Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2017/01/09 20:05 #43532

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25632
  • Otrzymane podziękowania: 66634
Potocznie przyjęło się używać nazwy 'rododendron' dla określania różaneczników o zimozielonych liściach, co jest oczywistym błędem, bo jest to pojęcie znacznie szersze.

Rodzaj Rhododendron obejmuje bowiem:

---> różaneczniki właściwe o liściach zimozielonych
---> azalie wielkokwiatowe o liściach sezonowych
---> zimozielone i półzimozielone azalie japońskie

Rośliny te zalicza się do rodziny roślin wrzosowatych (Ericaceae), lubiących kwaśne, zasobne podłoża. Ich uprawa nie nastręcza wielu kłopotów, o ile zastosujemy się do podstawowych zasad, wynikających z wymagań tych roślin.



Wymagania rododendronów


Odczyn gleby

Zapewnienie na starcie i utrzymywanie określonego poziomu kwasowości gleby to wymóg najważniejszy!

Zalecane dla rododendronów jest kwaśne podłoże o współczynniku ph 4,5 do 5,5 !!!

Niezastosowanie się do zalecanego to prosta droga wiodąca roślinę do śmierci i trzeba mieć tego świadomość. W nieprzyjaznym środowisku alkalicznym rododendron nie będzie w stanie pobierać z podłoża składników pokarmowych. Po prostu umrze z głodu. Dlatego zaleca się, by do sadzenia te krzewów używać specjalnie przygotowanych, dostępnych w sklepach ogrodniczych mieszanek dedykowanych roślinom kwasolubnym.

Oczywiście użycie jednorazowo odpowiedniej kupnej ziemi nie oznacza, iż w przyszłych latach nasz rododendron nie zacznie nagle okazywać objawów niedożywienia - wiele litrów wody, pochodzącej z wodociągów a trafiającej pod rośliny, może spowodować zmianę ph gleby. Wtedy należy użyć środków zakwaszających lub interwencyjnych nawozów do roślin kwasolubnych. Z naturalnych 'zakwaszaczy' polecam kompostowane trociny wymieszane pół na pół z korą.

Słyszałam jak sprzedawca w pewnym sklepie ogrodniczym polecał młodemu małżeństwu zakwaszanie gleby... kwasem z kiszonych ogórków, ale biorąc pod uwagę, że na każdy litr wody dosypuje się łyżkę soli, ja raczej nie polecałabym tej metody.

Pamiętajmy też o tym, iż gleba w pobliżu murów - mimo starannego jej przygotowania pod kątem kwasolubnych rododendronów - może z uwagi na wypłukiwanie zaprawy szybko zmienić swój odczyn na alkaliczny. Dlatego należy unikać sadzenia tych krzewów w bliskim sąsiedztwie budynków i ogrodzeń, jak również chodników. Te ostatnie mogą okazać się podwójnie zabójcze ze względu na sól, jaką często posypywane są zimą



Wilgotność gleby

Zarówno różaneczniki i azalie lubią gleby nie tylko kwaśne, ale i stale wilgotne. I o tą wilgoć dbamy nie tylko wiosną i latem, ale przez cały rok!

Szczególnie ważne jest dostarczanie sporych dawek wody w okresie letnim, gdy rododendrony zawiązują pąki kwiatowe. Suche stanowisko to brak kwitnienia w przyszłym roku!

Także zimą, gdy pogoda na to pozwala, zimozielone różaneczniki powinny być podlewane. Problematyce rododendronów zimą poświęcony jest osobny wątek na naszym forum KLIKNIJ.

Pamiętajmy jednak, że stanowisko wilgotne nie jest równoznaczne z permanentnie zalanym! Korzenie rododendronów muszą oddychać! Nadmiar wody będzie skutkował prędzej czy później złą kondycją krzewów i chociażby choroby grzybowymi.

