Tomku... skoro na 2 z 3 pytań satysfakcjonująca odpowiedź już padła... to dodam tylko, że rodek to przekwitający 'Scyphocalix' w Twoim ogrodzie... no chyba, że to nowy nabytek albo nie Twój ogród... wtedy możliwości jest wiele

Monia… tak z ciekawości… czy ty masz taki magiczny notatniczek i na poszczególnych stronach np : Było ściernisko i spis moich rodków i azalii? bo ja się nadziwić nie umiem Twojej pojemnej pamięci…

Dziękuję za odpowiedzi
th napisał: Moniko, 'Scyphocalix' jest jednak sporo ciemniejszy.



Ten, o ktory pytałem był w sklepie ogrodniczym i wyróżniał się z całej reszty ciepłymi barwami...niestety nie był podpisany.

A nie może to być 'Flautando'?
Nie wiem, kolory bardzo podobne, pręciki również, tylko te robale wszystko zasłaniają....

Co do robalków... może też być to kwietnica różówka, która jest identyczna i oba owady lubią przebywać razem, a różnią się tylko kształtem wyrostka na śródpiersiu... Kwietnica żywi się nektarem kwiatowym.

Efciu... może być 'Flautando'... brawo Ty! To późno kwitnący rodek z dzwonkowatymi kwiatami, ciepłymi w odbiorze... skoro teraz w sklepie, to się zgadza

Tomasz... robale uszkadzały kwiaty czy tylko po nich spacerowały?

'Scyphocalix' trzyma ten kolor do końca? Musisz mnie w tym względzie wyedukować


Ania... na razie wszystko poukładane w główce... tylko nie zawsze otwiera się odpowiednia szuflada

Tomku, wygląda mi na Flautando. Mój Flautando, choć dopiero mam go od miesiąca, ma własnie takie kwiaty.

th napisał: Moniko, u mnie trzyma ten kolor, ale rośnie w zupełnym cieniu...chyba zbyt głębokim.
Robale raczej tylko przyleciały połazić.
Ewo, Twoja wiedza na temat robaków robi wrażenie .

Tomku, robaki w ogrodzie to sama przyjemność .
Za innymi nie przepadam...

Używał ktoś taki nawóz ? Skład raczej dobry, pierwszy raz się spotkałem i postanowiłem zakupić gdyż sezon już tuż tuż







Ja tradycyjnie zaczęłam od obornika granulowanego jakoś miesiąc temu jak jeszcze był śnieg.
W połowie marca dam Yara Mile hydrocompleks z siarczanem amonu
A w maju w/w nawóz i to będzie ostatnie doglebowe nawożenie.
Kilka razy w sezonie zrobię jeszcze nawożenie dolistne . I na ten sezon muszę się jeszcze zaopatrzyć w kwasek cytrynowy bo do tej pory nie używałem .

Wydaje mi się, ze w konkursie na najbardziej wygryzionego rodka na naszym forum, miałbym ze swoją pociechą szanse, na główną nagrodę.

Biedny ten rodek Tomku.....mam też kilka podgryzionych niestety.
Myślicie ,że już można zakwaszać podłoże rodkom?

Tak wygląda zaspakajanie apetytu, wielkie żarcie i brak umiaru. Nieźle Ci obskubały Tomaszu. Widać jesteś przyzwyczajony. Nie żałowały sobie.

Leonidasie... ja się z nawozem firmy Green Oro jeszcze do tej pory nie spotkałam, dlatego ciekawa będę rezultatu jego zastosowania
A co do Twojego zestawu... to z kolei pytanie mam, co robi w nim obornik, o którym na każdym kroku piszą, że ma działanie odkwaszające? I czy stosujesz go pod rodki rok w rok czy może tylko pod inne rośliny? Bo obornikiem odkwaszasz, siarczanem zakwaszasz... takie niestandartowe to postępowanie... niemniej masz tak niesamowicie zieloną rękę a Twoje rodki mają tak piękne liście i zdrowe pąki, że może i to jest metoda... do skopiowania

Ja się właśnie zastanawiam nad zmianą diety dla moich rodków, bo, nie u wszystkich, ale u niektórych coś jest na rzeczy, co mi się nie podoba i mogłyby one - spuszczając zasłonę milczenia na działalność opuchlaków i prześwietlików - prezentować się o wiele lepiej


Żaneto... zakwaszamy wczesną wiosną a ta chyba przyszła... a w każdym razie na pewno będzie w przyszłym tygodniu


Tomasz... omajgad !!! Opuchlaki na maksa + chloroza! Nagrodę masz jak w banku! A co to za nieszczęsna pociecha? Walczysz z dziadostwem w jakikolwiek sposób? Bo jak to Ci się rozejdzie po ogrodzie, to wgryzy będziesz miał i na bluszczach, winobluszczach... i na dereniach... i na wielu innych roślinach... u mnie obleganym przez opuchlaki hitem minionego sezonu były epimedia... i wierz mi, takie wygryzione epimedium przy paprocie uroku jej nie dodawało!

