Marto - pokrywa jest taka, że nie wiem jak chodzić po ogrodzie, żeby czegoś nie rozdeptać. I cały czas pada
Jutro będe musiał chyba jednak zaryzykować i przejść się po rabatach, bo widzę, że w niektórych miejscach tyle śniegu nawiało, że niektóre krzaki zupełnie się porozcapierzały
Siberko - właściwie regularnie raz do roku mamy jeden taki poranek z szadzią zdobiącą iglaki. Tylko w tym roku coś ta szadź się spóźnia
W poprzednich latach udało nam się popstrykać fantastyczne fotki, ale to zawsze kwestia fuksa, bo jeszcze musi z tym współgrać słońce ... Wtedy zdjęcia wychodzą idealne
Nie wiem, czy się cieszyć, czy nie, ale z ciemnicą ostatnio mniejszy mam problem, bo na ulicy postawili nam lampy. Mnie to raczej nie cieszy, bo zawsze chciałem mieszkać na ciemnej, głuchej wsi, a tu zrobiła się i jasna i niestety coraz głośniejsza. Domów nastawiali naokoło jakby w mieście nie mogli mieszkać