Kupiłam w tym roku na wiosnę kilka różyczek z marketowych kartoników. Jak się można było tego spodziewać, zgodność tego co na opakowaniu z faktyczną zawartością niewielka. Wstawię kilka zdjęć takich niespodziewanek, może komuś uda się je zidentyfikować.

1) ta kupiona bez nazwy jako rabatowa różowa.
Wyrosłą róża zdecydowanie wielkokwiatowa, wysoko i wąsko rosnąca. Zdrowa i kwitnąca przez całe lato olbrzymimi kwiatami. Zapach bardzo intensywny.





2) opisana jako róża pnąca Parade.
na razie nie jestem w stanie stwierdzić czy faktycznie jest pnąca czy może parkowa. Wypuściła jeden długi i wiotki pęd. Reszta raczej niewielkich rozmiarów. Chyba nie pachnie. Powtarzała bardzo skromnie.






3 nazwa z kartonika dr. Blue
jak na razie niewielkich rozmiarów, duży kwiat bez wyraźnego zapachu



4 bez nazwy na kartoniku, seria róż francuskich

kompaktowa, wrażliwa na czarną plamistość. Trzy razy w sezonie musiałam oberwać jej wszystkie liście. Szybko jednak obrastała nowymi i kwitła z małymi przerwami aż do mrozów. Kwiat dla odmiany bardzo odporny zarówno na słońce i jak i na deszczową pogodę.

Pierwsza wygląda jak moja 'Venrosa' - wielkie, pachnące kwiaty.




Lub jak Pink Peace zielonozakreceni.pl/forum/roze/4866-pink-peace#45728
Sama musisz porównać.

Ta druga jest bardzo interesująca!

rattus napisał:
'Parade' to to na pewno nie jest, ale może to być róż pnąca.
Radziłabym Ci nie przycinać pędów na wiosnę. Szczególnie nowych. To zobaczymy do jakiej wysokości dorośnie.
A że to pierwsze kwiaty to mogą trochę odbiegać wizualnie od prawidłowego wyglądu.
Moja w pierwszym kwitnieniu mało przypominała tą szalejącą u Franusiowej zielonozakreceni.pl/index.php/forum/roze/497-bajazzo#29685
Mi ona przypomina odmianę 'Bajazzo'


Obserwuj i rób zdjęcia w przyszłym roku.

Dziękuje Orszulko, Bajazzo na Twoim zdjęciu faktycznie przypomina moją nn. Moja co prawda nie ma tego lekkiego przebarwienia w środku, ale jak zauważyłaś te pierwsze kwiaty mogą odbiegać wyglądem. I chyba faktycznie zapowiada się na pnącą. Ten jeden długi pęd ma mocno ponad 160. Pozostaje mi czekać na to co pokaże w nowym sezonie.

Pierwsza różyczka to chyba jeszcze nie to. Ona ma takie charakterystyczne pozwijane płatki, wydaje się przez to taka trochę "kłująca". Ale Venrosa właśnie powędrowała na moją listę must have. Czy jej zapach jest faktycznie tak niesamowity?

Moja kwitła pierwszy sezon na dwóch kwiatach. Miały po 35 cm łodyżki, ale kwiaty byly już ogromne, Musiałam klękać, by sprawdzić ten niesamowity zapach i rzeczywiście pachnie cudownie.

A tu mam na pochmurne dni dla rosomaniaków cudowny film o różance Pana Sołtysa

A ciekawe czy Kondzio zauważył mój wpis odnośnie identyfikacji róży jego znajomej i czy historia ma jakiś ciąg dalszy...

Gosiu, odnośnie pierwszej róży, sprawdź Parole -duże kwiaty i bardzo intensywny zapach.

Asiu dziękuje, to faktycznie może być Parole

rattus "4 bez nazwy na kartoniku, seria róż francuskich" - też mam tą różę. Ja ją nabyłem jako Francuska EBSPLANT w Auchan. Jak dla mnie jest to odmiana Delbarda "Jardin de l'essonne" , jest to o tyle prawdopodobne, że z tych kartoników wyrosło mi bardzo dużo róż Debarda

wesern a wiesz, że też się kiedyś zastanawiałam czy to nie Jardin de l'essonne potem zmyliły mnie zdjęcia z Floribundy na których jest prawie biała. Przejrzałam teraz jeszcze raz zdjęcia na helpie, tam często są kwiaty w różnych fazach rozwoju i to chyba faktycznie ona.
Moja sadzonka też z tego samego źródła. Przez liczne ubiegłoroczne pomyłki miałam już kartoników nie kupować ale coś czuję, że się jednak złamię, bo w tych seriach francuzek i angielek trafiają się fajne odmiany. ,

Mam do identyfikacji róże nowo kupioną w tym roku /pienna/ bez nazwy może, ktoś ją rozpozna .
Mogę tylko powiedzieć ,że pachnie .Niestety nie mam więcej zdjęć .