Podsumowując, mało wody = źle, nazbyt dużo = źle, albo i jeszcze gorzej. O tym ile i jaką wodą podlewać, przeczytacie poniżej w zakładce dotyczącej uprawy rododendronów.


Dostęp do promieni słonecznych

Jeśli chodzi o ilość promieni słonecznych, musimy podzielić rododendrony na różaneczniki i azalie, ponieważ mają one tym względzie zupełnie różne wymagania.

- różaneczniki i azalie japońskie o zimozielonych liściach wolą stanowiska półcieniste i cieniste. Warto jednak pamiętać, że w litym cieniu żadna roślina nie jest w stanie dobrze rosnąć a tym bardziej kwitnąć. Przypomnijcie sobie ciemne, gęste lasy iglaste i to, jak mizerne jest ich poszycie leśne. Z kolei słoneczne stanowisko powoduje, iż grube, zimozielone liście, które 'pracuja' cały sezon parzą się i nie mogą prawidłowo spełniać swoich funkcji. 'Złotym środkiem' będzie tu zatem świetlisty cień.

- azalie - wprost przeciwnie - lubią stanowiska w pełnym słońcu. W miejscach zacienionych zakwitną skromniej a ich kwiaty będą mniejsze i gorzej wybarwione.


Inne czynniki decydujące o doborze stanowiska

---> Rododendrony - zwłaszcza te o zimozielonych liściach - nie lubią miejsc zbyt przewiewnych, w których narażone są na uderzenia mocnych wiatrów. Ochrona przed wysuszającymi wiatrami jest bardzo ważna szczególnie w okresie zimowym i wczesnowiosennym, kiedy rośliny z reguły są nieco osłabione ustępującymi mrozami. Stąd zaleca się dla rododendronów wybierać stanowiska zaciszne zimą a niezbyt gorące latem.

---> Towarzystwo innych drzew

Rododendrony najlepiej czują się w półcieniu głęboko się korzeniących wysokich drzewa iglastych: sosen i jodeł, które dodatkowo dostarczają im ściółki. Nie sadzimy ich natomiast w pobliżu drzew o płytkim systemie korzeniowym: świerków czy żywotników zachodnich (tui) a z liściastych także klonów, jesionów, brzóz czy wiązów, gdyż stanowić one będą konkurencję tak do wody, jak i składników pokarmowych w glebie.

Nie jest wskazane również towarzystwo drzew orzechowych, ponieważ ich korzenie emitują związek chemiczny, toksyczny dla wielu gatunków roślin, w tym dla różaneczników i azalii.




Szkodniki

Do najbardziej niebezpiecznych szkodników rododendronów należy opuchlak truskawkowiec (Otiorhynchus sulcatus), chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych. Jego żerowanie idzie w dwóch kierunkach - dorosłe osobniki uszkadzają liście a larwy podjadają korzenie, jest on więc uważany za wroga numer 1 wśród uprawiających rododendrony. Metodom walki z tym i innymi szkodnikami, poświęcony jest osobny wątek na naszym forum Poznaj swojego wroga... rzecz o szkodnikach rododendronów i o tym, jak je zwalczać KLIKNIJ.
Zapraszamy do dzielenia się swoimi doświadczeniami z walki ze szkodnikami. Wszystkich nas interesują ich metody zwalczania i środki ochrony oraz ich skuteczność.

Do kolażu wykorzystałam zdjęcia Moniki th. :) Przedstawiają one larwy i osobnika dorosłego opuchlaka truskawkowca oraz wżery na liściach różanecznika.





