Kasiu dobrze sobie wbiłaś w głowe bo róże powinny być samowystarczalne jeśli chodzi o wodę. Ja starych róż nigdy nie podlewam, nawet jak jest wielka susza. Podlewam tylko do 3 lat od posadzenie i też coraz mniej dostają z wiekiem.
Tak mdlejącą miałam jedną posnącą pod magnolią, magnolia ścięta i róża przestała mdleć.

Majko, to chociaż raz coś dobrze zapamiętałam. Chyba z filmików p Hyżego, mądrze gada, tylko długo;). Tą Maxim będę mocniej podlewać, jak nie pomoże wytnę śliwkę. A tak w ogóle, to marzy mi się ten kawałek za płotem, ale sam notariusz kosztowałby 3 tys.Może kiedyś, jak znajdę pracę???
No to dalej wspominkowe zdjęcia, może z pierwszego roku tutaj? Ja bywałam średni jeden weekend w miesiącu, ale M dzielnie dbał o rośliny











I moja kochana sunia ( w sumie nie moja tylko mamy, ale jak mieszkałam w Poznaniu prawie cały czas była u mnie. Bardzo mi brakuje tej rudej mordki.

Kasiu oby spełniło Ci się wszystko o czym marzysz..!!

Neluś pięknie dziękuję i wzajemnie
Może trochę wiosennych zdjęć?

Zapachniało wiosną..!

No to mi Kasiu pokazałaś! Ja tak tęsknię już za tulipanami!
Ale i świeże liście host działają na mnie optymistycznie!

Kasiu żeby Cię było stać na spełnianie marzeń
Wiosna piękna, też do niej tęsknię choć teraz wolałabym prawdziwą zimę

Nelu dziś to nawet wróble jakoś wiosennie świergolą
Miłko ja też tęsknię za wiosennymi kolorami. I przez tą tęsknotę zamówiłam dalie i chryzantemy, nie wiem czy nie poszalałam za bardzo
Majeczko dziękuję i wzajemnie Trochę zimy było, teraz już po śniegu. Lubię i takie widoki, ale zdecydowanie wolę świeżą zieleń.

Kaiu, śnieżne zdjęcia zimą, na pewno wyglądają dużo lepiej, niż szaro-bure, gdy zima bez śniegu, ale też wolę te kolorowe

Kasiu -cudna wiosna ,ale i białe widoki wspaniałe ,ja w piątek pomyślałam ,że ptaki jakoś wiosennie ćwierkają

Ewo, teraz będzie buro, ale już widać pchające się na wierzch cebulowe.
Żanetko, w sumie to prawie koniec stycznia, jeszcze tylko luty, a w marcu już będą na całego świergolić.
Może teraz dla odmiany podlaskie widoczki z kijkowych spacerów

W planach był spacer, ale leje deszcz, więc przeglądam zdjęcia. Takie różności:

Zaintrygowały mnie widoki z kijkowych spacerków! Pięknie masz! Ja też nie mogę narzekać, bo pomimo, że mieszkam w granicach Poznania, okolice Kiekrza są też malownicze! nawet czasami stara chałupa też mi się trafi, ale wiesz, że ona na pewno drewniana nie będzie

Marzyła mi się taka chatka z drewnianą werandą , teraz już za późno !!! ( I grupa do szczepienia )
W blokowisku wygoda .
Patrząc na pole z balotami słomy tak sobie pomyślałam : " Śnieg po pas a Kaśka żytem ....."

Miłko tak, tutaj drewniane, u Ciebie murowane, ale i te potrafią być piękne. Miałam Ci powiedzieć, że robiłam cytrynówkę z Twojego przepisu ( wstawiłaś kiedyś na innym forum) tylko zamiast cukru dodałam miodu, pyyyszna jest.
Olu,Ty to zawsze coś wymyślisz , a tego pola już nie ma, to znaczy jest, ale powstaje na nim wielka farma fotowoltaiczna. pewnie, że w bloku wygoda, ale ja wolę moje niewygody:)
No to teraz może liliowce? Kilka sztuk, ale jesienią trochę nabyłam;)

Piękne to pole z belami słomy .
Trochę szkoda, że zniknie. Farma fotowoltaiczna jest pożyteczna, ale niezbyt atrakcyjna wizualnie .

Piękne masz liliowce!
Narobiłaś mi smaka na cytrynówkę! W barku są różne nalewki, ale cytrynówka wyszła!

Piękne te widoki z kijkowych spacerów.
Masz zielone rączki Kasiu, a widząc jak opanowują Cię wciąż nowe wiruski róznych forumowych choróbek, to za parę lat będziesz wycinała te drzewka, poszerzając areał Piękny teren masz do zagospodarowania. Oby zdrowie dopisywało.
Zdolniacha z Ciebie - widziałam te super kubeczki, i pisanki i te pyszności na stole, i wiem już po kim średni synek odziedziczył zdolności
Fajny masz drób - też mi się marzy parę szt. Jak już je nabędę to przyjdę po rady .
Piernik dojrzewający też robię, ale korzystam z gotowych przypraw, a to miód mam z zaprzyjaźnionej pasieki
Fajnie tu u Ciebie, swojsko.