Livia jest super .Tylko, gdzie ją kupić ?
Orange Beauty też przyciąga oko .

edyta napisał:
Może pokaże się w polskich szkółkach? Ja kupiłam chyba w UK? Boshhh, już mam galopująca sklerozę.

Oczary nie rosną jednak w bardzo szybkim tempie, więc lepiej postarać się o większą roślinę (zapewne sporo droższą).
U mnie 'Livia' rośnie powoli, najszybciej chyba 'Lombarts Weeping'.

Polu, pisałaś, że przywieziona z UK .
W polskich szkółkach nie znalazłam .

W szkółce 'zapach zieleni' widzę odmianę Rubin 100-120 cm za 110 zł. (oferta na szybko z All)

Poogladałam Rubina na YT - ładny .

U mnie już wszystkie odmiany oczarów pośrednich rozpoczęły kwitnienie. Młodzianki, które przytargałam z UK, oczywiście mają tylko kilka kwiatów, jak pokazywany niedawno 'Amanon'



Najmniej zaawansowany jest oczar 'Arnold Promise'




fot.27.01.2021r.
.

Korzystając ze słonecznej pogody, zafundowałam mojemu oczarowi, kupionemu jako 'Rubin' małą sesyjkę. Kupowałam z niesprawdzonego miejsca, dlatego poproszę osoby posiadające tą odmianę o potwierdzenie zgodności:









I w dniu zakupu, w mniejszej ilości światła:

Poll napisał:
Znalazłam przed przypadek i widzisz Polu, jednak moja pamięć bywa zawodna .

Już wiecie, czym nas oczarowały czarujące oczary?










fot.31.01.2021r.
.

Moje jeszcze nie mają takich długich frędzli jak u Poll ... a dzisiaj zwinęły się jeszcze bardziej, bo w nocy było -15,5°C.
Oczarom jednak takie mrozy niestraszne.

Diane




Poszedłem zrobić fotki, bo po Waszych wpisach, wczoraj się zawziąłem i postanowiłem zidentyfikować oczara,
którego kupiłem jako Jelenę ... no i wychodzi mi na to że najprawdopodobniej to Orange Beauty




Najpóźniejszy u mnie Arnold Promise dopiero nieśmiało pokazuje kolorki

Mój "Ruby Glow' ma nadmarznięte płatki, widocznie było poniżej -20*C. Zauważyłem, że dwa oczary nie zawiązały w zeszłym roku pąków Jaka może być tego przyczyna ? Mają światło co najmniej 10 godzin dziennie latem.

Sebastian u mnie oczary nie zawiązywały pąków gdy były zbyt młode albo też gdy była susza...Trudno powiedzieć co może być przyczyną w przypadku Twoich egzemplarzy.
Myślę że jednorazowy brak zawiązania pąków nie powinien jeszcze niepokoić i dopiero gdy ta sytuacja będzie się powtarzać można zacząć myśleć nad jakimiś zmianami.
Mój najstarszy oczar zakwita niezawodnie co roku i przymrozki nie robią na nim żadnego wrażenia. Zakwita na przełomie stycznia i lutego. W tym roku było minus 23 i nie widać uszkodzeń mrozowych.
Jest już na tyle duży że przechodząc obok wyraźnie wyczuwa się jego zapach Nie jestem pewien jaka to odmiana ale prawdopodobnie Orange Beauty.

fot. 19.02.2020


Co roku przebarwia się tak samo, na intensywnie żółty kolor







Jesienny kolor ma bardzo ładny, ale chciałem kupić odmianę która będzie się przebarwiać na pomarańczowo-czerwono. Kolor miał kontrastować z jesiennymi barwami buka Dawyck Gold (na zdj. po prawej stronie).
Niestety nie wyszło ... ale ja przecież bardzo lubię żółty kolor

Hejka !
U mnie w tym roku bardzo późno i z pewną taką nieśmiałością wyłażą kfiotki. 'Arnold Promise' raczył rozwinąć jeden czy dwa pąki.



Pozdrówka
Tabs

U mnie 'Arnold Promise' nie świeci przykładem, jeśli chodzi o kwitnienie. Rok był sprzyjający, wilgotny a on ma mało kwiatów.





Oczar pośredni Yamina, choć sporo młodszy, prezentuje się lepiej. Rośnie na stanowisku wręcz bagiennym - przez dłuższą część lata i jesieni stał niemal w kałuży.






fot.22.02.2021r.
.

A u mnie wręcz przeciwnie
Arnold Promise zrobił się cały źółty cudny jest. Gdyby jeszcze zechciał przebarwiać się jesienią tak jak należy... to byłby ideał
20.02.2021

U mnie Arnold też jest niezawodny w kwitnieniu. Do tej pory był tylko jeden rok gdy zakwitł słabiej ale to było po wyjątkowo suchym lecie.



Dzisiaj go wąchałem i pachnie ale jak dla mnie zapach jest delikatny (no chyba że mam jeszcze zaburzenia covidowe )





Przebarwia się corocznie i robi pawie oczka na liściach, ostatniej jesieni było ich faktycznie jednak mniej.





Jedyną uwagą jaką mam do niego to to że trzyma przebarwione liście najkrócej z moich oczarów ale to może być efekt tego że rośnie na najsłabszym stanowisku.
Zrzucanie liści ma jednak tą dobrą stronę że wiosną wygląda bardzo ładnie, a na pozostałych oczarach zostają zaschnięte liście które trochę ukrywają kwiaty.

A u mnie, po kilkutygodniowym dreptaniu i sprawdzaniu kompulsywnie mojego oczara (kupiona jesienią siewka), w końcu wypatrzyłam pierwsze prześwity koloru :

U mnie w pełnym rozkwicie ... jednak co południe to południe

fot. 27.02.2021

Wojtku, czy mógłbyś podpisać odmiany?

W drugim roku uprawy wyjątkowo obficie zakwitł oczar pośredni 'Double Gold'
Kwiaty bardzo ładnie pachną

fot.28.02.2021