Witajcie
Chciałbym podzielić się z Wami pewnym spostrzeżeniem i zapytać jak to wygląda u Was. W sezonie część moich siewek w doniczkach 8x8x8 stała w plastikowych skrzynkach po owocach i warzywach a część stała w kuwetach – podstawkach pod wielopaki stosowane do wysiewu nowalijek. Doniczki stojące w kuwetach miały wody pod dostatkiem , część doniczek miała poziom wody w zasadzie do połowy swojej wysokości. Z prowadzonych obserwacji wynika że nadmiar wody nie szkodzi hostom.
Takich kuwet miałem kilka a hosty w nich stojące wcale nie wykazywały oznak gnicia, rosły w zasadzie normalnie. Poniższa fotka przedstawia doniczki w kuwecie pełnej wody. Roślinki wyglądają o wiele lepiej niż te które były w skrzynkach. Późna pora bo to było 27 października wcale jakby nie wskazywała na koniec wegetacji host z nadmiarem wody. Inne w skrzynkach dawno przeszły w stan spoczynku. Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?

Moje hosty, ale dorosłe sztuki, stały pod wodą, całkowicie zanurzone, kilka dni. Potem około 2-3 tygodni w wodzie i bagnie. Zero strat, ucierpiał tylko wygląd. Straciłam natomiast wtedy kilka Polypodium, czyli paprotek. Ich kłącza po prostu się rozpłynęły po tym czasie.

Poll
Czyli podobnie jak u mnie, miałem takie kuwety w których cały sezon była woda. Hosty były raczej zadowolone.
To kolejny plus dla dużej ilości wody dla host, nawet nadmiaru im nie zaszkodzi .... raczej ...!

U mnie to wszystko działo się podczas powodzi, o czym zapomniałam chyba napisać
Grzegorz, na zimę, wyjęłabym je jednak z tej wody, bo połączenie niskiej temperatury, zamarzniętej ziemi z brakiem odpływu tej topniejącej, to już niestety, zabójstwo dla host.

Poll
Oczywiście że ciągła kąpiel zimą nawet a przede wszystkim dla host jest niewskazana. Zimę wszystkie sadzonki spędzają w skrzynkach zasypane korą.
I tak do wiosny !!!

Witajcie
W tym roku pikowałem siewki siane w grudniu 2017 do doniczek 8x8x8.
Do jakich pojemników przesadzić je wiosną w roku następnym?

Witajcie

W całej masie wyhodowanych siewek trafiły się dwie bardzo ciekawe !

Grzesiu , bardzo ładne . Ale prawdziwe ich oblicze będzie dopiero w trzecim roku od wysiewu i najlepiej jak będą rosły w gruncie . Ja do doniczek nie sadzę to nic na ten temat nie mogę powiedzieć . Mam kilka takich odmian ,że zmieniły się bardzo , nie do poznania i tu podam jeden przykład . Pierwsze zdjęcie jest z 2016 r , drugie z tego , czy podobne ? . Bardzo lubię takie przemiany .




Beata

I dlatego trzeba mieć hektary na których każdy siew musi jak w przedszkolu swoje przetrwać !
Czas to długi ale co rok to siew, każdy bardziej obfity, ilość siewek większa a to sie przekłada na czas jaki trzeba poświęcić na pielęgnację, podlewanie n, nawożenie, pielenie ....
To trochę chyba lekkie wariactwo ale jak się coś posiało to trzeba zebrać - "wychować".
W tym roku a może już z początkiem nowego będę i ja siał, nasion własnych z prób krzyżowania mam "trochę" (czytaj dużo). Są to pojedyncze krzyże tego co rośnie w moim i okolicznych ogródkach a także tego co dostałem i zdobyłem ukradkiem sam i moi znajomi. To może nie pazerność ale widząc co wyrasta z pozornie zwykłych nasion wiem że kilka ciekawostek wyrośnie ze zwykłych nasionek. Dlatego będę siał - a potem będę szukał dla nich miejsca.

Stalowa


Niebieskie pełne gęste super ....


Gładkie, marszczone i falujące w jednym


Ta różnorodność formy i kształtu ze zwykłych nasion będących miksem genów owocuje niepowtarzalną formą która czeka aby ją odkryć, zauważyć i ocalić.

Czy to są tegoroczne siewki ?
Takie wypasione ?

Ja zabiorę się za siew po 15 .01.2019 .

Olu
to są siewki siane w grudniu 2017 a dokładnie 6 grudnia.
Te egzemplarze wcale nie są największe
Największa jest siewka krzacząca się od początku sezonu.
Oto ona











Ta siewka jest najgęstsza, największa, najszersza .....i ciekawie się krzaczy ...

