Wiesiu, u mnie kijanki też gdzieś przepadają, a zaskrońce i owszem, mieszkają w pobliżu oczka...………………………..

I jak tu żyć ? Jak nie urok to sraczka !
Jestem zła razem z Tobą !!!

Olusia, dokładnie tak , bo odkąd jest kamerka, bestyja się nie ujawniła !!!!



A może mało fotogeniczna jest i nie chce obciachu sobie robić

Verciu jaka wielka strata nie znam się na oczkach i ich lokatorach ale to wygląda na większego zwierza

A poza tym masz ślicznie, cudnie i kwitnienie jak na Maderze

Verciu-a to szkodnik,jeszcze bałagan zostawia,jestem ciekawa czy kamera go przydybie.......też tak miałam ,że rybki zniknęły w jedną noc a dziewczyny słyszały jak coś wskakiwało do wody,ale pozostałości rybek nie było i moje to małe były

Majeczko, już mi powoli mija złość na to draństwo Mamy w oczku żabę śmieszkę i ten jej rechotliwy śmiech brzmi upiornie - zwłaszcza w nocy.
Nie pojmuję dlaczego jej nic nie zeżre, mielibyśmy spokój.
Cieszę się, że Ci się u mnie podoba

Żanetko, pożyjemy - zobaczymy. Może się uda namierzyć i wypłoszyć sprawcę. Kamerka jest połączona z telefonem, jak tylko się dany osobnik pojawi w pobliżu oczka przyjdzie sygnał i zdjęcie winowajcy. A kamera rejestruje każdy poruszający się obiekt w nocy.

Podejrzanych może być wielu.
Wydrę wykluczyłaś.W tym przypadku zgadzam się z tobą.
Lista podejrzanych jest długa.To może być norka amerykańska, tchórz,kuna.
Z czasem ja dorwiesz

Ja nie mam rybek w swoich oczkach ,no ale mają tylko tworzyć romantyczny nastrój ,więc są na półdzikie i zarośnięte .Zresztą nieopodal umieściłam swoja czaplę ,to się żadna paskuda nie zakradnie .Może i Ty postaw u siebie jakieś metalowe zwierzątko gwoli odstraszenia intruza A z ta kamerką ,to fajny pomysł .Sama jestem ciekawa ,co to za gagatek

Jurek - najlepsze jest to, że ów zwierz chyba wyczuł zasadzkę i pewnie przeczeka aż się nam znudzi to 'polowanie'

Ewuniu, nie sądzę by to coś wystraszyło się takiego odstraszacza

Ogród dzisiaj.…………………………………….

VERA napisał:
Pewnie się boi

A ja pomyślałam o człowieku... tylko może człowiek to jeszcze by w samym ogrodzie szkód narobił...
A zostało coś rybek, czy wszystkie ukatrupił?

Verciu, ogród masz przecudny. I jeszcze wciąż coś upiększasz, jestem pod mega wrażeniem i podziwiam

Jestem ciekawa, co to Ci robi tą demolkę?
Jakiś skowronek Ci przyleciał?

Verciu, też jestem wściekła na to "coś" co Ci tak zdemolowało oczko. Może w końcu upolujesz to draństwo.
Ogród jak zwykle przepiękny i pełen rarytasów.

Jak zwykle przepięknie jest, cudne kwitnienia, aż nie chce się wychodzić...
Bardzo szkoda rybek

Verko co to za krzew na ostatnim zdj.piekny kwiat

Ewciu, zostały średnie i małe rybki.
Z pewnością nie jest to dzieło człowieka, ponieważ to coś zjadło kilka rybek z których zostały tylko płetwy i trochę łusek, a pozostałe leżały na brzegu bez głów
Dziękuję, że tak pozytywnie postrzegasz mój ogród



Miłko, nie wiem czy to skowronek .Być może, nie znam tak dobrze ornitologii. Take ptaszki regularnie zażywają kąpieli w oczku i korzystają z wodopoju.
Chodzą na piechotę po ogrodzie, bywają też na tarasie. Zawsze są dwa, widuję je co roku.







Inko, dziękuję za solidarność i pochwały



Swietko, jest mi niezmiernie miło, że Ci się podoba mój ogród.
Dla Ciebie wielbicielki magnolii - magnolia danica "Summer Snowflake"







Geniu - to kielichowiec "Aphrodite" dopiero zakwita, ma sporo pąków kwiatowych i kwitnie dość długo

Verciu ale piękna ta magnolia no coś niesamowitego a kielichowce będę podziwiać u Was

Najlepsze w tym sezonie Danusiu jest to, że ta magnolia jest zimozielona i bez okrywania przetrwała z pąkami kwiatowymi kwietniowe mrozy. Zresztą nigdy jej nie okrywałam.
Liście miała trochę uszkodzone po gradobiciu, ale już się zregenerowała i wygląda lepiej niż na zdjęciach.
A magnolie gubiące na zimę liście nie dość, że poprzemarzały im pąki, to cztery nadawały się tylko do kasacji