Chyba, że ktoś ma ochotę na apiterapię
Miłka zobacz, już prawie jest

No to pokazała się w całej okazałości! Dalia oznaczona jako Enchantess. Ustawiła się do mnie tyłem niestety, mam nadzieję, że kolejne kwiaty inaczej się otworzą- w tym miejscu posadziłam ok 20 różnych dalii.


Lilie Lollypop - które mnożą się u mnie na potęgę. Wczoraj

I dziś

Przyłapana na śniadaniu chyba kruszyca zlotawka. Nie chciałam je brać do ręki żeby nie przeszkadzać

Te pięknoty i u mnie bywają, trzeba przyznać że apetyt mają nieprzeciętny
Super altanka, tak całkiem sami ją zbudowaliście ???

Verciu ja to nawet gwoździka nie przybilam. To Mirek ze średnim synem. Ale już pomysł żeby podłączyć beczkę na deszczówkę był mój.M chce jeszcze dorobić parapety żeby ustawić doniczki z kwiatami, a ja bym coś w ziemię posadziła. Może glicynię albo cytryńca?
Między się pochwalić różanymi pięknościami.
Gishlaine de Feligold- wiosna była przycięta równo z kopczykiem, potem zaatakował ją skoczek




Teraz kupione jesienią u Sobieszka
Pinc Clude


Peace


Kronenburg


I cudeńko, w dodatku pachnące Sonnenwelt

Kasiu altanka fajna, może te parapety zostaw na postawienie szklanki ,
bo co bedziesz latać doniczki podlewać?
Lepiej altanę czymś obsadzić, zrobią się "naturalne firanki", z czasem i słońce przysłonią.
Szybko zakwitła Ci dalia. Moje jeszcze w małych pączkach, chociaż były podpędzane.

Elu nawet jak coś posadzę przy altance to trochę potrwa zanim ją zarośnie. Ale i nie mam zamiaru nic kupować do doniczek. Jak już to przesadzę turki, które posałam wokół truskawek.
Zrobiliśmy sobie mały wypad do Nałęczowa, po drodze odwiedziliśmy park przy pałacu w Kozłówce,a tam różany festiwal

Kasiu, do twarzy Ci z różami, wyglądasz super

Dzięki Werciu . Szkoda że tylko niektóre z róż były podpisane, najbardziej spodobała mi się ta z ostatniego zdjęcia- to Minerva.

A tu ciekawostka- zwykle podziwiamy pawie oczka na ogonie, a wiecie jaki on jest piękny od d..y strony

A na łuku różanym, pod którym siedzisz wspina się VEILCHENBLAU.
Bardzo fajna róża, bo nie kłuje i toleruje półcień, u mnie ma już zbyt cieniście, ale jeszcze daje radę.
Pędy wypuściła z 5 m długości i nic tej zimy nie przemarzła.
Kozłówka piękna o każdej porze roku, w środku warto być, ale trzeba swoje odstać w kolejce do wejścia.

Elu my tym razem nie wchodziliśmy do środka
W Nałęczowie mniej kwiatów niż 2 lata temu.

Wracając wstąpiliśmy do lubelskiego ogrodu botanicznego. I tu królowały róże, i zieloności








Gunera - wyższa od Mirka

Co dzień rozkwita coś nowego

Nareszcie doczekałam się deszczu, byle by nie było go za dużo.
Na skalniaku wysiała się dynia, jakoś nie mam sumienia żeby ją wyrzucić

W zeszłym roku posiałam kilka maków, teraz wzeszła ich cała masa, sporo wyrzuciłam, ale nie wszystek, bo i on ma swój urok


Dzwonek Pinc Octopus



Hosty

Kasiu, podziwiam hosty bez uszkodzeń. Maczki wspaniałe. Dyni też bym nie wyrywała...

Ewciu u mnie ślimaki w skorupkach, te za dużo nie jedzą, golasy pojedyncze sztuki. Dynia chyba ozdobna już schodzi ze skalniaka. W warzywach też Dębno samosiejki. Jakie? Jezcze nie wiem.
Róża Lola, cięta wiosną praktycznie do ziemi





Lilia Elodi


I ze złotowych zakupów - blechnum Spicantum i polistychum neolobatum

Daliowo
moja ulubiona Creme de Cassis

I inne:













To chyba wszystkie które zakwitły, czekam na kolejne

Jak to dobrze że nie masz plagi ślimaczych golasów Kasiu , można podziwiać u Ciebie dorodne i nie pogryzione rośliny . Takich pełnych maków miałam kiedyś cały łan a w tym roku ani jedna siewka nie dorosła by zakwitnąć . Dalie piękny i bardzo szybko zakwitły , czy podpędzałaś je wcześniej w domu?

Wiesiu paskudy zaczęły się pokazywać w bardziej zacienionych miejscach. Tak, dalie podpędzałam, ale tylko te które kupiłam w tym roku. Stare które zimowały w piwnicy dopiero się zbierają. Może pozbierać Ci maczek, posiejesz sobie?
Nie samym ogrodem człowiek żyje. Zrobiliśmy sobie małą wycieczkę po okolicy. Byliśmy w Jabłecznej. Jest tam monastyr, pięknie położony nad Bugiem klasztor, cerkiew i dwie kaplice- jedna na łąkach druga na wprost wyjścia z klasztoru.Niestety obie zamknięte, czekają na renowację, a w cerkwi nie można robić zdjęć, ale otoczenie piękne. Podobno Bugiem przypłynęła ikona św Onufrego i w tym miejscu powstał klasztor. Ciekawostka- najpierw znajdował się on na wschodnim brzegu rzeki. Warto zapoznać się z jego ciekawą historią.
To czerwone widoczne na drugim brzegu to już słupek graniczny na Białorusi















Brama do klasztornego ogrodu warzywnego


Kaplica Zaśnięcia NMP, wygląda jak domek z bajki, i druga nad Bugiem