Kwitnie u mnie taka Jeżówka NN

Zdj.10.08.2017

Hot Papaya

Double Scoop Cranberry


White Double Delight


Supreme Cantaloupe

Jeżówki zaczynaja przekwitać , kolory powoli płowieją


......................Leilani










..............Hot Lava









....................i razem





................ Irresistible









.......................Meteor Yelow









..................Sombrero Flamenco Orange








..............Rainbow Marcella









.........................Buttercream









......................i jeszcze moja siewka

Hejka!
Moja pierwsza jeżówka odmianowa, posadziłam bo nieprzecywilizowana i może jakoś jej się uda przetrwać ( u mnie rosną gatunki, "lepsiejsze" odmiany odpadają w przedbiegach ). 'Delicious Candy' jest holenderskiej hodowli ( Marco van Noort ) więc jest nadzieja że europejski klimat nie będzie jej straszny. Z nowymi odmianami z amerykańskiej szkółki Terra Nova nie próbuję, jak starsze ich odmiany u mnie nie dały rady to kasa wydana na nówki byłaby kasą wyrzuconą w błoto. Howgh!

Echinacea 'Delicious Candy' dorasta do 70 cm wysokości ( w porywach ), raczej taka "średniego wzrostu" jest ta odmiana. Kwitnie długo i wytrwale, oby obudziła się w przyszłym roku.



Pozdrówka
Tabs

U mnie jest dokładnie tak jak u Ciebie - dwie formy gatunku Echinacea purpurea i powolutku przyrastająca jeżówka blada Echinacea pallida. Paradoxa mi kolorkiem nie leży, u mnie różyki i biele na rabacie. Kiedyś tam zamierzam się pokusić o odmianę jeżówki bladej 'Hula Dancer' ( znaczy od dawna grożę ), ale na razie nie myślę jakoś bardziej konkretniej o zakupie bo znowu coś czyli mam dołek finansowy i ważniejsze wydatki - taka przykrość jesienna związana z sezonem grzewczym, he, he. Natomiast u Mamelona, której ogród leży jakieś dwieście metrów w linii prostej od mojego ogrodu, niemal wszystkie jeżówki odmianowe i mieszańcowe rosną świetnie ( najwredniejszą bo najpowolniej przyrastającą jest 'Hope' ). I bądź tu mądry człowieku i pisz wiersze.
Pozdrówka
Tabs

Echinacea purpurea "HOT PAPAYA"

Wyjątkowo piękna odmiana pochodząca z 2009 r. Chyba moja ulubiona?
Wysoka, trochę się pokłada, ale u mnie rośnie z przodu rabaty i pochylona wygląda świetnie.
Z jednej sadzonki, klika razy dzielona rozrosła się w piękny łan.

Echinacea purpurea "SOUTHERN BELLE"

Obficie kwitnącą odmiana z 2011 r. Kolejna ulubiona:)
Pięknie różowe kwiaty, z bielejącym środkiem wzbudzają podziw.
Jest wysoka, szybko się rozrasta, raczej nie sprawia kłopotów.

Echinacea purpurea "ALOHA"

Sztywno, wzniesione pędy dorastające około 50 cm wysokości. Bardzo ją lubię.
Elegancka odmiana o melonowo-żółtych płatkach i pomarańczowych środkach.
Urzeka swoim pięknem i jest niezwykle fotogeniczna:)

Wojtku, powaliłeś mnie tymi zdjęciami. Proszę, napisz kilka słów, w jakiej ziemi rosną, czy je czymś dokarmiasz? U mnie jeżówki padają wszystkie po za zwykłą purpurową.