Olu, masz może zdjęcia swoich siewek z Revolution takich dwu, trzy letnich? Widziałam i u Ciebie i u Beatki malutkie siewki tej odmiany i były takie ;ciapate; Jestem ciekawa jak wyglądają już bardziej dorosłe. Z ogromnym zainteresowaniem oglądałam zdjęcia Twoich siewek, które sadziłaś u córki.

Grzegorz, podziwiam Twój zapał w sianiu host i efekty.

Ewo , te zdjęcia , które pokazywałam to były aktualne i jedyne , które miałam .
Jak przezimują ( to będzie ich druga zima ) to będę pokazywała na bieżąco .....
Kilka jest w doniczkach a kilka już w gruncie . Nie wszystkie siewki były ciapate , były takie całkowicie ciemno zielone i takie z jasnym środkiem i zielonym marginesem .
Dzięki za zainteresowanie

Ewuniu , myślę,że połowa sukcesu we wzroście siewek to światło . Dlatego w tym roku mam kupione dwie świetlówki na 120 cm i jeszcze mają przyjść żarówki z niebieskim i różowym kolorem . Pytałam w grupie na FB to świetlówka może wisieć nawet od 8 cm nad rośliną . Druga połowa to dobre zadbanie o nie na wiosnę . Z tym u mnie to już nie mają lekko , bo innych roślin w ogrodzie dużo , a wszystko idzie do gruntu bez doniczek , do zwykłej ziemi . No i zielone siewki rosną dużo lepiej niż pstrokate . Żeby kwitły też nie mogą stać w całkowitym cieniu ,bo to nie wpływa dobrze na kwitnienie . Trzy lata temu miałam wsadzone do gruntu końcem kwietnia bardzo dużo siewek , w pełnym słońcu . Dobrze się ukorzeniły przed upałami , podlewałam później co jakiś czas i też kilka zakwitło , choć ziemia w lecie była tam jak beton . W tym roku o lepsze siewki zadbałam i też jedna zakwitła , choć było to maleństwo . Rodzice znani ,ale teraz nie pamiętam .
Od Oli mam kilka siewek Revolution , więc mogę Ci pokazać jak wyglądały moje w drugim roku od wysiania . Revolution , pośrednio pochodzi od hosty Patriot , więc może trochę siewek być w tym typie , a jeszcze u Oli dobry jest zapylacz , bo moja dała mi same zielone siewki Rośliny , które mają mało zielonego barwnika w liściach czyli chlorofilu gorzej rosną , bo słabszy jest proces fotozyntezy , dlatego te całkiem białe padają od razu .

15 sierpnia , siewka jednoroczna



2 października , Revolution , siewki dwuletnie



Beata

Dziewczyny, dziękuję za odpowiedż. Beatko, piękne roślinki. Pytam o siewki Revolution, bo pomijając streakedy, chyba nie za wiele odmian daje ciapate potomstwo.

Ja wysiałam Breeders Love / od Beatki - / i mam kilka ciapatych, a jedna przerosła pozostałe. Oby nie zmieniły image.





Te wysiewy to jakaś zarażliwa choroba...

Ale uleczalna Mniej więcej po 4-5 latach u mnie minęła

Jeśli liczą się inne wysiewy, to jeszcze mam przed sobą jakieś trzy lata.

Nie, inne wysiewy to inna bajka
Pomidory sieję od 10 lat i nigdy nawet nie pomyślałam o zaprzestaniu. Byłoby to dla mnie równoznaczne ze śmiercią ogrodniczą

Ewuniu , to u mnie pewnie tyle samo ciapatych , a w tamtym roku było dużo więcej zielonych .
Iwonko , wszystko zależy co się sieje , ja np, wysiałam kilka żółtych , burchlastych i zielonych z ciemniejszymi nóżkami .Też te całkiem małe z wąskimi listeczkami mnie zaciekawiły , co z tego urośnie i jedna z nich to był strzał w dziesiątkę , malutka hosta w rozmiarze S dała jedną z największych i ciapatych siewek .

Shiro Kabitan 'Haku Chu Han'


'Lakeside Looking Glass'


'Fickle Blue Genes '


'Dorothy Benedict' / 'Giantland Thor'



Beata

Bardzo ładne masz siewki Beatko i to chyba z przewagą ciapatych. Ta bardzo duża, wiedząc, że mamusia mała, robi wrażenie.

Jesienią znalazłam na hostowisku samosiewkę z nakrapianymi nóżkami. Przesadziłam ją i dopiero wiosną przekonam się czy wybije i jaka będzie.

Ciekawi mnie, jak będą wyglądały siewki Dorothy Benedict, jako już starsze rośliny, bo na razie zapowiadają się interesująco.

Jeszcze żeby siewki chciały zachować swoją ciapatą urodę dłużej niż 2 - 3 lata to dopiero byłaby radość.

Zastanawiam się czy moje siewki dadzą radę bez pikowania dotrwać do drugiej połowy maja - wtedy będą posadzone w grunt.