Pierwsza rozkwitła Fritillaria - Szachownica Raddeana, ale w tym sezonie zaskoczyła mnie wysokością. Osiągnęła niespełna 50 cm.
Jak dla mnie może jej tak zostać

fot.21.03.2020

Moje "cesarzowe" przez mrozy codziennie muszą się skłonić do samej ziemi, ale na razie dzielnie się podnoszą.
Dzisiaj miałem -6°C, ale jeszcze kilka takich mroźnych nocy ... mam nadzieję że wytrzymają.

Fritillaria imperialis 'Early Sensation'






Fritillaria imperialis 'Early Dream'


Fritillaria imperialis 'Beethoven'



fot. 23.03.2020


Takie wyrywne to tylko nowo-nasadzone, te które rosną już od paru lat są znaczenie mniejsze i jeszcze sporo im brakuje do kwitnienia.

Po pierwszej nocy w moich dwóch cesarskich (i to z pąkami) pękły czyli złamały się łodygi tuż przy ziemi Pozostałe leżały plackiem . W ciągu dnia z trudem się podniosły. I teraz na noc otulam całą rabatkę (ok. 2 x 1,5 m) włókniną. Dzisiaj w południe jak je odkryłam całkiem przyzwoicie wyglądały. Teraz na wieczór też rabatkę zabezpieczyłam...

moje leżały na ziemi ,ale się podniosły ,ciekawe jaka jest przyczyna pękania łodyg?może jak mają mokro bo u mnie akurat teraz jest sucho

U mnie też jest sucho, wręcz susza - ale szachownice mają bardzo kruche łodygi i u mnie wietrzysko narobiło sporo szkody

U mnie również ostatnimi dniami rano prawie leżą, a do wieczora się podnoszą.



wyjątkiem jest skarlona w tym sezonie szachownica 'Raddeana', tej nic nie rusza

Jeżeli aura pozwoli to już niedługo pokażą się kwiaty szachownicy bladokwiatowej

fot.29.03.2020

U mnie w blokach startowych szachownice kostkowate i szachownicowe przedszkole .

Pąki coraz wyraźniejsze.
Już za chwileczkę, już za momencik ....

Fritillaria hermonis ssp. amana

Fritillaria pallidiflora

Fritillaria meleagris

Jedyna jaką uprawiam, to Fritillaria meleagris, czyli szachownica kostkowata. Słowo 'uprawiam' jest tu chyba nawet niezbyt odpowiednie, bo posadziłam ja kilka lat temu i bezproblemowo rośnie. Niezawodnie co rok powtarza kwitnienie. Wydaje mi się nawet, ze jest jej nieco więcej, niż włożyłam do ziemi?


fot.08.04.2020r.
.

Właśnie kwitnie Fritillaria 'Garland Star'












fot.12.04.2020

Basiu tych pomarańczowych odmian to miałem kilka, ale tak się pomieszały, że nie potrafię ich rozróżnić ... są mocno podobne do siebie.
Ale kwitną w najlepsze i lubię je fotografować ... jakieś one takie urokliwe.









Za to mocno różni się odmiana 'Lutea' ... piękna i niezawodna



Dokupiłem też 3 odmiany z serii wielkich kompozytorów, ale 'Bach' wygląda mi jakoś zbyt pomarańczowo ... Bach nie Bach, ale ładna .. cebule oczywiście z "lilypol"



Za to polecam serię Early bo rzeczywiście dwie odmiany jakie mam zakwitają znacznie wcześniej od innych

'Early Dream' ... zmęczona walką z przymrozkami

Szachownica perska ,pierwszy rok w moim ogródku

Poll napisał:
U mnie jest podobnie






Natomiast do białej szachownicy kostkowatej to już moje trzecie podejście ... i znowu nie najlepiej: wyszły dwie, a zakwitła jedna

Szachownice kostkowe próbuję udomowić od 'zawsze' Dokupuję przy okazji innych zakupów co roku. Szału nie ma w przyrostach, a marzą mi się łany U mnie największym problemem jest, że w fazie kwitnienia coś/ktoś unicestwia pąki kwiatowe

Uchowane w tym sezonie

Korony u mnie kwitną na każdej rabacie ,tak sadziłam wierząc ,że odstraszę krety i myszowate.














i szachownice

Melduję, że szachownice cesarskie pokazały noski

Fritillaria imperialis 'Early Fantasy'


Fritillaria imperialis 'Mahler'


Fritillaria imperialis 'Satie'

fot.06.03.2021

Super wyglądają w tym śniegu.....u mnie jeszcze nic się nie pokazuje

Moje też wyrywne.........................