Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: ...bo jo kury zjadł!

...bo jo kury zjadł! 2025/03/14 21:25 #338118

  • mondfa
  • mondfa Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 220
  • Otrzymane podziękowania: 348
Są tu jacyś fani pierzastych towarzyszy prac ogrodowych i nie tylko? :) To kury, które Nina (starsze moje dziecię) wyhodowało od jajka samodzielnie. :) Bardzo lubimy ich towarzystwo, choć musimy w lesie wyjątkowo o nie dbać, z uwagi na lisy. Daster ich dogląda, aczkolwiek jego myśliwski instynkt również musi być nieustannie pod kontrolą, bo zdarza się sytuacja, jak z tych kreskówek o Tomie i Jerrym :D Mam wrażenie, że one się mu czasami zamieniają w takie lewitujące kurczaki z rożna i wtedy bywa różnie. ;) Dla tych, którzy rozważają posiadanie kurnika - idźcie tą drogą :D Nasz kurnik jest z nami od 13 już lat i nie wyobrażam sobie już bez nich naszego domu.
















Ostatnio zmieniany: 2025/03/14 22:57 przez takasobie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Jo37, piku, halszka, zielonajagoda, Efkaraj, Krzysia, Pani Bestia, chester633, nowababka ten użytkownik otrzymał 4 podziękowań od innych

...bo jo kury zjadł! 2025/03/14 21:47 #338119

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 4075
  • Otrzymane podziękowania: 13501
Piękne stadko. Zajrzyj do Siberii, też ma kurnik.
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): mondfa


--=reklama=--

 

...bo jo kury zjadł! 2025/03/14 23:06 #338129

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 16096
  • Otrzymane podziękowania: 50834
Moniu! Powstawiałam Twoje załączone zdjęcia, bo nie było ich widać.

Ja nie mam kurek, ale o mało co bym miała 2smiech
Nie mam płotu ani kurnika, co mnie dyskwalifikuje. Mój młodszy syn chciał mieć, ale to niestety był słomiany zapał, bo zapowiedziałam, że ja to sfinansuję, ale on musi wykonać i zajmować się ptakami. Okazało się, ze zabrakło mu czasu i koncepcji.
Za to pewnego dnia przed laty zadzwoniła moja bardzo zmartwiona a w zasadzie przerażona koleżanka, że mam wziąć od niej kury, które kupił jej syn w prezencie. To były przepiękne Feniksy, a ona kompletnie była na nie nieprzygotowana. Spały u niej na drzewach i rozkopywały grządki. Już chciałam się zlitować i zaczęłam kombinować, jak tu ją poratować, ale na szczęście wziął je ktoś bardziej odpowiedni.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): mondfa

...bo jo kury zjadł! 2025/03/15 00:31 #338132

  • mondfa
  • mondfa Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 220
  • Otrzymane podziękowania: 348
Dziękuję! Zastanawiałam się, co robię nie tak z tymi zdjęciami :lol: Wyszłam z wprawy teacher
Wracając do kur, myślę, że przez niewłaściwy pryzmat na to wszystko spojrzeliście. One nie rozkopywały grządek, tylko poprawiały strukturę gleby :lol: Będąc jednak mimo wszystko obiektywną - są plusy dodatnie i ujemne tej pierzastej ferajny, to fakt. A ten czekoladowy sierściuch też ma swoje za uszami. Kury przynajmniej jaja produkują. vishenka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, nowababka

...bo jo kury zjadł! 2025/03/15 08:30 #338134

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1011
  • Otrzymane podziękowania: 2408
Piękne stadko. Przez wiele lat miałam kurki, przeróżne. Teraz nie mam, ale bardzo mi ich brakuje, chodzi za mną chociaż parka silek, bo te sobie ukochałam najbardziej. Chyba przez to, że jedna z nich mocno poturbowana, całą zimę mieszkała z nami w domu w dużej klatce kennelowej. Śpiewała nam, bo kury potrafią śpiewać a jakże wink-3 i jajka znosiła. Niestety zbyt mocno przeżywałam upadki kur, a i mieszkam w miejscu gdzie jest dużo ptaków drapieżnych i lisy podchodzą. Kiedyś drapol zaatakował kury z metr ode mnie, wtedy zadziwił mnie duży kogut zielononóżki, obronił swoje stado, to było niesamowite widowisko. Zazdroszczę Ci, ale tak pozytywnie. Pokazuj swoje stado, kury są niedoceniane, ludzie patrzą na nie tylko przez pryzmat niedzielnego rosołu.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, Pani Bestia, nowababka, mondfa, DorotaZ

...bo jo kury zjadł! 2025/03/15 16:51 #338155

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13930
  • Otrzymane podziękowania: 34002
mondfa napisał:
To kury, które Nina (starsze moje dziecię) wyhodowało od jajka samodzielnie.

