Ewa, co prawda trochę mnie martwi ten nagły wybuch kwiecia, bo co będzie kwitło w lipcu jeśli wszystko w maju zakwitnie , ale już się cieszę na rodkowe szaleństwo .

Czy wiesz jak się zwie powojnik ?

Ewciu -piękne rodki i fotki oczywiście........... czytam ,że już dźwigasz konewki a ja dźwigam kamienie bo z dużymi przywieźli mi kupę ziemi i drobnych kamyków ,więc je wybieram i noszę nad oczko....ale jest fantastyczna pogoda to i robota odchodzi

Ewo poczytałam u Ciebie że podlewałaś rodki i ja wczoraj też złapałam konewkę i podlałam swoje rodki i azalie może dziś kwiaty azalek nie będą tak mdlały na słoneczku.

Jaguś takich paskud trzeba się pozbywać za wszelką cenę . Nawet nie wiem kiedy ,zeżarły mi całą gatunkową języczkę .Zostały same dziury ,aż się zastanawiam co mam teraz z nią zrobić


Elu nasionka Ci zbiorę ,ale musisz czekać aż przekwitną i dojrzeją .Będę pamiętała


Danuśka ,w kwestii rodków i azalek ,to ja się już faktycznie pogubiłam .Planuję przejść się z kartką i zrobić oficjalne liczenie


Moniczko ,jak zwykle wiedziałaś który jak się nazywa .Zbliżeń już Ci nie zrobię ,bo akurat te dwa zaczynają przekwitać ,ale kilka fotek zrobiłam ,to może Ci się któreś nada .Żółty w zeszłym roku przemarzł niesamowicie i to wiosną .Stracił wszystkie pąki .Ale w tym roku pięknie się rozbudował ,tyle ,że kwiatów miał mało .No ale mam nadzieję ,że w przyszłym sezonie nadrobi


Ewciu ,to jesteś szczęściarą jednym słowem .U mnie ani kropli i do tego ten koszmarny upał
Paczuszkę Ci wyślę ,jak trochę się schłodzi ,bo szkoda aby się ugotowały przez drogę .A mnie się zachciało tanich host .Wypatrzyłam takie ,które mi się spodobały i zamówiłam .Na szczęście tylko trzy .
Przyszły w torebkach foliowych ,w którym był torf wyschnięty na popiół ,a funkie białe jak mleko i maleństwa .Nie wiem ,czy coś z nich będzie Sklep nazywa się Makadi ,radzę omijać każdemu


Aga ,doczekasz się wszystkiego nie wiadomo kiedy .Ja tez tak kiedyś marudziłam ,a teraz wiele roślin muszę się pozbywać .Czas leci do przodu ,a my razem z nim


Verciu mnie też zdumiewa ,że tak szybko pojawiły się w ogrodzie .Myślałam ,że takie ostre mrozy trochę tych dziadów wyeliminują ,a tu figa . U Ciebie sporo smakołyków rośnie ,ślimory będą atakować


Krzysiu powojnik nazywa się Constance .A kwiaty faktycznie szaleją wszystkie na raz .W ogrodach teraz najpiękniej ,aż się wyjść nie chce .Tyle że większość prac trzeba wykonywać rankiem ,bo potem nie można wytrzymać w tym upale


Żanetko kamienie ,to zawsze się przydają .Ja ile bym nie miała ,to zawsze się zmieszczą
Trochę mam już dosyć tego gorąca i suszy .Boję się ,że to całe lato takie będzie


Iwonko ,ja to już dawno podlewam rh ,jako że one nie lubią suchego podłoża . Jedną mam taka azalkę ,że mdleje nawet pomimo podlania .Coś mi się zdaje ,że chyba muszę przesadzić ją w bardziej zacienione miejsce .A jest taka śliczna ,że serce mi pęka ,jak na nią patrzę ,nazywa się Ming . Jak ja ktoś kiedyś kupi ,to niech nie sadzi na słońcu

Jasne, nie ma się co spieszyć . Niech bezpiecznie dotrą.
Piękne masz tulipany. Z deszczem miałam szczęście ale z tulipanami odwrotnie. U Ciebie mają się świetnie a u mnie jakaś zaraza grzybowa załatwiła wszystkie ponad 20 odmian Zostały tylko te babciowe czerwone i żółte. Cała reszta wyginęła mimo oprysków antygrzybowych. Smutne to ale podobno po odczekaniu kilku lat można znowu spróbować je sadzić.

Ewciu, jakie hosty zamówiłaś? Nie mogłaś sobie skrobnąć słówka >>>TUTAJ<<<. Na pewno byłoby taniej i dużo ładniej. Zresztą mamy też >>>Taki temat<<< Warto przed zakupami zaglądnąć

Ewciu U Mnie to samo.Grzeje i grzeje to słoneczko.Do tego wiatr dopełnia dzieła.Pogoda dostosowała się do potrzeb turystów, którzy licznie nawiedzili Moją "metropolię".
Zapasy deszczówki wyczerpane.Też latałem z konewką i podlewałem rodki.Tyle tylko, ze Ja mam pięć na krzyż.
Co do groszku to poproszę troszku.

