Poll napisał:
Większy problem jest wtedy, gdy ... nowa odmiana zanikała u mnie po 2 latach uprawy, to rozumiesz?
Kilka lat temu opanowało i mnie jeżówkowe szaleństwo, ale wyleczyłam się z niego szybko.
Z tego, co słyszę od zaprzyjaźnionych ogrodników, niewielu z nich decyduje się na zakup coraz nowszych odmian.
Mam w swojej kolekcji również "pancerną" jeżówkę
"
STRAWBERRY SHORTCAKE"
Odmiana o niespotykanym, wyjątkowym kolorze. Różowy środek kwiatów okalają kremowo-białe płatki. Ta na zdjęciu trochę taka nie do końca udana,
ale właśnie zdarza się jej, że nie wykształca prawidłowo środkowego "pompona" . Póki co innych zdjęć nie mam
Rosła u mnie na rabacie na tle garażu i niestety swoim kolorem zlewała się z barwą ściany. Postanowiłem więc ją wykopać i przesadzić.
Ku mojemu zaskoczeniu w kolejnym roku z drobnych pozostałości korzonków odrosły nowe egzemplarze, które wyrywałem i robiłem nowe sadzonki.
Jeżówka jednak dalej odrastała, aż w końcu się poddałem
Jeżówka odrosła w starym miejscu do poprzednich rozmiarów, a gdy dostała linię kroplującą zrobiła się dwa razy większa. Nie wiem co to za dziwna odmiana,
chyba do jej uzyskania skrzyżowano jakąś jeżówkę z perzem