Ja będę chciała przeciwko opuchlakom wypróbować teraz nowy środek na bazie nicieni ENTONEM... generalnie postępowanie takie samo jak przy LARVANEM... ale o ile przy stosowaniu LARVANEM temperatura gleby musiała wynosić 14°C i powyżej, to o ENTONEM piszą, że jest skuteczny również w niskich temperaturach i w jego przypadku wystarczy, że temperatura gleby przekroczy 7°C... i korci mnie by zamówić już teraz, bo szykuje się odpowiedni temperaturowo tydzień i jakaś wilgoć w podłożu w końcu też jest! Marzę o ogrodzie bez opuchlaków!

Leonidasie.... nawóz który prezentujesz ma skład pierwiastkowy odpowiedni, ale nadaje się do późnego nawożenia, ze względu na znaczną przewagę potasu (masz w nim NPK 8-22-28) Potas ma za zadanie wzmocnić rośliny przed zimą. Teraz na wiosnę daj nawóz równo cenny na przykład NPK 16-16-18. plus magnez. Wiosną rośliny potrzebują przedewszystkim azotu do nowych przyrostów.

Ja podałam mojemu towarzystwu w tym miesiącu kwasek cytrynowy, aby ustabilizować skład podłoża. Z początkiem marca podam siarczan magnezu dla zakwaszenia, a po tygodniu nawozy. Tym razem podam magiczną siłę, bo zostało mi jej z ubiegłego roku kilka opakowań. Trzeba pamiętać, że magiczna siła to nawóz interwencyjny, a nie rutynowy. Nie ma magnezu i mikroelementów, dlatego będę ją dozować oszczędnie. Magnez podam w postaci siarczanu magnezu, który dokwasi podłoże i zapewni magnez. Dodatkowo mam w podłożu rozsypaną siarkę granulowaną, od zeszłego roku. Ona bardzo powoli się rozpuszcza, więc w tym roku nie zastosuję jej. I więcej nie będę robić, bo stare sobie poradzą, a młode są zbyt młode i nie ma co szaleć z karmieniem. Żadnego obornika nie podam. O nie.

Th ... dobry pomysł, żeby zastosować nicienie już teraz. Ja stosowałam larvanem w maju, a entonem w październiku. korci mnie żeby powtórzyć teraz entonem...ale jednak się wstrzymam, bo chcę zobaczyć czy będzie efekt jesiennego stosowania.

Żaneto zakwaszać można cały rok , ja za jakieś dwa tygodnie dam siarczan amonu , daję go minimalną ilość ze względu na dużo azotu ale 3 lata temu kupiłem 10 kg i tak się z nim męczę . Wolę zakwaszanie torfem kwaśnym, sypie go zazwyczaj późną jesienią na szerokość korony warstwę 2-3cm .



Moniko czy kopiować takie metody nie wiem , ja to nazywam błędne koło Tak obornik granulowany ma PH ok 7 więc dla rododendronów jest niby nie odpowiedni , ale ja widzę w nim więcej za niż przeciw. Innych roślin zbytnio nie mam więc sypie go po całej działce od trzech lat , co rok zimą . Do tego co rok sypie całe rabaty torfem kwaśnym i korą sosnową niesortowaną i nieprzekompostowana Na celu mam uzyskanie jak najbardziej luźnego i próchniczego podłoża czyli gleby w której rozwijają się korzenie rododendronów. Moim zdaniem wszystkie problemy z rododendronami zaczynają się właśnie w korzeniach , które są bardzo drobne i muszą mieć odpowiednie warunki do rozwijania się . Napisze jeszcze jedną rzecz którą zrobiłem a mija się niby ze zdrowym rozsądkiem rok temu pod wszystkie różaneczniki i Borówki ( mam 4 krzaczki) rozsypałem mączkę bazaltową, aby zapewnić im minerałów na kilka lat.


Agnieszko co do Azotu dla różaneczników to w moim przypadku nie jest on zbytnio pożądany nie zależy mi na dużych przyrostach i rodkach w stylu irokez , wolałbym jak by się zagęszczały od dołu i tam produkowały zdrowe zielone liście. Jak będzie czas pokaże , magiczna siła fakt ma moim zdanie za dużo azotu i stosuje ją tylko od momentu przekwitnięcia do końca lipca , chyba że rododendron mizernie wygląda to zaczynam jak ustąpią wiosenne przymrozki , a w tym sezonie to już chyba można
Też już potraktowałem różaneczniki kwaskiem cytrynowym , we środę przeszedłem się z 5kg workiem i sypałem po garści w około większego krzaczka i pół garści mniejszego , resztę zrobił deszcz.

Agneszka napisał:
Nie no ...z tego co czytam to koleżanka Agneszka daleka jest z jakimkolwiek szaleństwem przy rodkach

Dziękuję za mnóstwo informacji -ja kupiłam zakwaszacz tej firmy co Ty nawóz Leonidasie i tak się zastanawiam bo piszą ,żeby sypać od IV do VII to jest siarczan amonu + siarka a że ja rozkładałam jesienią obornik bydlęcy(robię tak co drugi rok˝),więc chyba teraz wykorzystam kwasek a dopiero od kwietnia ten,nawóz też kupiłam

Żaneto ten zakwaszacz to zwykły siarczan amonu niby oczyszczony tylko dwukrotnie droższy , ja bym był oszczędny z sypaniem jego jak masz dać jeszcze nawóz z azotem .

Tak wiem ,że tylko niewielka ilość pod krzaczek -ostrzegają o tym ,no tyle że wzbogacony siarką chciałam wypróbować