Ewciu -coś w tym roku jesteś mało rozmowna a ja bardzo lubię czytać Twoje opowieści o ogrodzie...pewnie masz gości ,ale mam nadzieję ,że fotki robisz............,pozdrawiam

Ewciu te stare odmiany tulipanów to są w ogrodach i są .Ludzie nawet nie pamiętają skąd się wzięły w danym miejscu A ogólnie u mnie właściwie słabo z nimi w tym roku .Kilka odmian kupiłam jesienią i wcale nie wylazły dziady


Efciu masz rację ,zawsze gdzieś gnam i mało gdzie zaglądam .Ale teraz staram się nie omijać tych tematycznych wątków tym bardziej ,że na prawdę są bardzo superowe ! Ostatnie 3 hosty kupiłam w Makadi i są to Iwory Coast ,Satisfaction ,Snow Cup .Odmiany piękne ,ale tylko jedna rokuje


Jurciu bez konewek się nie da niestety Co do groszku ,to zobaczę dziś czy strączki dojrzały .
Jak tylko się da ,to od razu Ci wyślę .Przyślij mi jeszcze raz adres ,to już go nie będę musiała szukać


Żaneciu ,ano mało miałam czasu ,przyznaję się bez bicia ale jednak nie samym ogrodem człowiek żyje .Wyobraź sobie ,że jeszcze nie doszłam z pieleniem do końca ogrodu .Jak potrzeba coś wsadzić ,to miejsca mało ,ale jak trzeba pielić oooooo ,to wtedy się rozciąga Dziś mam przerwę od ogrodu ,to muszę trochę na forum pozwiedzać .A ogród ? mam nadzieję ,że do jesieni się wyrobię

Ewciu, uwielbiam spacerować po Twoim ogrodzie, zawsze ! znajdę jakiś zakątek, z którego nie chce się wychodzić.

Eluś ,dzięki Ci dobra kobieto Powiem Ci ,że teraz jest taki czas ,że mnie się z tego ogrodu wyjść nie chce .Zdaje sobie sprawę ,że niestety nic nie kwitnie wiecznie ,i ciągle coś zaskakuje kwiatem .A to jakiś irysek ,a to jakiś inny zakupiony jesienią kwiatek .A ja z biciem serca oglądam każdy nowy listek
Mam podejrzenia ,że nie jestem wyjątkiem pod tym względem

Mam straszne zaległości! A u Ciebie tyle pięknych zdjęć i pięknych roślin! Nie wiem już co komentować! Tulipany Match widzę! Poproszę dodać do tematycznego! Azalki i rodki - miód!
A te irysy! Ja niestety nie mam dla nich dobrego miejsca więc kwitną nieciekawie.
Sama wiesz, że z ogrodem to jest tak, że jak pielisz, wycinasz, wyrywasz, to za Tobą szybciuteńko wyrasta!

A ja sobie pomyślałam że u mnie rodków jest już za dużo , doprawdy nie wiem jak Ty to wszystko mieścisz Ewciu

Ocho! Zaczęło się....
Rozalka szaleje z różanecznikami!

Ewuś i cudny spektakl sie zaczął u Ciebie

padłam z zachwytu , , -ubiegłogoroczny deszcz dobrze się rodkom przysłużył

Przepiękne ilustracje roslin- jak na dloni wydobyta cała uroda w każdej roślinie- niesamowite.

Miłko znam dobrze ten stan w pieleniu ,kiedy z jednego końca robisz ,a w drugim już zarasta .Wydaje mi się ,że ja już chyba do jesieni się nie wyrobię o do zaległości ,to i ja mam spore .Ale pomału nadrabiam .


Pikutku ,ja też nie wiem zawsze mi się wydaje ,że każdy kolejny ,to już ostatni


Betinko ,one same szaleją ,szkoda tylko ,że ten upał bardzo im szkodzi .Wieczorem niektóre bardzo smętnie wyglądają .Czekam na ochłodzenie no i oczywiście na jakiś deszczyk


Danuśka ,no w ogrodzie teraz najpiękniej .Kolory ,zapachy i śpiew ptaków ! czego więcej od życia wymagać ?


Żaneciu szkoda ,że teraz tak sucho No ale od czego konewki ?


Juleczko dzięki za pochwały .Dla nich warto troszkę się wysilić

ogrodowo

Tak mi mówili aniołowie,
Co znają prawdę, skrytą w słowie,
Że tam, gdzie wisząc nad przestrzenią,
Brzegi wieczności się zielenią,
Przedarłszy czasu mdłe osłony,
Wzgórzami tęsknot otoczony,
Zakwita ogród niezbadany,
Zaczarowany, obłąkany -
Zaczarowany skonem zorzy
I obłąkany mgłą bezdroży!

Ech... se tylko powzdycham... cóż za spektakl się zaczyna! Ogrodowe foty cudne, a teraz widzę że te Twoje ścieżynki to coraz chudsze jakieś