Polu! Moja mama całe życie piekła różności w prodiżu. Zwłaszcza latem, kiedy nie chciała rozgrzewać piekarnika. Wszystko piekła, wszystko wychodziło!
A jeśli chodzi o sprawdzony przepis, to pamiętasz mrówkowca, którego piekłaś z mojego przepisu? Bazą do tego ciasta jest tzw placek Emy (to koleżanka mojej mamy z pracy, przepis sprzed 50 lat)
Ciasto ucierane z jabłkami (lub innymi owocami)
2 szklanki mąki, 1,5 szklanki cukru, kostka margaryny (ja teraz piekę tylko na maśle, czyli kostka masła), 5 jajek, 1,5 łyżeczki proszku.
Najpierw ucieramy tłuszcz z cukrem, potem dodajemy jajka i porcjami mąkę z proszkiem. Można dodać cukier waniliowy.
Prodiż smarujemy masłem i wysypujemy mąką lub buka tartą. Ciasto wlewamy do prodiża, na to kładziemy owoce dowolne (ja jabłka obtaczam w cukrze trzcinowym i cynamonie).
Pieczemy ok 40 min (do suchego patyczka). Po lekkim ostudzeniu wyciągamy i posypujemy cukrem pudrem.
pokaż potem, jak Ci wyszło.
Zobacz w wątku o ciastach ucieranych, może inny przepis bardziej przypadnie Ci do gustu