Moniu, założeniem naszych watków merytorycznych było to, by nie tylko chwalić sie pieknym kwitnieniem, ale przede wszystkim podawać całokształt informacji o roslinie. Tymczasem, zabrakło tutaj tak ważnych danych, o które własnie pytasz. Przeczesałam mój dysk zewnętrzny i nie znalazłam zdjęć sangwinarii o nieco dalszym okresie od kwitnienia.
Wiem, ze zanikają i dlatego - odpowiadając na Twoje pytanie - rosną u mnie pod póxniej rozpoczynającymi wegetacje roślinami np pod hostami. Nie potrafię jednak przywołać w pamięci momementu, kiedy zanikają.
Znikają mi z oczu i tyle.
Nie miałam tez nigdy problemu z poidżeraniem przez ślimaki - przynajmniej nie pamiętam takiego zajścia.... Moze dlatego, ze gdy sangwinarie się budzą i kwitną, ślimaki jeszcze nie buszują - jest dla nich za zimno. Jak widac na zdjęciu Tomka, liście sa nieruszone, więc jest opcja, że są jednak niepodjadane, ale to tylko domniemanie.
Obiecuję przyłozyć się w tym roku i obserwować proces zanikania liści, który zapewne rozpoczyna sie po wydaniu nasion. Wypadałoby więc, ze - jeśli kwitnienie przypada na marzec/początek kwietnia, proces zanikania liści odbywa się pod koniec maja, lub w czerwcu/na poczatku lipca? Wiele zalezy zapewne od stanowiska - im bardziej słoneczne, tym wszystko przebiega szybciej. Na zdjęciu w tym watku, wiadać nasienniki 14 kwietnia.
Dodam jeszcze, że wielkim plusem
Sanguinaria canadensis jest właśnie ta niezwykle szybka wegetacja - kwitnie, gdy ogród jest niemal pusty a takie rośliny najbardziej cieszą. Jest świetną alternatywą dla roślin cebulowych, które miast namnażać się, drobnieją, zanikają i trzeba je w kółko dokupować.