Dzięki uprzejmości
Halszki...
'Hiacyntka' w ubiegłym sezonie zagościła i w moim ogrodzie...
a jej głęboka zieleń z miejsca zawojowała me serce
Sezon 1 (2016) ---> 22 kły !!! Tyle szczęścia to ja się nie spodziewałam, postanowiłam podzielić je na dwoje
W założeniu 'Hiacyntka' miała iść na tyły rabaty do towarzystwa siostrzanej hoście
'Fortunei Albopicta', ale przecież nie mogłam tego sobie zrobić...
ja musiałam mieć ją blisko, by podziwiać, podziwiać i... podziwiać... stąd wylądowała całkiem gdzie indziej
Zdjęcia z 23.05... wczesne popołudnie... oto i ona/ teraz już one
Pierwsza z host ---> 14 kłów
Jej piękne liście
Druga z host ---> 8 kłów
I jej liście
I obie raz jeszcze
Zdjęcie z 23.05... późne popołudnie... w szerszej perspektywie z moją ulubioną japoneczką
'Kermesine Rose'
I z kropelkami na liściach
Zdjęcia z 10.06... późne popołudnie... 'Hiacyntki' nabierają ciałka
Zdjęcia z 1.07... wieczorową porą... w romantycznej aranżacji z
jarzmianką
Zdjęcia z 3.07... popołudnie... o jakże mi ładnie ta 'Hiacyntka' 'zakwitła'
Z liliowcem jej do twarzy
Zdjęcia z 5.07... popołudnie... w pełnym słońcu i z kolejnym kwiatem liliowca
'Frans Hals'
Niestety z uwagi na wakacyjny wyjazd z właściwym kwitnięciem 'Hiacyntek' się rozminęłam.
Po powrocie podjęłam też decyzję o ich przeprowadzce... dotychczasowe stanowisko wysuwało je na plan pierwszy, umożliwiając mi delektowanie się nimi do woli, jednak wiązało się z przyjęciem przez nie większej, jak na standarty mojego ogródka ofkoz, dawki promieni słonecznych... i tak zieleń, która mnie zachwycała, pod wpływem słońca z głębokiej stała się taka... zwyczajna... stąd przeprowadzka do strefy cienia
Zdjęcia z 30.08... wczesne popołudnie... na nowej rabacie... pierwsza z host trafiła w objęcia hosty
'Guacamole', druga przytuliła się do rodka
'Petera Alana'
Pierwszych skrzypiec tu już nie grają
Zdjęcia z 20.10... wczesne popołudnie... długo 'Hiacyntki' trzymały fason, ale i one w końcu zostały dopadnięte przez jesień
Ostatni rzut oka na rabatę w jesiennej szacie
I do zobaczenia wiosną