zauważysz, że listki przebarwiają się bardziej na limonkowo niż zielono... ofkoz nie tyczy to sezonu jesiennego...
albo widać bardziej zielone nerwy a tło żółtawe... to znak, że czas sięgnąć po dokwaszacze... to samo tyczy magnolii... i grube ściółki korowe wokół dla obu to podstawa, ale to widzę, że już wiesz... i będzie pięknie piękniście
Słoneczników szkoda... ale tak to jest, że sami musimy przetestować na sobie i roślinkach, co da radę rosnąć w warunkach, jakie mamy... u Ciebie ogranicznikiem jest wiatr a u mnie cień... i przez ten pryzmat musimy dobierać rośliny
A gdzie idą hosty? Też będą mieć swoją rabatę czy stawiasz na ekspozycję doniczkową?