Tomek ja wysiałam ten mix na zasadzie - tylko to mam to sieję Z polyp. cambricum mam młody 'Macrostachyon' od Gosi i 'Pulcherrimum Addison' od Ciebie. Na żadnej zarodników nie było. Mówisz, że szybko siewki urosły. Myślałam, że u paprotek tak jest.
Jeśli miałabym liście z zarodnikami to chętnie wysiałabym. Dzięki za propozycję.

A Twoje języcznikowe maluszki super. Obyś doczekał się ciekawych roślin.

Ja w gruncie hartuje Asplenium trichomanes 'Cristatum'. Listka przysłała mi Gosia . Siewek było kilkanaście ale zostały tylko dwie. W pewnym momencie zaczęły zanikać. Na zdjęciu jest ta większa.

A ja dochowałam się takich siewek . Chyba Ewuniu wysyłałam Tobie tez te zarodniki . To jest drugi sezon . I są w gruncie od tamtego roku od maja . Zarodniki zebrałam z kupionej paproci , też siewki od Radziula , tak napisała mi Iza .





Mamusia



Beata

Beatko, wysłałaś mi zarodniki i nawet były przedrośla. Niestety, póżniej nie poradziłam sobie z pleśnią i mchem.


Patrząc na Twoje cudne siewki ogromnie żałuję niepowodzenia.

Cienista rabata z przodu domu z gliniasta ziemią chyba służy wysiewom.. znaczy nie sieję... same sie sieją.. cuda wianki na kiju..
Boje sie plewić...
np takie coś.. z bardzo wąskimi frondami - ok 1 cm...

kijowa fotka... takie maleństwo przy orzechowym pniu


W Górkach takie maluszki


Jakas w perłowym kolorze

Ewuniu , bardzo chętnie się podzielę z Tobą tymi siewkami , bo mam ich dużo i już dawno powinnam je rozdzielić i posadzić na stałe miejsce . To jakaś wietlica samicza .

Beata

Zapowiada się ciekawie.Niespełna dwuletnia siewka z angielskich zarodników.

Gosiu, zapowiada się ciekawie. Wydaje mi się, że będzie bardzo podobny do 'Plumosum Superbum Druery' , zarodniki były również z bardzo podobnego klonu tej odmiany.

Tak wyglądał ten z XIX wieku.

W plastikowym pojemniku przyszpiliłam liść z rozmnóżkami Polystichum setiferum 'Plumosum Densum'. Nawet coś tam się ukorzeniło, ale skąd się wzięły te rośliny o niebieskawo zabarwionych liściach, to nie mam pojęcia Podobne są do siewek wietlicy japońskiej


fot. 09.08.2024

Ja nie lubię upraw pudełkowych, wiec rozmnóżki przyszpiliłam w gruncie, przy roślinach matecznych. Tydzień temu rozsadziłam uzyskane w ten sposób młode Polystichum setiferum 'David Howard' na nowe stanowiska. Wszystkie 6 roślin pozostanie w tym miejscu do przyszłego roku, a potem trafią na miejsca docelowe.
Na zdjęciu, jedna z młodych paproci:


fot. 05.08.2024r.
.

Poll napisał:
Czyli można powiedzieć, że koleżanka dochowała się sześcioraczków? Moje gratulacje

Ja hartuję młode rośliny z siewu w zacisznych miejscach ogrodu.

Na fotce Onychium species i Polystichum craspedosorum



W zarodnikach z BPSu pojawila się taka dziwna siewka ...może to jakiś Pteris albo Coniogramme ?

Często w wysiewach pojawia się jakaś inna paproć.Bardzo często dosiewa się u mnie Onychium.
Jest to niespełna roczna siewka,wsadzona do gruntu ,poszła jak burza.



Jakaś wietlica japońska wyrosła w pudełku prawdopodobnie jest to ,Athyrium niponicum 'Crested Surf'



Wietlica z pomponami coś w rodzaju 'Gemmatum Bolton',niewielka,niespełna roczna siewka.



Wietlica z rozdwojeniami na końcach.Może jest to 'Cruciatum Setigerum'?



I coś co kochamy najbardziej,plumoziaste formy paproci,może to być Athyrium filix femina 'Plumosum Harsfal'.

Dryopteris 'linearis Congesta'...tak podpisane były zarodniki z Brytyjskiego Towarzystwa Paproci. Młode rośliny nie są jednakowe. Część ma liście bardziej 'lineare', a druga 'congesta'. Wszystkie są jednakowo małe.





Za to jednakowe rosliny wyrosły z zarodników Polystichum setiferum 'Dactylis'. To odmiana oferowana kilkanaście lat temu w nieistniejącej już niemieckiej szkółce specjalizujacej się tylko w paprociach. Nigdzie nie trafiłem na opis tej odmiany, ale docelowo ma mieć rozwidlenia na końcach liści.



Lygodium palmatum na razie w szklarni, ale już zahartowane. Mam dylemat czy na zimę wysadzić w ogrodzie czy zostawić w szklarni ?

Ja sieję tylko wietlice bo one jakoś najbardziej mi wychodzą. Siewki szybko pikuję na małe rozsadniki, które znajdują się na naturalnie wilgotnym stanowisku. Ne mam wypasów, bo sieję to, do czego ma dostęp, czyli swoje zarodniki.
Siewki mają różne cechy, więc po kilku latach je stabilizuję. Na zdjęciu rośliny z siewu sprzed 3 lat.


fot. 31.08.2024r.
.

Tomek Mr napisał:
Tomku, no i po co Ci ten kłopot? Ja go chętnie przyjmę a Ty pozbędziesz się problemu

Cyrtomium, które wyrosło w siewkach innej paproci i miało jakieś dziwne ząbki. W ubiegłym roku były
3 serca i 2 pojechało do innych ogrodów ZZ. Przesadziłam w miejsce bardziej zacienione ale kret spulchnił mu ziemię tak, że korzenie doskonale się dotleniły Powoli do siebie dochodzi.

Jedna część przedstawionego przez Ewę cyrtomium rośnie u mnie Miejsce ma zaciszne w widnym cieniu.



fot. 02.09.2024

ewacz napisał:
Ewo, nam się kiedyś udało kupić Lygodium palmatum. Niestety z tego co wiem to wszystkim nam przepadły po zimie. I to nie przez niskie temperatury, bo jest odporna do -30 stopni. U mnie z pewnością zagniła, bo miała bardzo mokro...wydawało mi się i slyszałem, że rośnie na terenach bagiennych. Okazało się, że faktycznie rosnie na bagnach, ale w miejscach wypiętrzonych...bardziej suchych. Poza tym musi mieć słońce i kwaśne podłoże.
Kilka lat dobrze rosła u Zdzisława Siwickiego w wannie z kwaśnym torfem, ale w zeszłym roku równiez mu przepadła.
Jeżeli te sadzonki przetrwają i podrosną to kilka chciałbym rozdać miłosnikom paproci z naszego forum
Cyrtomium od Ciebie, bardzo ucierpiało po tej mroźnej nocy pod koniec kwietnia. Spaliło jej nowe pastorały i długo wyglądało na martwe. Na szczęście w lipcu zaczęła wypuszczać liście. Są niezbyt duże, ale wyraźnie widać, że ma je ząbkowane

Moja najmniejsza siewka języcznika. .Większa raczej już nie urośnie,



I jeszcze mniejsza , którą wysiała koleżanka Jugo



Obie rosną w donicy ustawionej w szklarni. Obawiam się, że w grucie by zamarły...