Ale że jak od jajka... możesz coś bliżej na ten temat?
:)
Kuraski śliczne :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): mondfa

...bo jo kury zjadł! 2025/03/15 18:27 #338165

  • DorotaZ
  • DorotaZ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1889
  • Otrzymane podziękowania: 6466
Pokazuj kurki, to fajne stworzenia - mądre i przyjazne.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): nowababka, mondfa

...bo jo kury zjadł! 2025/04/07 23:56 #339859

  • mondfa
  • mondfa Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 220
  • Otrzymane podziękowania: 348
Efkaraj - kupiliśmy jaja od mojej znajomej i inkubator. To wcale nie taki łatwy proces, bo trzeba regularnie w nim jajka przekładać, do tego pilnować wilgotności i temperatury. Pod koniec trzeba wilgotność zwiększyć, ale nie można przesadzić, bo kurczaczki mogą się potopić. Trzeba też sprawdzać jajka, czy są zalężone. Te niezalężone się usuwa. Nina dała sobie z tym wszystkim radę. Ja jedynie czuwałam. Sam proces wylęgu kurczaczków cudowny.
W tym roku nie nastawiałyśmy inkubatora, ale właśnie wykluł się pod kwoczką taki oto delikwent :lol: z makijażem permanentnym godnym pozazdroszczenia. Ma na imię Eugeniusz. :lol:

A to efekty inkubacji sprzed dwóch lat:


A to inna mamy z samodzielnie wyklutym kurczaczkiem :)

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, piku, zielonajagoda, takasobie, Krzysia, Pani Bestia, chester633, nowababka, a.nia, DorotaZ

...bo jo kury zjadł! 2025/04/08 08:30 #339867

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 4075
  • Otrzymane podziękowania: 13501
Prześliczne :kocham Przypomniały mi się czasy jak przyjeżdżałam do mojej Babci a tam stadko żółciutkich kurczaczków :woohoo:
Bo jak pamiętam wszystkie były żółte think:
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): mondfa

...bo jo kury zjadł! 2025/04/08 17:09 #339892

  • mondfa
  • mondfa Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 220
  • Otrzymane podziękowania: 348
Wszystkie żółte kurczaczki, to pewnie od rudych niosek :)
U nas wszystkie kolory tęczy można zobaczyć. A to nasz ulubieniec, którego już nie ma z nami, ale przeżył piękne 6 lat, co na kurę jest sędziwym wiekiem. Jego wysokość Misza:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, piku, zielonajagoda, takasobie, Krzysia, Pani Bestia, chester633, nowababka, DorotaZ

...bo jo kury zjadł! 2025/04/08 19:44 #339898

  • DorotaZ
  • DorotaZ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1889
  • Otrzymane podziękowania: 6466
Cudowne stworzenia :kocham
Z zapałem oglądam kanał A chick called Albert na jutubie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): mondfa

...bo jo kury zjadł! 2025/04/08 22:38 #339919

  • mondfa
  • mondfa Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 220
  • Otrzymane podziękowania: 348
Zielonajagoda, silki są świetne, też mieliśmy. Ja jednak zakochałam się najbardziej w kochinach karzełkach.
To Jolcia - mezalians silki z nioską Rosa :)
Jako kurczaczek:

Jako dorosła kura, której ulubionym miejscem było jakiekolwiek, byle najwyższe miejsce :lol: Dach domu, regał, dach samochodu, sosna... rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, piku, zielonajagoda, takasobie, Krzysia, Pani Bestia, chester633, nowababka, DorotaZ, Katarzyna2021
Czas generowania strony: 0.108 s.