.
Ostatnio zmieniany: 2017/03/26 06:42 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Roma, edyta, edulkot, chester633, Elżbieta, zanetatacz, EdytaB, dultom

Różaneczniki i azalie - wymagania, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2017/01/19 13:46 #45258

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25632
  • Otrzymane podziękowania: 66634
Zakup i sadzenie rododendronów


Miejsce zakupu

Jakość zakupionej rośliny to połowa sukcesu w początkowej fazie uprawy. Nie chodzi tu nawet o wielkość sadzonki, bo gdy nie dysponujemy zbyt dużymi środkami finansowymi, zakup mniejszego egzemplarza nie obciąży naszego budżetu. Z biegiem czasu i pod odpowiednią opieką roślina przecież urośnie. Chodzi więc głównie o zgodność odmianową i zdrowotność rośliny.

Najlepiej rododendrony kupować osobiście, gdy rośliny pokryte są kwiatami - w ten sposób wykluczymy pomyłkę w odmianie.

Wybieramy rośliny dobrze rozkrzewione, lepiej krępe niż wybiegnięte a rzadkie. Należy zwrócić baczną uwagę na ich kondycję - kolor liści oraz ewentualne przebarwienia i uszkodzenia. Może bowiem zdarzyć się, że wraz z rośliną sprowadzimy do ogrodu szkodniki np. opuchlaki. Mnogość pąków/ kwiatów oraz zdrowe, błyszczące liście bez wżerów i zmian chorobowych - to powinno decydować o zakupie rośliny.

Polecanym i niepolecanym sprzedawcom różaneczników i azalii - w tym internetowym - poświęcony jest osobny wątek na naszym forum KLIKNIJ.

.
Ostatnio zmieniany: 2017/02/09 14:20 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, zanetatacz, EdytaB


--=reklama=--

 

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2017/01/20 21:26 #45516

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Termin sadzenia


Najlepiej rododendrony sadzić wiosną, w kwietniu.

Jednakże z uwagi na to, że w szkółkach uprawiane są one w pojemnikach, można je sadzić w dowolnym terminie przez cały okres wegetacyjny od kwietnia do października. Za ostateczny termin uznaje się połowę października. Podyktowane jest to obawą, że z powodu niskich temperatur korzenie nie zdążą przerosnąć podłoża a tym samym roślina w stopniu znacznym narażona będzie na wymarznięcie. Tyle teoria a życie życiem ;) Ocieplenie naszego klimatu i plusowe temperatury na przełomie jesieni i zimy zachęcają ogrodników do nagięcia tej zasady i tak doczekaliśmy się tu na forum różaneczników sadzonych w grudniu :zdrowko



Sadzenie - krok po kroku


1. Wykopujemy szeroki dół o głębokości 40-50 cm

Dlaczego podkreślam, że szeroki? Wynika to ze specyfiki systemu korzeniowego rododendronów, który jest płytki. Składa się on głównie, bo aż w 80% z cienkich i delikatnych korzeni bocznych, rozwijających się tuż pod powierzchnią gleby. Warto wiedzieć, że nawet korzenie różaneczników, które mają już 100 lat z okładem, nie będą sięgać głębiej niźli na 40 cm !!! Dlatego właśnie kopanie przesadnie głębokich dołów dla różaneczników i azalii mija się z celem.

Przyjmuje się, że na ziemiach lekkich i przepuszczalnych (piaszczystych) średnica dołu powinna być 2-3x a nawet 4x większa niż bryła korzeniowa zakupionej rośliny.
Przykładowo dla rododendrona z doniczki o pojemności 5 l i o średnicy 25 cm powinniśmy przygotować dół o głębokości 40 cm i szerokości co najmniej 50 cm a jeszcze lepiej 75cm czy 100cm.

Na glebach ciężkich i zbitych (gliniastych) zagłębienie powinno być nieco płytsze, ale i jeszcze bardziej szerokie. Zalecana jest także warstwa 5-7 cm drenażu z kamyków i żwiru na dnie dołu. Rododendrona nie tyle wówczas zakopujemy, co obsypujemy podłożem.


