Ewuś piekna juz u Ciebie trzmielina moje dopiero na kilku listach kolor zmieniła Ziemniaczki mam bo wykopaliśmy u siostry a pomidoka takie samosiejkę też mam wysiał sie koło rynny przy skrzyneczce z jarzynkami

U Ciebie żurawce się przypomniało, że chce kwitnąć, a u mnie serduszce
Przepiękna ta trzmielina
Pierwszy raz słysze o Kalamincie
A chyba warto się nią zainteresować, jeśli do tej pory kwitnie

Gosiu, kalaminta zaczyna kwitnąć późno, ale kwitnie do mrozów. Nie dość, że ładna, to jeszcze pożyteczna, aromatyczna, używana w kuchni włoskiej do dosmaczania dań z makaronów, gulaszu, sosów, bakłażanów. Jej smak, to połączenie mięty z oregano

Danusiu moje obie trzmieliny już purpurowe. Wyglądają jak sztuczne

Ewa u mnie lato mokre nie było ale ostatnio już za dużo było deszczu codziennie zimno i mokro a tu już wczoraj się wypogodziło dziś już ciepełko i a mi udało się w końcu wysadzić wszystkie doniczki z poczekalni wreszcie.
Piękna jest ta trzmielina w końcu i ja muszę sobie taki krzaczek posadzić, to jest jakaś odmiana czy tak po prostu trzmielina oskrzydlona?

Iwonko, masz słoneczko... oj jak masz fajnie. U mnie żaden promyczek jeszcze się nie przedarł. Właśnie o tym pisałam przed chwilką z Edytką, bo podobno w całej Polsce świeci.

Moje trzmieliny to Trzmielina oskrzydlona 'Comapacta'. Rosną niewielkie i bardzo powoli. W sam raz na rabatkę, jako nieduże krzaczki. Nie przycinane rosną już u mnie 5 sezon.

U mnie za oknem tak od wschodu


a taki widok mam dziś na zachód


Pogoda mnie dobija, trawa mokra, pod butami na trawniku robi ciaf-ciaf. Nic mi się nie chce. Chyba przez tę pogodę.
Ale dziś (wreszcie) mam dostać paczkę z miskantami. Kurier już jedzie, więc czekam niecierpliwe

Może po wizycie u fryzjera humor mi się poprawi;)

Kondziu, Góra Libertowska mgłę zatrzymała i nie wpuszcza do Krk

Teraz wiatr troszkę się ruszył, zaczyna się przejaśniać

No i proszę, fryzjer zaliczony, trawy przysłane to i słonko wyszło



Traw jednak dziś jeszcze nie wsadzę, bo ziemia za mokra, za gliniasta i kory na razie nie mam do obsypania.

U nas też dość długo było mglisto i niezbyt ciepło, ale jak się rozpogodziło to dość mocno przygrzewało, aż pot mi ciekł po plecach przy robocie
Świetne te miskanty, widziałam je

Ewuś, u nas też jakaś skisła ta pogoda. Wczoraj trochę pogrzebałam w ziemi ale mokro było . Moja trzmielina całkiem czerwona i rzeczywiście wygląda jak sztuczna. W tym roku przesadziłam ją na skarpę i przynajmniej trochę koloru robi.

A co do fryzjera - to nie zawsze poprawia humor. Czasami jest wprost odwrotnie

Zawszewiosna napisał:
Dlatego zaliczyłam fryzjera bez szaleństw i nowości. Ale już białej ścieżki przez środek głowy nie widzę jak patrzę w lustro

Ewuś u mnie też tak było do południa ale koło 11-tej zaczęło sie przejaśniać i do wieczora było piękne słonko
Co do fryzjera to ja mam taką znajomą co przyjeżdża do nas raz w miesiącu żeby mnie i chłopców doprowadzić do ładu a jak widziałaś u mnie cudów na głowie nie ma ale ja tak lubię

Danusiu z cudami na głowie, to jest tak, ze za cholerę po umyciu głowy nie można ich już odtworzyć. Dlatego ja też wolę spokój w tym temacie

Ewuś to tak jak ja kiedyś nawet miałam dłuższe włosy ale przy małych dzieciach był wiecznie problem żeby własnie fajnie wyglądały i zdecydowałam się ściąć na krótko i tak już mam ponad 12 lat

A ja odwrornie... jeszcze z 15 lat temu nosilam włosy na zapałke a na starosć zachciało mi się dlugich. I mało mnie obchodzi, ze wyglądam, jak czrownica. Teraz mi wygodniej.

Co Ty gadasz Pola, jak czarownica? Ja bardzo lubiłam mieć długie włosy, ale mnie kiedyś podkusiło obciąć i teraz nie mogę zapuścić, bo ten jeden moment, gdy jeszcze nie mogę spiąć, a już mi przeszkadzają dyndające, mnie wkurza na tyle skutecznie, że kończę u fryzjera.

Przyleciałaś już?

Tak, wyladowalam dobrze po 4 nad ranem zamiast o 1
W domu bylam po 5 i zastanawialam sie, czy sie kłasc, czy na grzyby wyskoczyc. Zmeczenie zwyciężyło.

No to witaj w domu

Witaj Ewo Pozwoliłam sobie pospacerować po Twoim ogrodzie ..... zresztą nie pierwszy raz Faktycznie u Ciebie taki spokojny podkrakowski klimat, taki jak lubię

Kolorków Trzmieliny oskrzydlonej to zazdroszczę ja mam dwie, z czego jedna dziś wygląda tak




a druga, to zieleniak całkowity

Co do włosów, to ja od kilkunastu lat mam długie, bo po pierwsze są bardzo wygodne, a po drugie nie cierpię chodzić do fryzjera
Jak nie muszę udawać poważnej pani, to zaplatam warkoczyki

Buziaczki Basia

Też ostatnio nabyłam trzmielinę oskrzydloną, dla tych kolorków właśnie

Basiu, ja się coraz częściej zastanawiam, czy moja trzmielina, to na pewno oskrzydlona. Kupowana w szkółce w Świerklańcu, więc raczej pomyłki być nie powinno. Przebarwia się dużo szybciej, niż u innych i nie ma takich wyraźnych skrzydełek na pędach. Może dlatego, że jest odmianowa? Ale na rabacie przyciąga wzrok



Vero, ja również, dla tych kolorów ja kupiłam

Po za tym październik zaczął się słonecznie, jak widać na zdjęciu powyżej.Może teraz troszkę odpuści deszcz i będzie można coś podziałać w ogrodzie?
Wczorajszy dzień minął mi pod znakiem zdzierania darni i zakładania rabaty trawiastej. Trzeci dzień po deszczu jest najlepsza ziemia do kopania u mnie. Już nie lepi się do łopaty, a jeszcze nie jest zbita w beton. Choć myślę, że tera z, bez upałów, już będzie lepiej się kopało.
Zatem zebrałam darń z 5m², przekopałam ziemię dodając piachu i ziemi z worka i wsadziłam trawy. Muszę w poniedziałek jechać po korę i pomyśleć, nad ogranicznikiem jakimś, żeby mi deszcz nie spłukał wszystkiego pod dom.

Astry buczą od pszczół







I jesienny popis daje The Fairy,



Bad Birnbach



oraz Elsmhorn