Siberko, karmników w okolicy więcej muszę więc jakoś zwabiać ptactwo do swojego ogrodu

Verko, piękny ten drań , pewnie też bym go hołubiła . U mnie karmnik nieopodal ostrokrzewów więc ptaki mają dobrą kryjówkę

Uroków zimy cd

To pewnie już ostatnie podrygi zimy Wiesiu,u mnie już po śniegu nie ma śladu...choć jeszcze epizody się zdarzą.
Podziwiam zdjęcia jak zwykle smakowite!

Cudownie u Ciebie popadało! U mnie po południu w niedziele też tak było przez chwile, ale wszystko stopniało. Ale tak ładnie nie było.

Wiesiu przepięknie pokazałaś zimę ja chyba mało uczuciowo podeszłam do fotek bo trochę mnie męczą już te wały śniegu ale trzeba przyznać że na fotkach wygląda cudnie a jeszcze teraz zaczyna wychodzić słonko czyli zaczyna się robić bajkowo

Maryniu, śmiem wątpić w te ostatnie podrygi wszak to luty dopiero się zaczął

Miłko, śnieg był mokry i ciężki więc myślałam że jak ostatnio szybko spłynie ale w nocy lekko przymroziło więc jeszcze się trzyma. Dziś świeci słonko więc jest pięknie ale białe czapy z drzew już pospadały

Danusiu, wcale Ci się nie dziwię, bo i u mnie wczoraj już brakowało miejsca do odrzucania śniegu , ale ładnie jest. taką prawdziwą zimę to ja nawet lubię, byle by nie było mniej niż -5

Weszłam dziś na pierwsza stronę Twojego wątku i zobaczyłam irysy! I utwierdziłam się w słuszności wczorajszego zakupu - irysów na wagę. Za garść (ok 10 szt) zapłaciłam złotówkę
Sosnówki cały czas zazdraszczam!

Wiesiu, sniłaś mi sie tej nocy, pojechałam do Ciebie z jakimś ogromnymi sadzonkami, które nie mieściły się już u mnie a Ty mówisz, że cały ogród zapchany i nic nie wcisniesz, no takie koszmary w oczekiwaniu na wiosnę

Niech ta wiosna już się pośpieszy , czekam aż drzewka i krzaczki podrosną, coby skrzydlate miały lepsze schronienie przed łotrami i

Miłko, aż poszłam sprawdzić cóż to ja zaserwowałam na pierwszej stronie ale tam tylko sybiraczki i inne kłączowe iryski , cebulowe nie rosną u mnie zbyt długo, jakieś takie krótkowieczne są

Ewciu, ależ przyjeżdżaj, u mnie ciągle jeszcze coś się zmieści , gorzej z przygotowaniem odchwaszczonego miejsca i dbaniem by się nie zachwaściło ponownie

Verciu, chyba już wszyscy z niecierpliwością oczekują wiosny a drzewa też bym chciała by nieco szybciej rosły

Pozdrawiam już trochę nieaktualnym porannym widoczkiem z okna

Ja oczywiście też wylądowałam na pierwszej stronie i przeczytałam wszystko.
Nawet się zdziwiłam, dlaczego Wiesia "Dwór" napisała przez U, a potem dopatrzyłam się, że to nazwa czeskiego arboretum Czyli tylko w na v wystarczy poprawić

Widzę,że u Ciebie skrzydlate mają niezłą wyżerkę.
Taka ptasia restauracja z kilkoma gwiazdkami Michelina.

Siberko, wielkie Ci dzięki za tak wnikliwe czytelnictwo , już poprawiłam

Jurku, staram się jak mogę by zwabić skrzydlate towarzystwo do swojego ogrodu

Dziś pobieżny przegląd ogrodu w poszukiwaniu oczekiwanych zwiastunów zaowocował jedynie skromnym kwiatuszkiem elvesii



bo ciemierniki zapowiadają się już od jesieni






a kapustka to raczej nie wiosenna zapowiedź ale zimowy opór



poza tym popracowałam trochę przy wycinaniu suchych gałęzi bo wciąż jeszcze jest okazja by spalić je w kominku. Miałam jeszcze pobielić drzewka ale się okazało że nie mam wapna a na zakupy jakoś mnie nie porwało więc skończyło się czytelnią

To u mnie dużo więcej śniegu choć pod drzewami coś też zaczyna wyglądać na świat.
Ciemierniki od Ciebie chyba raczej nie będą kwitnąć

Wiesiu kapucha starzeje się z godnością i wygląda jak modelka fajnie zdobi zimowy ogród.

Wiesiu ja dziś byłam w ogródku w poszukiwaniu wiosny i znalazłam ranniki w pączkach, bo przebiśniegi mam posadzone w miejscach gdzie jeszcze leży troszkę śniegu,a cuchnący wygląda podobnie, za to doliczyłam się 12 pączków na h. viridis jak do tej pory nie kwitł mi jeszcze tak obficie nie mogę się już doczekać tego widoku.

Zwiastun godny!
U mnie ni kwiatuszka, choć wawrzynek w pąkach!

Majko, pewnie to były młodziaki i pokażą na co je stać dopiero za rok

Aniu, posadziłam na próbę jedną ale widzę że warto posadzić więcej

Iwonko, myślę że taka zima służy ciemiernikom i poszaleją w tym roku

Miłko, mój wawrzynek na razie się nie śpieszy

Dziś pogoda paskudna więc nowych zdjęć brak. Nosa nie wychylam i dłubię szaliczek

Oj, Wiesiu! Niby do wiosny odliczam już dni, ale jak patrzę na to, co za oknem to nie wiem czy bym nie wolała oglądać takie białe widoczki jeszcze przez jakiś czas.

Wiesiu piękne masz już oznaki wiosny nas nie było prze weekend ale śniegu na razie mało ubyło ale jutro pójdę popatrzeć cy przy ścianach coś się odsłoniło.

A po co Ci szaliczek
Zimy to już chyba nie będzie?
Przynajmniej takie mam przeczucie
Ciekawe czy dobrą jestem czarownicą?