2. Przygotowujemy kwaśne podłoże. W tym celu mieszamy ziemię ogrodową z kwaśnym torfem wysokim oraz z materią organiczną: igliwiem sosnowym, świerkowym, przekompostowaną korą drzew iglastych, przekompostowanymi liśćmi dębowymi, bukowymi czy przekompostowanymi trocinami w proporcjach 1:2:1
Możemy także skorzystać z dostępnych w sklepach i centrach ogrodniczych gotowych mieszanek dla roślin kwasolubnych. Wypełniamy nimi przygotowany dół.

Uwaga! Pod jeden krzew dajemy nie mniej niż 100 l kwaśnego podłoża !!!

Stanowisko, na którym chcemy posadzić różanecznika/ azalię, idealnie byłoby przygotować kilka miesięcy przed posadzeniem roślin tak, by podłoże mogło sobie popracować.


3. Roślinę obficie podlewamy lub wręcz zanurzamy całą jej bryłę korzeniową w naczyniu z wodą. Zanurzenie powinno trwać tak długo, aż z podłoża przestaną się wydobywać bańki powietrza (+- 15-20 minut)


4. Wyjmujemy rododendrona z doniczki a następnie oceniamy stan jego bryły krzeniowej, w następstwie czego ją rozluźniamy bądź nie

Jeśli roślina była nazbyt długo trzymana w za małym i za ciasnym pojemniku, jej korzenie stają się sfilcowane i wrośnięte do środka. Taki rododendron nie jest w stanie w pełni pobierać składników pokarmowych z gleby i co za tym idzie, wolniej rośnie, by nie powiedzieć, że stoi w miejscu czy wręcz marnieje. By temu zapobiec zaleca się nacięcie nożem a następnie rozdrapanie - nawet w sposób dość brutalny - przy pomocy pazurków ogrodniczych bryły korzeniowej rododendrona. Uszkodzenie sfilcowanej warstwy ma za zadanie pobudzić korzenie do regeneracji i penetrowania przez nie podłoża.

Jeśli roślina nie ma przerośniętej bryły korzeniowej, nie wymaga luzowania.


5. Umieszczamy roślinę w wypełnionym kwaśnym podłożem dole dokładnie na takiej głębokości, na jakiej rosła w pojemniku bądź 2-3 cm ponad powierzchnią ziemi, nigdy głębiej !!! Podyktowane jest to tym, że system korzeniowy rododendronów potrzebuje dostępu powietrza. Sadzenie głębiej groziłoby niedoborem tlenu i w konsekwencji mogłoby skutkować śmiercią korzeni rośliny.

Warto tu sobie uświadomić, że różaneczniki są roślinami wymagającymi gleb o naprawdę dużej pojemności powietrznej (10-20%) a azalie nawet bardzo dużej (powyżej 20%), gdy dla porównania iglaki potrzebują gleb o 2-5% takiej pojemności.


6. Uzupełniamy dół podłożem. Ważne, by bryła korzeniowa rośliny stykała się z przygotowanym podłożem na całej swej powierzchni, ale - z tych samych względów co powyżej - nie udeptujemy gleby wokół rododendrona butami, a jedynie lekko ją dociskamy.


7. Wokół rośliny formujemy niewielką nieckę i obficie podlewamy krzew. Niecka powinna całkowicie wypełnić się wodą. Takież zagłębienie wokół krzewu warto pozostawić, będzie ono ułatwiało późniejsze podlewanie. Zalecenie odnośnie niecki nie dotyczy jednak gleb ciężkich.


8. Ściółkujemy teren wokół posadzonego rododendrona warstwą 5-10 cm przekompostowanej kory sosnowej.
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/03/26 07:05 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, a.nia, EdytaB

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2017/01/24 15:19 #46105

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25632
  • Otrzymane podziękowania: 66634
Uprawa i pielęgnacja rododendronów


Podlewanie

Jak wcześniej wspomniałam, rododendrony lubią wilgotne podłoże. Przyjmuje się, że rododendrony podlewa się około 10 litrami wody na roślinę raz w tygodniu. To taka wytyczna, którą modyfikujemy w zależności od warunków pogodowych, z którymi w danym tygodniu/ miesiącu/ roku mamy do czynienia. Zatem każdorazowo analizujemy temperaturę, ilość opadów i nasłonecznienie a także bierzemy poprawkę na strukturę podłoża w naszym ogrodzie a następnie zalecaną dawkę wody utrzymujemy, zwiększamy lub zmniejszamy. W upalne, letnie dni podlewać możemy i codziennie, w deszczowe, jesienne szarugi robić to będzie za nas natura.

