Teraz kilka praktycznych uwag ...
Jaką ziemię należy nasypać do donic, aby nasze hosty dobrze w nich rosły? Jeśli chodzi o uprawę w gruncie, hosty nie są zbyt wybredne i łatwo przystosowują się do każdej, w miarę wilgotnej, przeciętnej gleby ogrodowej. Nam jednak nie chodzi o to by nasze rośliny 'jakoś rosły' , zależy nam, aby prezentowały się najpiękniej, bo po to właśnie je uprawiamy. Generalnie, hosty lubią lekko kwaśną pH 6, bogatą w składniki pokarmowe ziemię o stałej (nie nadmiernej) wilgotności. Do donic , gdzie hosty maja być uprawiane, robię w równych proporcjach mieszankę mojej dość piaszczystej, kwaśnej gleby, przekompostowanej kory i kupnej , mieszanej ziemi torfowej, lub niekwaśnego torfu. Dorzucam tez dwie garście drobnego żwiru. Polecany jest też keramzyt, jako 'akumulator' powietrza w donicy.
Przy sadzeniu host w pojemniki ( szczególnie dołowane) , należy zwrócić uwagę na sposób sadzenia roślin. Warto zapamiętać dwie rzeczy:
1/ zawsze przycinamy wysadzanym hostom korzenie , tak by...
2/ 'obejmowały górkę' ziemi, jaką usypujemy na środku donicy.
Zbyt długie korzenie powodują ich rozrost wyłącznie we wnętrzu pojemnika, czyli owijanie się wzdłuż jego ścianek, co po pewnym czasie może powodować drobnienie hosty i/ lub nawet jej stratę. To zjawisko, często obserwujemy przy zakupie mocno pędzonych roślin, uprawianych na tzw. mokrych stołach.Póki mają pod dostatkiem pokarmu, rosną i rozwijają się dobrze, ale wystarczy pozostawić je 2-3 dni na parapecie i roślina więdnie.Przycięcie korzeni i posadowienie rośliny na górce , usypanej na środku donicy, powoduje, że korzenie rosną pionowo w dół i przez otwory w dnie, wydostają się na zewnątrz, aby korzystać z dobrodziejstw gruntu rodzimego. Nawet w wypadku zbytniego przeschnięcia ziemi w donicy, hosta nadal ma możliwość odżywiania się .
Z praktycznych porad, mogę dodać, że zazwyczaj otwory, które są już wykonane w donicach, to nieco za mało. Wypalam dodatkowe za pomocą rozgrzanego do czerwoności grubego szydła ( do robienia swetrów), kręcąc nim, obracając, aby otwór miał ponad 5 mm średnicy.
Podsumowując:
Uprawa host w donicach nie różni się w zasadzie od pojemnikowej uprawy innych roślin, należy tylko pamiętać o kilku prostych warunkach :
1/ donice, czy pojemniki nie mogą być tzw. 'osłonkami', muszą posiadać odpływ, który odprowadzi nadmierną ilość wody na zewnątrz i ew. pozwoli korzeniom na penetracje gruntu rodzimego
2/ dno warto przykryć ok.3-5 cm warstwą keramzytu, lub np drobnotłuczonych cegieł wsypanych do siatki , w jakiej kupuje się owoce ( zapobiegnie to 'ucieczce' kawałków drenażu, które mogłyby utworzyć korki , zatrzymujące nadmiar wody)
3/ nie sypiemy do donic przypadkowo dobranej ziemi , powyżej zamieszczona jest informacja, jak przygotować ziemię dla host. Należy pamiętać nie tylko o jej zasobności i wilgotności, lecz także kwasowości (ph).
4/ zimowanie host w donicach , nie jest wielkim problemem - dobrze byłoby przenieść pojemniki w miejsce, gdzie bez kłopotu mogłyby być zasypane liśćmi, przykryte włókniną i/lub stroiszem iglastym , tak by zabezpieczone w ten sposób nie szpeciły ( jeśli tak uważamy) otoczenia ; należy pamiętać o podłożeniu ażurowej kratki pod donicę , aby rozmarzająca w donicach woda , miała ułatwiony odpływ
To właśnie nadmiar wody na przedwiośniu, wraz ze spadkami temperatur, nie pozwalającymi na odparowanie wody, jest głowna przyczyną strat host uprawianych w pojemnikach!
Dobrze byłoby, gdyby hosty nie były uprawiane w jednej donicy dłużej niż 4 lata. Rośliny rozrastają się i wypadałoby je przesadzać do większych pojemników, starsze egzemplarze także odmłodzić przez podział . Choć częściowo należałoby wymieniać ziemię, lub jej część po 3-4 latach uprawy a jeśli rośliny rosną w glebie wzbogacanej/ściółkowanej korą z worków ( nieprzekompostowaną), należy pamiętać wiosną o nieco większym nawożeniu azotem.
.
.