Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: To i owo o różach

To i owo o różach 2016/10/22 15:33 #31231

  • Franusiowa
  • Franusiowa Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3899
  • Otrzymane podziękowania: 13574
Stanwell Perpetual rzeczywiście pięknie pachnie ale w kolcach, to mało której ustępuje .
Kolce niby drobne ale jest ich dużo - nie należałoby sadzić jej przy ścieżkach.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12

To i owo o różach 2016/10/22 19:06 #31261

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 980
  • Otrzymane podziękowania: 2235
U mnie właśnie przy ścieżce rosła sobie centifolia Muscosa, ona ma kolec na kolcu, małe duże średnie, kolcok z niej straszny, została przesadzona...pod płot ;) , różyczki nadal nie czują zimy i wypuszczają biczyska, a przodownikiem w jesiennej produkcji pędów jest u mnie Laguna.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12


--=reklama=--

 

To i owo o różach 2016/10/22 21:25 #31292

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
zielonajagoda napisał:
U mnie właśnie przy ścieżce rosła sobie centifolia Muscosa, ona ma kolec na kolcu


Choć kolczasta to bardzo mocno pachnąca i o bardzo dużych i licznych kwiatach.
U mnie też rośnie z boczku...

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12

To i owo o różach 2016/10/26 14:50 #32135

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Och, uśmiałam się przed chwilą stokrotnie 2smiech
Renomowana szkółka twierdzi, że róża Veilchenblau jest "szczególnie mrozoodporna" 2smiech 2smiech 2smiech
Nic tylko pogratulować doświadczenia!
Chyba mają je z ostatnich dwóch angielskich zim polewkamax
Wiem, że literatura podaje jej mrozoodporność do -30*, ale dopóki jej nie zaczęłam kłaść i okrywać, to marzła. A jak zmarzła to nie kwitła, bo zakwita tylko raz. Musiałam ścinać do ziemi i czekać na kwitnienie do przyszłego roku. U mnie nie wytrzymuje nawet -20*.
Któregoś roku w marcu zrobiło się +15, więc ją odkryłam i postawiłam. A potem temp. spadła do -11* i też zmarzła.

Piękna róża pnąca, jeśli nie zmarznie :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, chester633

To i owo o różach 2016/11/30 11:10 #37502

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1179
  • Otrzymane podziękowania: 3078
Temat wraca jak bumerang gwizdac , czy już okrywacie, kopczykujecie swoje róże.... think: .....pogoda jakaś ,,głupia'' i chyba swoje zasypię korą, ziemi nie używam, wiem że jest lepsza-lepszy izolator teacher , a jak przygotowujecie Wasze różane piękności :kawa .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/11/30 11:20 #37507

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4361
  • Otrzymane podziękowania: 7977
Ja już zakopczykowałam swoje, zostało mi kilka sztuk. Część obsypana kompostem, na rabatach z korą zasypane korą. Co roku tak robię, nie zauważyłam różnicy w zimowaniu pod kopczykiem z ziemi i kory. Teraz już codziennie przymrozki, kompost zamarzł, jak ktoś nie zdążył zostaje ziemia z worka, albo kora :) . Żadnych dodatkowych zabezpieczeń nie stosuję, gdybym miała więcej pnących albo pienne, byłoby to zasadne, a tak kopczyki załatwiają sprawę.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

To i owo o różach 2016/11/30 16:56 #37542

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Ja w ostatnie "angielskie" zimy nie kopczykuję prawie wcale. Prawie, bo w zeszłym roku zdążyła zakopczykować tylko te ze strefy 7 i zmroziło kompost.
W tym roku umyślnie już nie kopczykowałam.
Poza tym ja mam taką zasadę, że wkopuję róże zawsze 5-7 cm głębiej, żeby miejsce szczepienia od razu miało naturalne zabezpieczenie z ziemi.