Ważna jest także jakość wody. Ciągłe podlewanie wodą z wodociągów powoduje odkwaszanie gleby. A kwasowość - przypominam - jest tu kluczowa. Dlatego też i woda powinna mieć kwaśny lub choćby obojętny odczyn. Najlepiej byłoby więc stosować odstaną w dużym pojemniku, przykładowej beczce, deszczówkę ewentualnie wodę wodociągową, dodatkowo nieco zakwaszoną. Według fachowców najlepszym środkiem do zakwaszania gleby jest sproszkowana siarka.

Każdy z ogrodników ma jakieś swoje sposoby zakwaszania wody a mój jest bardzo prosty. Po napełnieniu beczki wodą, zostawiam ją w spokoju na 48 h a potem dolewam niemal... 0,5 l zwykłego octu spirytusowego. Beczka ma pojemność 250 l, więc zmniejszając proporcje wygląda to tak:

na pojemnik 100 l ---> 200 ml octu
..................... 50 l ---> 100 ml octu
..................... 20 l ---> 40 ml octu

Tak zakwaszona wodę zostawiam na dobę i potem podlewam swoje kwasoluby. Jeśli panują upały i ziemia szybko przesycha, podlewanie mojej piaszczystej, przepuszczalnej gleby zakwaszona wodą stosuję 2x w tygodniu (przy niemal codziennym podlewaniu rododendronów).


Ściółkowanie/ mulczowanie gleby

Rododendrony bardzo dobrze reagują na odpowiednie ściółkowanie gleby w okolicach korzeni. Mulcz spełnia kilka zadań:

- pozwala na dłuższe utrzymywanie się wilgoci
- zapobiega zachwaszczaniu
- zapobiegając nagrzewaniu się ziemi,utrzymuje korzenie w chłodzie
- rozkładając się, ściółka dostarcza roślinom naturalnych substancji odżywczych

Zazwyczaj do ściółkowania gleby wokół rododendronów używa się przewiewnego materiału organicznego takiego jak kora i igły sosnowe, zrębki drewna a nawet lekko przekompostowane liście dębu czy buku.

Uwaga! Do ściółkowania nie powinno stosować się torfu, gdyż wiąże on wodę, powodując wypijanie jej roślinie i uniemożliwiając tym samym dostawanie się wody pod korzenie!



Nawożenie

Gdy rododendrony nie mają odpowiedniej ilości składników odżywczych, nie tylko słabo rosną i kwitną, ale również mogą zapadać na różnego rodzaju choroby. Chloroza objawia się widocznym gołym okiem zażółceniem powierzchni liści między ciemnozielonymi nerwami. Jej przyczyną jest niedożywienie, które spowodowane może być przez wiele różnych czynników: nieodpowiedni odczyn gleby (zasadowość), niedobór potasu, żelaza, magnezu, toksyczny dla rododendronów azot lub inne przyczyny spowodowane uszkodzeniami korzeni : zgnilizna korzeni, mocne ich uszkodzenie narzędziami, szkodniki. Także przenawożenie może być przyczyną zamierania roślin. Należy więc nawozić je ostrożnie, biorąc pod uwagę stan krzewu i odczyn gleby. Jeśli roślina rozwija się prawidłowo, ma odpowiedniej barwy liście i obficie kwitnie, lepiej powstrzymać się od nawożenia 'dla zasady' w pełnej dawce podawanej na opakowaniach przez producentów nawozów.
Wybór nawozów specjalnie przeznaczonych dla rododendronów w tej chwili jest bardzo duży - w każdym sklepie ogrodniczym jest przynajmniej kilka rodzajów. Jeśli chcemy je zastosować, należy dokładnie przeczytać zalecenia i trzymać się ich.
Ostatnio zmieniany: 2018/10/26 02:44 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, a.nia, EdytaB

