Miłko chcesz nasionka, chętnie nazbieram, choć z sadzonkami czasami warto spróbować

Niebieskie dodatki do klatki

New Dawn


powojnik Night Veil i White New Dawn


Crested Moss-Chapeau de Napoleon


I na biało liliowo
OT Appleton


OT Cyclone


OT Ovatie


OT Pretty Woman

Od czasu do czasu wysiewa mi się taka dziewanna w ogrodzie sama nie wiem skąd, pewnie ptaki przynoszą nasiona . Też ją lubię ale nie pomyślałam by wysiewać ją regularnie

dziewanna i u mnie pojawiła się nie wiadomo skąd w ubiegłym sezonie...lilie białe -eleganckie,a pieski to Ci nie skubały roślinek przy swoim wybiegu? mój owczarek to kilkakrotnie wysadził róże ,którą sadziłam mu przy jego wybiegu... aż w końcu nie było już co posadzić

Majeczko różyczki sie absolutnie nie znudziły ale inne fiatki też mogą być

Wiesiu co prawda regularnie nie wysiewam dziewanny ale czasami jak ścinam badyle to idę i roztrząsam gdzie ewentualnie dobrze by wyglądały

Żanetko pieski raczej nie wykazują zapędów ogrodniczych, choć kiedyś Goldi usiłował koniecznie przesadzić kępkę krokusów i właśnie wtedy musiały pojawić się płotki. Mila od malutkiej nauczona przebywania przy mojej grzebaninie nie 'pomaga' wykopywać, zdecydowanie woli kraść i podrzucać kamole
A pisząc klatka mam na myśli moją 'klatkę' czyli miejsce na kącik kawowy, rosną tam powojniki:

Emilia Plater


Etiole Violette


Night Veil



Polish Spirit


Lilie już pokazałam a róże będą później bo muszę je wyszukać.

Klatka dla Mili jest tak szczelna że tylko łapę wystawi, czasami widać ją na zdjęciach.

Danusiu czy to róże czy inne fiatki zawsze są zestaw róż rosnących na klatce będzie za chwilę

Na moją 'klatę' wspinają się róże, niestety zdjęcia z 2016 bo w 2017 prawie wszystkie były cięte do ziemi

New Dawn


Christine Helene - ta nie była prawie uszkodzona, zawsze idealnie zimuje


na pierwszym planie White New Dawn, obok w lewo różowa Crested Moss-Chapeau de Napoleon


widok z dalsza


widok od środka, od lewej - White New Dawn, Crested Moss, Newa Dawn


z drugiego boku rośnie - Conditorium jeszcze malutka


John Davis który powolutku się reanimuje


w 2015 był taki piękny


Christine Helene - 2017 - kiedy kwitła te dwie wyżej wymienione były przy ziemi


Nie mam zdjęcia całego tego boku, bo w 2015 rosła tam Nuits de Young, którą wymieniłam na Conditorium, a w 2016 John Davis zechciał się zbiesić

Majko, Christina cudowna, idę o niej poczytać coś więcej

Ja też

Ehhh, pomarzyłam sobie chwilę o różanym zapachu

Majeczko, a jak wypada porównanie jej z podobną 'Ghislaine de Feligonde'? Masz Gizelkę? Twoich zdjęć w jej wątku nie ma...

Majeczko powiem Ci że w takiej klatce to ja mogłabym siedzieć cudnie

Kiedy doczekamy takich widoków? chociaz pozbyłam się wielu róż to jednak do kilku tęsknię, może wrócę kiedys do nich. Patrząc na stare fotki cni mi się do nich.....

Kochani jestem w głębokiej żałobie
Wczorajszego wieczora młode koty Felek i Figa zwiały z domu, a w nocy stała się tragedia - jakiś pies zagryzł Figę biedny Felek został sam wystraszony i bardzo stęskniony

Efko poczytaj o niej i pozachwycaj się nią bo ciężko ją zdobyć, tylko w Niemcach
Siberko zdjęcia moich wszystkich róż są zamieszczone w naszej różanej encyklopedii czyli jak nie ma to znaczy nie mam ale pomiędzy tymi różami jest pokrewieństwo bo 'Ghislaine de Feligonde' jest dawczynią pyłku dla 'Christine Helene'.
Danusiu też bym sobie posiedziała w tej klatce, ale ciągle podłoże nieutwardzone a w piachu wszystko się zapada
Ewuniu jeszcze trochę cierpliwości a znowu ogrody będą tonęły w morzu kwiecia jak Ci się cni to nic tylko jakieś odporne, żelazne damy zaprosić

Trzeba koniecznie Felkowi znaleźć towarzystwo...

Majko, biedna Figa, tak bardzo mi przykro ...

Majeczko tak mi przykro

biedne koteczki .. bo Felek też ma na pewno traumę

Smutne to bardzo Majko . Figa nie zdążyła jeszcze poznać wrogów i skutecznie się bronić . Może Felek opanuje tą sztukę

Piękne te różane kaskady! To takie romantyczne!
Nie kłopocz się z nasionkami. I tak dostałam od Wiesi całą kopertę nasionek, a i tak nie wiem jak i kiedy wszystko siać. Przerasta mnie ta koperta! Musze się postarać, żeby niczego nie zmarnować

Majeczko, te Twoje róże to nawet odpornym na różyczkę nie pozwalają spać spokojnie .

Dziewanna się zasiała na naszej drugiej działce, dzikiej łączce, ale ogrodzonej, miałam zamiar ją przeflancować do ogrodu , kiedy poszłam z łopatą okazało się, że sąsiedzi się zaopiekowali sadzonkami kilka było na trawniku za chodnikiem, pod płotem, ale zniknęły i te co rosły już za bramą zamkniętą na kłódkę.

W takim różanym towarzystwie to i kawa lepiej smakuje
Majka a co rośnie pod John Davis ???


PS. Przykro mi ze względu na kociaka

Szkoda Figi a Tobie współczuję. Ciężko jest jak kochany futrzak odchodzi.