Dagusiu! Raniuszki to piękne i ciekawe ptaki! Zostają u nas na zimę i przelatują przez ogrody stadkami. Ale pojedynczo z drzewa na drzewo i popiskują specyficznie. Często żeby odciągnąć stadko od zagrożenia, jeden udaje chorego i rannego i odlatuje, kiedy pozostałe są bezpieczne.
Wiosna u Ciebie wybuchnie i przegoni sporo naszą, zawsze tak jest!
Żanetko! Wiosna galopuje i sięga po coraz nowsze atrybuty! Zaczynają kwitnąć cebulice, kokorycze, a krokusy powoli przekwitają. nie zauważymy, jak szybko tulipany nam zakwitną!
Ciesze się, że malunki również Ci się podobają.
Majeczko! Dokupić i eksperymentować zawsze warto! Będziemy obserwować!
Dzięcioły zielone są dość powszechne, ale nie aż tak, żeby w każdym ogrodzie się panoszyły!

U nas kreci się jakiś po okolicy, widziałam na kijach, ale w moim ogródku to jakieś 12 lat temu widzieliśmy i nawet zdjęcia zrobiliśmy, ale ja nie. Musze je poszukać. Ale pamiętam, że to też młody był.
Gosia! Pewnie kwiatki będą, ale czekam na wenę. No i teraz czasu będzie mniej, bo w ogródku będę siedzieć więcej. Zobaczymy! Pomysłów mam wiele. Chcę ćwiczyć rękę i uczyć się płatków, listków, ale też dzióbków i łapek. Zobaczymy. Póki co w Auchanie wykupili mi cały papier (tzn ja chyba wykupiłam, a następnego nie dowieźli).
Maggie! Krokusy są urocze! Jak co roku jestem zła na siebie, ze za mało kupiłam.

A dosadziłam 200 sztuk!

Tylko te nadal w szczypiorkach. Czekam!
Wiesiu! Runianka to jedna z pierwszych moich roślin kupionych świadomie. Kupiłam razem z trzmieliną, pióropusznikami i hostą w ogrodzie botanicznym z 20 lat temu. Już się do niej przyzwyczaiłam i czasami muszę pacyfikować. Ale delikatnie.
Na dzięcioła poluj dalej! Czekam na fotki! A ja coś dla Ciebie napaćkam, może uda mi się w ten weekend. Ciesze się, że ptaszki Ci się podobają. To bardzo motywujące.
Danusiu! Kokorycze nieśmiało zaczęły, ale myślę, że jeszcze kilka dni a zaszaleją! A ja z nimi poszaleję z aparatem, bo cudnie wyglądają oświetlone słonkiem!
Wczoraj zajrzałam do moich dalii. Jeden karton przerobiony. zostało jeszcze 6

Trochę strat, ale się spodziewałam. Takie, które dawały jeszcze nadzieję wsadziłam w doniczki i do szklarni. A tam pozostawiam decyzję Opatrzności!
Tylko 3 sztuki z tego kartona nadawały się do podziału. Trochę naobiecywałam, mam nadzieję, że będę mogła wywiązać się ze zobowiązań.

Zamierzam też zacząć wysiewy kwiatów: rudbekii, kosmosów, groszków. Fajne nasiona kupiłam. Nie wiem, gdzie powsadzam, ale zawsze można "pomiędzy"