Róże pnące, które mogą przemarzać, już położyłam i opatuliłam badziewiem z przekwitłych marcinków i floksów, a nogi obsypałam liśćmi.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

To i owo o różach 2016/11/30 18:32 #37556

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1179
  • Otrzymane podziękowania: 3078
Ja swoje skończyłem (figa bo parę zostało 2smiech ) kopczykować dzisiaj i to w największy śnieg...zmokło mi to i owo :diabelek ....kupiłem 15 worków kory o poj.80 litrów , i kory mi zabrakło :nie_wiem .Jutro owinę włókniną kilka pnących i z różami czekam do kwitnięcia forsycji.
Ostatnio zmieniany: 2016/11/30 18:34 przez chester633.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/12/19 22:13 #39929

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Kochani, poszukuję zdjęć z różanek w Szczecinie, Szczecinku i Świdnicy.
Może ktoś był?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2017/01/24 16:37 #46129

  • Franusiowa
  • Franusiowa Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3899
  • Otrzymane podziękowania: 13574
To, że w Szczecinie jest park różany to wiem i może ewalub mogła by pomóc
A w Szczecinku i Swidnicy, to jakoś nie obiło mi się o uszy.
W Sopocie jest w parku blisko morza różanka, dziewczyny pokazywały na innym forum
sama byłam, żeby zobaczyć ale w sierpniu kwitnienie było marne.
Pokażę różę którą zresztą mam ale tylko jedną jest okazem zdrowia i bardzo odporna na mróz,
to Aprikola Kordesa. w parku w Sopocie 2014r sierpień bardzo deszczowo.




Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulka, takasobie

To i owo o różach 2017/02/05 20:49 #48202

  • patkaza
  • patkaza Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 41
  • Otrzymane podziękowania: 108
Witam dziewczyny mam pytanie co do róży Pastella(może mogę tutaj?) ktoś ma tą pannice?
U mnie ma drobne, rachityczne, porozkładane na boki gałązki odkrywając środek krzewu słabo budującego się i bardzo niskiego....Czy to jej urok czy pocelował mi się taki okaz? Posadziłam ją za żywopłotem z bukszpanu i coś nie może sobie poradzić aby wychylić główki zza niego-podpowiedzcie czy zmienić jej miejscówkę gdzieś na brzeg rabaty i pomyśleć o podmiance? A może poczekać i czas poprawi budowę krzaczków?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2017/02/05 21:05 #48208

  • aleb-azi
  • aleb-azi Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 39
  • Otrzymane podziękowania: 70
Mam ( mam nadzieję, że jeszcze mam, bo nie zabezpieczałam na zimę) Pastellę od trzech producentów i krzewy różnią się. Taką jak opisujesz pokładającą się też mam- z wiekiem nieco zmężniała, ale dalej jest wiotka, do daje ładny efekt przelewania się granicy rabaty. Za obwódką bukszpanową to się raczej nie sprawdzi. Wymień, może spróbuj kupić w innym miejscu - myślę, że przy innej podkładce, innym źródle oczek trafisz na to o co Ci chodzi.
Od razu dodam, że mam jeszcze Pastellę, która strzela długaśnymi i sztywnymi pędami... i jeszcze taką "normalną" o zrównoważonym wzroście i fajnym pokroju.
Bij-zabij... nie pamiętam kto co wyprodukował bo się przy sadzeniu wdał bałagan...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): patkaza

To i owo o różach 2017/02/28 11:58 #51650

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Zapraszam do ogrodu pani Julii Tadeusz na Białorusi. Na pewno niektórym jest znana choćby ze strony pana Mariana Sołtysa czy hmf.
W ogrodzie różanym rośnie ponad 300 róż głównie austinki, które pani Julia darzy wyjątkową estymą.
www.greenmarket.com.ua/blog/interview/yuliya-tadeush/

Blog niestety po białorusku, ale jeden artykuł został przetłumaczony przez fejsbukową stronę "Czas Róż".
Temat bardzo na czasie, bo niebawem będziemy cięli i formowali nasze pupilki.
www.facebook.com/notes/czas-r%C3%B3%C5%BC/wiosenna-piel%C4%99gnacja-r%C3%B3%C5%BC/1789806074674588
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma

To i owo o różach 2017/03/09 12:08 #51965

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 296
Piszę do Was z prośba o pomoc przy wybraniu róży o ciemnych/ purpurowych kwiatach.