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2017/03/14 20:01 #53290

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25632
  • Otrzymane podziękowania: 66634
Marzec
przygotowanie rododendronów do sezonu

Marzec, to ten wiosenny miesiąc, w którym rozpoczynamy pierwsze prace przy rododendronach.
Zawsze własnie w marcu robię przegląd moich kwasolubów a szczególnie różaneczników. Jako rośliny zimozielone, narażone są na działanie mrozów a czasem zbyt nagłego, jaskrawego słońca, co często odbija sie na wyglądzie liści a czasem całych gałazek.

Jakie prace trzeba wykonać w marcu? Jak co rok zaczynam od czyszczenia pielęgnacyjnego, następnie zasilam rośliny i ściółkuję.

1/ Usuwam do taczki podejrzane liście i suche gałązki. Te usunięte części różaneczników nie trafiają na kompost, są palone.

2/ O tej porze roku zasilam je granulowanym obornikiem. Takich wskazówek udzieliła kiedyś Ewelina i tego się trzymam - najpierw obornik a dopiero po jakiś dwóch tygodniach podaję nawóz dla różaneczników (uzywam nawozu Magiczna Siła). Po zasileniu, jeśli gleba jest nieco zbyt sucha, podlewam. U nas zapowiadają na jutro deszcze, więc oszczędziłam sobie tego kłopotu.

3/ Ściółkuję glebę wokół krzaków. Ja dziś używałam kory, ale oczywiście, można używać wielu materiałów. Świetnie, jako mulcz nadają się zrębki drewniane ( najlepiej naturalne, nie barwione), igły sosnowe a nawet lekko przekompostowane (np w workach ) liście dębowe, lub bukowe. Nie ściółkujemy torfem! Powyżej, we wskazówkach uprawy napisałam:
Rododendrony bardzo dobrze reagują na odpowiednie ściółkowanie gleby w okolicach korzeni. Mulcz spełnia kilka zadań:

- pozwala na dłuższe utrzymywanie się wilgoci
- zapobiega zachwaszczaniu
- zapobiegając nagrzewaniu się ziemi,utrzymuje korzenie w chłodzie
- rozkładając się, ściółka dostarcza roślinom naturalnych substancji odżywczych

Wykonanie tych prac powinno pozwolić na dobry start w sezon naszym różanecznikom.Już za 2 miesiace pojawią się ich kwiaty! hu_rra
.
Ostatnio zmieniany: 2017/03/14 20:03 przez Poll.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, zanetatacz, a.nia, EdytaB

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/02/08 17:30 #103677

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13501
  • Otrzymane podziękowania: 31377
Ponieważ podjęłam decyzje o wprowadzeniu do mojego ogrodu różaneczników, proszę jeszcze o jedna informację.
Gdzieś tutaj na forum czytałam, że pod rododendrony dobrze jest dodać mikoryzę. Czy można ją stosować przy sadzeniu rododendronów, czy dopiero jak krzewy się przyjmą i wrosną w podłoże.
Spotkałam się również z opinią, że nie powinno się zasilać odżywkami nowo posadzonych roślin.
jak maja się te dwie rzeczy do siebie?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/02/08 18:11 #103685

