Też mam kilkanaście starych bombek, nie z mego dzieciństwa, bo te zostały w domu rodzinnym i się wytłukły, raczej z lat 70-80 XX w. Co prawda od lat do nich nie zaglądałam, więc nie pamiętam jakie, ale też nie pozwoliłam wyrzucić,może kiedyś do nich wrócę

. Mam też jeden sznur światełek, anielski włos i klipsy na świeczki, jak w ptaszkach Marysi. Najbardziej utkwiły mi w pamięci muchomorki i takie podłużne bombeczki ze szpicem i wgłębieniem.
Nie zbieram starych przedmiotów, ale ich nie wyrzucam, mam trochę różności, stare krzesła, radio, gramofon, płyty winylowe, szklane syfony, salaterkę ze swastyką, kilka kryształów.... taki bałagan

.
Choinkę w tym roku ubierali synowie i złośliwie sugerowali, że jak zwykle po nich poprawię, postanowiłam, że tym razem niczego nie zmienię i wytrwałam w postanowieniu, choć prowokacyjnie obok białych, szydełkowych i frywolitkowych, bombek, gwiazdek i aniołów, powiesili 1 czerwonego skrzata, ze zdjęcia Tomka i 1 złotego bałwanka. W najbardziej widocznym miejscu

.