Muszą być spełnione trzy warunki

-mrozoodporność
- bardzo mocny zapach
- nie może być bardzo malutka / im większa tym lepiej

Na forum znalazłam różę La Negresse. Jednakże hmf podaje mrozoodporność 6b. Czy jest ona tak mało mrozoodporna to nie wiem. think: think:

Ale właśnie o taki kolor mi chodzi. Może coś się Wam nasunie na myśl.
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2017/03/09 12:13 #51967

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Ja jej nawet nie kopczykuję i rośnie dobrze oraz wspaniale kwitnie.

Jeszcze jedno pytanie: ile razy ma kwitnąć, bo to istotne. 'La Negresse' kwitnie raz, ale długo.

Takich ciemnych jest więcej w naszej bazie, ale to są róże historyczne, które kwitną długo raz.
Ostatnio zmieniany: 2017/03/09 12:14 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12

To i owo o różach 2017/03/09 12:19 #51970

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 296
Ula ja już nawet nie szukam róż kwitnących więcej niż raz. Wolę jednorazowy oszałamiający spektakl przy dobrej mrozoodporności. Bardzo istotny też jest dla mnie oszałamiający zapach.

Bazę przeglądałam. I w sumie to chyba z bardzo mocnym zapachem znalazłam La negresse. Czy może jeszcze coś pominęłam?
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2017/03/09 13:10 #51982

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Pominęłaś:
Orpheline de Juillet
Capitaine John Ingram
Nuits de Young
Alice Vena - powtarza kwitnienie
Do tego dodałabym jeszcze Hyppolite i Capitan John Ingram z pachnących.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2017/03/09 13:43 #51992

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14463
  • Otrzymane podziękowania: 43401
patkaza napisał:
Witam dziewczyny mam pytanie co do róży Pastella(może mogę tutaj?) ktoś ma tą pannice?
U mnie ma drobne, rachityczne, porozkładane na boki gałązki odkrywając środek krzewu słabo budującego się i bardzo niskiego....Czy to jej urok czy pocelował mi się taki okaz? Posadziłam ją za żywopłotem z bukszpanu i coś nie może sobie poradzić aby wychylić główki zza niego-podpowiedzcie czy zmienić jej miejscówkę gdzieś na brzeg rabaty i pomyśleć o podmiance? A może poczekać i czas poprawi budowę krzaczków?

U mnie Pastella jest fanaberyczna. Jak dobry rok - da ładne kwiaty. Z reguły jednak nie buduje ładnego krzewu, też nie jestem z niej zadowolona. Ale ma tez nieciekawe miejsce, bo w pobliżu rośnie aronia na pniu i podjada jej składniki pokarmowe i osusza teren. Może należy Pastellę posadzić osobno, a wtedy będzie zadowolona!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): patkaza

To i owo o różach 2017/03/18 15:54 #54115

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3576
  • Otrzymane podziękowania: 13811
Zgadzam się z Miłką. U mnie Pastella nieźle rosła i kwitła do momentu, aż Louise Odier obok nie wyrosła na 2 metry... Wtedy strzeliła focha i skurczyła się oraz nie kwitła. Przesadziłam ją jesienią na bardziej eksponowane stanowisko :) Zobaczymy czy foch minie...

Dziś zakulkowałam Alchymista, który ładnie przezimował. Pąki już leciutko nabrzmiewają.
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2017/04/04 07:16 #57002

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Niech ktoś mi powie, jak to jest z łączeniem różnych róż na jednej rabacie? Czy można łączyć róże dzikie z innymi czy raczej stworzyć dla nich osobne miejsce? Zbliża się termin przyjazdu moich dzikusów: Kórnik, Grootendorst i dr Eckener. Już myślałam, że mam dla nich miejsce, ale zmieniłam zdanie, posadziłam tam inne rośliny, a teraz szukam miejsca. Mam wątpliwości. Połączyć z innymi roślinami, innymi różami czy raczej osobno?
Ostatnio zmieniany: 2017/04/04 08:21 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: edulkot
Czas generowania strony: 0.178 s.