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1251
Cześć Ewa :) Można mykoryzować przy sadzeniu i szczepić rośliny już rosnące. Robiłam jedno i drugie, nie zauważyłam żadnych super efektów, choć nie wiem, jak byłoby bez mykoryzy...Kto wie, może moje nieszczęsne rodki w ogóle by nie przeżyły, bo tak im rozszarpałam korzenie zbite w doniczkach na twardy filc. Odżywki/nawozy absolutnie nie w sezonie sadzenia, roślinki są tak przejedzone po szkółce, że chyba by padły z przejedzenia, poza tym muszą same szukać papu i rozwijać korzenie. W przypadku chorób grzybowych podlewałam rodki środkami grzybobójczymi i tym sposobem już po mykoryzie... Mojej już nie ma, musiałam podlewać Topsinem, inne Previcurem, nie było wyjścia. Więcej nie będę się bawić w mykoryzę, spory koszt, a rodki poradzą sobie znakomicie, jeżeli miejsce i ziemia będzie dla nich odpowiednie. Ciekawa jestem na jakie odmiany się zdecydowałaś.
Ostatnio zmieniany: 2018/02/08 18:12 przez hanya.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, th, Efkaraj, zanetatacz

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/02/08 18:20 #103686

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9995
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Tutaj skopiuję to co napisałam u Efci:
Efciu temat mikoryzy jest ciekawy, sama stosowałam różne mikoryzy czyli do różnych krzaczorów ale wszystkie w żelu, kupowałam przed lub w trakcie roślinnych zakupów. Dawałam i pod korzenie w dołek i pod już rosnące rośliny. Wniosków nie wysnuję bo było to już wieki temu, nie pamiętam które dostały i jak to wpłynęło na ich rozwój :nie
Przeszukałam zdjęcia i okazało się że kupiłam w kwietniu 2011 r. Co prawda chemią nie podlewałam, ale nawozy jak najbardziej, a i chemią opryski robiłam.
Mikoryza czyli grzybnia odpowiednich dla danego gatunku grzybów wymaga nie stosowania chemii, tylko natura.
Usiłowałam też sobie zaszczepić mikoryzę grzybów jadalnych, ale żadnego innego niż miałam do tamtego czasu nie znalazłam :nie może to nie do końca działa jakby to chcieli producenci think:
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, zanetatacz

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/02/13 15:09 #104368

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2303
  • Otrzymane podziękowania: 5581
W Ośrodku Rehabiltacyjnym ,który mam za płotem do zabiegów stosuja borowinę.
Stosują,a potem wywalają.Własnie widzę kilka worków.
Ona jest kwaśna to chyba sie nadaje pod rodki?
Konserwator z tego Ośrodka wysypują ja pod rosliny.
Właśnie Mi opowiadał że wierzby mu wyschły. polewkamax
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/02/13 15:58 #104373

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25632
  • Otrzymane podziękowania: 66634
Tak a propos mimoryzy, przypomniała mi sie rozmowa z p.Hanią, dyrektor w Wojsławicach. Wspomniała, że niedawno była firma, która mikoryzowała rododendrony. Zaciekawiłam się, dlaczego sami tego nie robią, skoro łatwo ja kupić. odpowiedziała, że firma ta przygotowuje pewną, świeżą mikoryzę, gdy szczepi nią Rh a w sklepach, to nie wiadomo ile lezy na półce i w jakich warunkach jest przechowywana.
Z tego mozna wysnuć wniosek- jesli mikoryza jest watpliwej jakości, nasze starania i tak nic nie dadzą, albo wyniki będą mierne. :burza

Jurku, nie znam się na borowinach, ale nie wiem, czy zaryzykowałabym. Moze po przekompostowaniu? think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/02/13 16:04 #104374

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6636
  • Otrzymane podziękowania: 14379
Jurek, ciekawa sprawa...
Pewnie bym się nie odważyła, czytam, że zawiera sole wapienne i inne... :nie_wiem
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/02/13 20:19 #104442

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3020
  • Otrzymane podziękowania: 5271
Semper napisał:
W Ośrodku Rehabiltacyjnym ,który mam za płotem do zabiegów stosuja borowinę.
Stosują,a potem wywalają.Własnie widzę kilka worków.
Ona jest kwaśna to chyba sie nadaje pod rodki?
Konserwator z tego Ośrodka wysypują ja pod rosliny.
Właśnie Mi opowiadał że wierzby mu wyschły. polewkamax

Nadaje,wszak to torf,tyle że obrobiony leczniczo.

