Dzięki
Danusiu!
Majeczko! Tomku! U mnie zawsze były orzechy w kopczykach róż i siewki miałam wszędzie orzecha, ale teraz nie robię kopczyków więc nie maja miękkiej ziemi do sadzenia!
Tomku! To piękne bezludne tereny. Trochę nudne dla zwykłego turysty i może dlatego niewielu ich jest. Czasami woda jest tak wysoko, ze ścieżki są całkowicie zalane, szlaki niektóre też. Pozostaje spacer lub jazda wałem, gdzie jest droga więc można jeździć. Przyjeżdżają tu tylko obserwatorzy ptaków, a pozostali to sporadycznie.
Ptakom niespecjalnie przeszkadza obecność takiej garstki ludzi. Przebywają raczej na terenie dostępnym tylko koniom i krowom luźno się pasącym
Ja przeziębiona trochę jestem. nawet nie próbuję iść do lekarza, bo nie wiem, co to, a zarazić się od innych niespecjalnie chcę. Musze sobie odpuścić ogródkowe spacery, zwłaszcza, że nawet ochoty nie mam na to.
Ale wyciągnęłam nasionka warzyw i kwiatów i wysiałam je w doniczkach i postawiłam u synka w pokoju, bo tam dużo światła. Takie tam selery i pory, ziółka, trochę kwiatków, co od marca kazali wysiewać oraz nasionka dalii Honka Fragile. Strasznie jestem ciekawa, co z niej wyjdzie!
Kolejne z wyjazdu. Ogródkowe jutro jakieś wiosenne zdjęcia spróbuję zrobić.