U mnie zawłaszczają sobie coraz to nowe zakątki ogrodu

Kwitnie i mój, może się rozsieje

Helleborus foetidus 'Variegata' rozwinął pierwsze kwiaty szybciej, niż gatunek. Mam wrażenie, że różnią się wyglądem od kwiatów gatunku- bordowe plamki na płatkach występują w większej ilości i są wyraźniejsze.






fot.11.04.2022r.
.

Ciemiernik cuchnący u mnie sieje się obficie. Ponieważ nie lubię wyrzucać roślin, większe siewki przesadzam za ogrodzenie i do lasku.
Zawiązał pąki kwiatowe.

Ewciu, Twoje zapłocie będzie niedługo, jak najlepsze naturalne stanowisko.

Ciemiernik cuchnący o cechach Variegata bardzo rozrósł się od ubiegłego roku i teraz tworzy ładną kępę. Jaśniejsze przebarwienia są lepiej widoczne na młodych liściach, a one dopiero będą się rozwijać.




fot.08.12.2022r.
.

29.12.2022r

11.02.2023r.

Moniko, u Ciebie bardziej zaawansowane- pąki są bardziej rozwinięte.




fot.12.02.2023r.
.

Co roku kwitnie bardzo obficie

Kwitnie i u mnie, choć na razie niemrawo

Moje ciemierniki cuchnące podnoszą kwiatostany bardzo, bardzo powoli.
Przy sprzątaniu hostowiska musiałam usunąć nadmiar siewek.




fot. 08.03.2023r.
.

Liście tego ciemiernika są genialne skromny a bogaty:))

12.03.2023r
. 28.03.2023r.
.

Wiem, że znów muszę go ograniczyć, ale tak mi się podoba w tej masie, że pewnie zrobię to dopiero jak kwiaty całkiem przekwitną... i znów będę miała mnóstwo siewek

Mnie też podobają się jego liście
Ewa czy one są zielone cały sezon..?

Tak Nelu, od wiosny do wiosny. Twoje pytanie skłoniło mnie do refleksj... jak mało zdjęć mam tego ciemiernika z sezonu wegetacyjnego. Znalazłam kilka zdjęć z różnych miesięcy i na żadnym nie jest główną rośliną. Może dlatego, że wzrok przyciągają kolory (mój wzrok), a on taki zielony. Dopiero jak na rabacie robi się miejsce, znika paleta barw, on zachwyca soczystą zielenią i delikatnością dość mocnych (jednak) liści.
I teraz tak pomyślałam, że nie dość, że jest świetnym wypełniaczem, to nigdy pod nim nie plewiłam. Nawet pokrzywy rosnące obok, w niego nie wchodzą.
Rośnie pod trzmieliną w lewym końcu rabatki. W ziemi gliniastej, w lecie przesychającej. Ziemia tutaj ma jednak tę zaletę, że nigdy z niej nie zbieram opadłych listków, ani liści z liliowców. Rozkładają się tam, gdzie spadną. Wysypuję tutaj też fusy z kawy całorocznie.

Na zdjęciach tylko się przewija gdzieś obok, ale jakie są jego liście w poszczególnych miesiącach - widać

maj 2021


lipiec


sierpień


wrzesień


październik, pod trzmieliną oskrzydloną, przy końcu rabaty




listopad

No właśnie Efko
Pamiętam te piękne liście z jakiejś fotki Poll, letniej fotki... zachwyciły mnie wtedy bardzo...

Wniosek jest jeden - muszę go koniecznie nabyć!

Nelu, ten, który u mnie rośnie, jest od Wiesi/piku... będziecie razem na zlocie... tak sobie tylko pomyślałam.... bo ja też mogę Ci wysłać mój nadmiar

Dzięki Ewa - nie rób sobie kłopotu, może właśnie na zlocie uda się go zdobyć

Nelu, masz zaklepane tylko mów ile chcesz bo mam ich dostatek