Mam jakieś zapasy kristalonu ( do rozsad dawałam żółty, chyba ), to pewnie w tym roku będzie w użyciu. Nawoziłam też w poprzednich sezonach substralem ( startowym i do pomidorów ), organicznymi do pomidorów ( agrecol i target ) albo najzwyklejszym florovitem. W sumie - co tam było pod ręką zdatne do pomidorów to papryka też się załapała.

Dzięki, kristalony mam, więc wykorzystam

Moje papryki już częściowo popikowane. Niebawem, jak mocniej wykształci się 2-gie piętro, zacznę uszczykiwanie :



Przy pikowaniu sadzonek wpadłam na fajny (tak myślę ) sposób oznaczenia roślin. Zauważyłam, że niektóre doniczki mają w rantach otwory na znaczniki. Ja użyłam znaczników szkółkarskich. Domówiłam doniczek produkcyjnych z takimi otworami, także w większym rozmiarze. Planuję przy przesadzaniu przekładać etykiety do większych doniczek, a na koniec zaczepić je na palik wspierajacy roślinę. Jest szansa, że w końcu mi się nie pomylą :

Super pomysł z tymi znacznikami.
Ja nie mam problemu bo mam jeden rodzaj papryki
Za to powsadzałam po dwa ziarenka i pozostawię w doniczce ten najlepiej rokujący. Ale moje jakoś nie spieszą się z budowaniem wyższych pięter



Jak się ruszą zacznę je powolutku dożywiać.

Ja pierwszą turę siałam w ostatni weekend stycznia. Później siane są w różnym stadium. Niektóre dopiero kiełkują.
Ja w tym roku posiałam dużo odmian zarówno papryki jak i pomidorów. Znaczniki się przydadzą .

Edyto, a o co chodzi z tym uszczykiwaniem? Bo ja nigdy papryk nie uszczykiwałam i nie wiem po co się to robi i jak?

Andziu, uszczykiwanie czy też cięcie (technika do wyboru ) stosuje sie w przypadku papryk o małych owocach (np Chilli), żeby krzew się bardziej rozgałęził, a co za tym idzie, żeby obficiej owocował . Przy pierwszym cięciu zostawiamy wykształcone 2 pietra liści właściwych i ucinamy stożek wzrostu. Takie cięcia można zrobić 4-5 razy uzyskując małe drzewko .

Ja dzisiaj zasiliłam po raz pierwszy moje siewki. Na początek dostały kwasy huminowe. Na opakowaniu jest informacja, że można nawet zaprawiać nimi ziemię przed siewem :

EDYTKO, jak Cię nie podziwiać?

Dziękuję Edyto za wyjaśnienie .

W ubiegłym roku wichura złamała mi paprykę, (taką normalną, podłużną z Lidla) myślałam, że to koniec, ale okazało się, że dzięki temu wypuściła boczne gałązki i miałam o wiele większy zbiór. Myślę, że takie uszczyknięcie nawet dużej papryce, nie tylko małej, pozwoli jej się bardziej rozkrzewić już na starcie ?