Nie mogłam sie oprzeć ,żeby jej nie kupić .

A ja mam nieco inny problem. Kupiłam róże (3 sztuki), każda z karteczką identyfikacyjną z "renomowanej" szkółki.
Zależało mi na kremowej róży, półpełnej i odpornej.
Wybór padł na różę Sirius - tylko ta moja wcale nie przypomina tej, którą myślałam że kupuję.

Opis ze szkółki: nowa odmiana od Tantau wprowadzona na rynek w 2013 roku i w tym samym roku odznaczona certyfikatem ADR nadawanym najlepszym odmianom. Róża
o delikatnym uroku białych kwiatów i lekkim zapachu. Kwiaty średniej wielkości półpełne ukazują dyskretnie żółty środek. Kwitnie nieprzerwanie przez cały sezon. Dużym atutem tej odmiany jest odporność kwiatów na upał i deszcz. Do tego odmiana ta sama oczyszcza się po przekwitnieniu i z tego powodu idealnie nadaje się do zieleni miejskiej, gdzie zawsze wygląda ładnie.

Znacznik zdjęty z krzaczka





A to jest to, co u mnie rośnie. Sirius czy jednak co innego, bo mam duże wątpliwości.





Na rabacie - miało być biało, albo kremowo, a jest bardziej fioletowo.



Wzrost się zgadza, z odpornością trochę kiepsko bo już lipcu złapała plamistość, kwiaty pełne i zdecydowanie nie jest samoczyszcząca. Po deszczu kwiaty się zlepiają i dłuuuuugo wiszą na pędach. No i ten kolor. Może jeszcze nie zastanawiałaby mnie pomyłka gdyby to dotyczyło jednego krzewu, ale że pomylone wszystkie trzy?
Może ktoś coś skojarzy?

Za całą pewnością nie jest to Syrius, który prędzej bywa beżowy niż różowy. Nie mam pojęcia wprawdzie co Ci się dostało, ale jesli róża jest z Floribundy, to reklamuj, pan Tomek przyjmuje takie reklamacje.

Martusia, dzięki za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że jednak jakaś ten teges nie jestem i dobrze mi się wydawało, że to to mam opisane w rzeczywistości tym nie jest. Do Floribundy napisałam... co z tego wyjdzie? Mogliby choć udzielić informacji co to za cudo mi się dostało.

Lukrecjo ta róża NN moim zdaniem idealnie wkomponowała się w Twoją rabatę

Mój Sirius z Floribundy Dopiero po pierwszym sezonie więc wiele o nim nie powiem, ale kwiaty ma bardzo ładne i mało różowe.

Sadząc te gołe korzenie z floribundy myślałam właśnie o takiej róży jak Twoja!
Tej nn dam tam rosnąć, bo w sumie to mi się tam rzeczywiście podoba, choć wolałabym wiedzieć z jakąż to księżniczką mam do czynienia

Załatwianie reklamacji raczej nie polega na identyfikacji pomyłek , mnie się dwa razy zdarzyła taka sytuacja, do dziś nie wiem, co dostałam, a pan Tomek po prostu dał mi co innego w zamian. W jednym przypadku była cała partia pomylonych róż, które już przyszły do Floribundy pomylone w Francji.
Mój Syrius

Z Floribundy odpisali, że ta pomylona róża to może być Saphir. Obiecali też, że Siriusa mi przyślą w ramach reklamacji. Zobaczymy latem co to z tego wyrośnie

Saphir

Witam serdecznie , bardzo proszę o pomoc widentyfikacji rózy kupionej w kartoniku w Auchan



Róza ma matowe listki, zapach rózany, wielkosc kwiatu ok8,5- 9 cm
Tak rozwijał sie pączek

dzien kolejny


kolejny


wczoraj

dzis

Aptenio, popatrz w naszej bazie różanej zielonozakreceni.pl/forum/roze/107-indeks-roz-nowoczesnych#1282
Różowe angielki są do siebie bardzo podobne.
Moja angielka w takim kartoniku okazała się 'Mary Rose'.