Dziś byłam w Wojsławicach rozbierać wystawy. Myślałam, ze wszystko zabierzemy jednym kursem, bo samochód dostawczy, ładowny... Niestety.
Trzeba będzie pojechać jeszcze raz po wanienki, gary i kosze i miski.
Mam pytanie do
Eli: to Ty przywiozłaś domki ...coś w rodzaju stacji kolejowej? Tyle tych drobiazgów, że juz nie wiem, które, czyje... Całe mnóstwo doniczek ceramicznych, złoże pod domem, przy okazji oddam Ci
Olu, bo to chyba Twoje?
Ewcia, twoja suknia jest juz u mnie w domu, postaram się nadać jak tylko się dokopie w zwałach rzeczy, którymi mam zastawiony cały pokój
Mysle, że z tydzien będe odgruzowywać, więc bardzo proszę o cierpliwość.
Padało zapytanie, czy za 2 lata zechcielibyśmy znów coś urządzić, ale nie wchodzilismy w szczegóły. Jeszcze jednego bałaganu nie posprzatałam, więc nie chcę wchodzić w drugi.