Moje jeżówki rosną w słabej piaszczystej ziemi, trochę wzbogaconej kompostem i kupionym czarnoziemem. Chyba całkiem im to odpowiada więc nie przykładam się aż tak bardzo do przygotowywania miejsca dla jeżówek, jak to niestety muszę robić dla innych bylin. Nie nawożę ich też jakoś specjalnie, czasem są zasilone, ale raczej tak przy okazji zajmowania się innymi roślinami.
Wiele zależy od odmiany, są takie bardzo żywotne, niekłopotliwe, ale i takie, z którymi mam pewne problemy w uprawie. Hot Papaya jest np. raczej bezobsługowa, ale takim efektem jak na zdjęciach cieszę się dopiero od 2 lat kiedy to założyłem przy niej linię kroplującą.
Generalnie jeżówki trzeba często dzielić i odmładzać. Należy je obserwować. Np. Aloha i Leilani 3 lata temu nagle zaczęły zamierać latem, chyba od jakiejś choroby grzybowej. Wtedy je wykopałem i w doniczkach zrobiłem sadzonki z małych zdrowych „kawałków” roślin. Teraz rosną jak szalone, dużymi kępami, co widać na zdjęciach.
Nie służy im mokra zima i wczesna wiosna. Poprzedniej wiosny była katastrofa z wieloma odmianami. Ale akcja ratunkowa się powiodła. Postępowałem jak powyżej i jesienią wysadziłem po kilka rozrośniętych sadzonek doniczkowych, które w tym roku mam nadzieję zachwycą kwitnieniem. Chociaż ta zima ….
W kolekcji mam kilkanaście odmian i jeszcze żadnej nie straciłem. Chociaż niektóre rzeczywiście nigdy nie były bujne np. Flame Thrower, ale mam nadzieję, że nadejdzie taki rok kiedy i ona pokaże na co ją stać gdyż bardzo ją lubię.

Dziękuję Wojtku.
Cieszę się, że mamy na forum takiego specjalistę jeżówkowego I myślę, że będziemy podziwiać Twoje kolekcje

Specjalistą to ja nie jestem, ale lubię jeżówki i chętnie opiszę swoje obserwacje

Echinacea purpurea "LEILANI"

Odmiana o jasnożółtych kwiatach, która obficie kwitnie od lata do jesieni. Ma silne, wyprostowane, wysokie łodygi, który nie wymagają żadnych podpór.
Atrakcyjna dla pszczół, trzmieli i motyli. Ma coś z uroku kwiatów polnych, a nie wyhodowanych przez ogrodników odmian.

Wojtku, bo mi właśnie o taką specjalistyczną wiedzę chodzi. Informacji, co, jak i gdzie, jest w poradnikach wszelakich pełno. Uważam, że najlepsza jest wiedza od osób, które mają swoje własne doświadczenia, wypracowane we własnym ogrodzie, własnymi rękami i sercem

Echinacea purpurea "CLEOPATRA"

Niska odmiana dorastająca do 40 cm. Żółta, ale tak na prawdę tylko przez chwilę, bo dojrzałe kwiaty są prawie białe.
Bardzo ozdobne są pomarańczowe środki. Kwiaty wyjątkowo długo utrzymują ładny wygląd i jest ich cała masa.
Fajna jako środkowe piętro słonecznej rabaty. Odmian firmy AB-Cultivars, która jest autorem kilku ciekawych selekcji jeżówek.

Piękna kolekcja i piękne fotki jej robisz.

W ubiegłym roku nabyłem jeżówkę Honeydew. Rosłą ładnie a nawet kwitła. Czekam czy przetrwa zimę.

Honeydew dwa lata temu kupiona. W pierwszym roku ładnie kwitła






Po tzw. "zimie" z 2016 na 2017 ledwo przeżyła i nie kwitła. A po tej zimie...

Jest na Podkarpaciu dawne małe miasteczko, obecnie wieś Żołynia. Tradycje targów rolniczych, rzemieślniczych itp. są tam ogromne. Na targu w tej miejscowości kupuję sadzonki większości roślin jednorocznych, których trochę już na tym forum zaprezentowałem. Tam też kupuję wiele ciekawych bylin. Cztery lata temu nabyłem jeżówkę, której nazwę sprzedający określił: "no przecie widać, zielona". Po pierwszej zimie padła, nie wyrosła na wiosnę. Nie spotkałem też więcej ani takiej odmiany, ani tego ogrodnika, a chciałbym wypełnić "lukę".





Ciekawostką tej odmiany było wyrastanie nowych kwiatków wprost z przekwitniętego.