Ale pod nowo zakupionego ANI MI SIĘ WAŻ sypać cokolwiek..

Kup Pan Pani..

krzewy-ozdobne.com.pl/home/389-hortensja-ogrodowowa-renate-steiniger-hydrangea-.html
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/02/13 21:52 #104489

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2303
  • Otrzymane podziękowania: 5581
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): beatrix+

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/03/08 21:26 #107851

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25632
  • Otrzymane podziękowania: 66634
Mamy już koniec I dekady marca, mrozy odpuściły, u nas nawet trochę popadało. Różaneczniki rozprostowały liście, więc postanowiłam pierwszy raz je nawieźć, jak co rok o tej porze. Pierwsze zasilanie, to garstka granulowanego obornika. Za 3 tygodnie dostaną nawóz dla różaneczników.


fot.07.03.2018r
.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA, zanetatacz

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/03/08 21:35 #107855

  • Fabiola
  • Fabiola Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1039
  • Otrzymane podziękowania: 1927
Polu , ale korzeń bardzo ciekawy :woohoo: Tylko nie mów , że sama go przytargałaś do ogrodu krecigl
Pozdrawiam Fabiola.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/03/08 21:42 #107857

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 25632
  • Otrzymane podziękowania: 66634
Nie Fabiolciu, jest straszliwie wielki i ciężki. Dostałam od leśnego kolegi. :silly: Ramiona korzenia tworzą fajne kątki, 2 z nich zajmują różaneczniki , jeden - nerecznica i trzy następne, spore hosty z rodziny Blue Angel.


.
Ostatnio zmieniany: 2018/03/08 21:43 przez Poll.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fabiola, VERA, Cebulka

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/05/26 09:34 #119345

  • Ewa Osuch
  • Ewa Osuch Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 33
  • Otrzymane podziękowania: 87
Czy siarczan amonu rozsypuje się na ziemi, miesza lekko z ziemią czy tez mozna go jakos rozpościc i podlac tak ziemię dla szybszego efektu zakwaszenia ziemi? :)
Jeszcze co do dawki: czy 30 gram na 1 metr kwadratowy jest odpowiednią dawką?
Ostatnio zmieniany: 2018/05/26 09:35 przez Ewa Osuch.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2018/06/10 02:37 #121409

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Ewo... oba sposoby są dobre... siarczan amonu możesz dostarczyć rozsypując na ściółkę a następnie podlewając rodkowy krzew niezbyt silnym strumieniem wody... ewentualnie możesz zawierzyć prognozie pogody i rozsypać go tuż przed spodziewanym opadem deszczu, wtedy podlewanie sobie już odpuszczasz... lub rozpuszczając w wodzie i podlewając powolutku krzew... ten drugi sposób ponoć lepszy.

Co do dawki, też dobrze myślisz... to jej górna granica dla dużych krzewów, obsypanych grubą warstwą ściółki. Zasada jest taka:

Po pierwszym wczesnowiosennym nawożeniu mineralnym nawozem wieloskładnikowym z mikroelementami (dawka 50g/ m²)
zaleca się po rozpoczęciu wzrostu trzykrotne uzupełniające nawożenie azotowe rododendronów siarczanem amonu po 15-30g/ m²

pamiętając, by ostatnia dawka została podana nie później niż w połowie czerwca.


(Podałam w oparciu o 'Liściaste krzewy ozdobne' Mieczysława Czekalskiego)


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2019/04/28 14:58 przez th. Powód: Podanie źródła informacji
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2019/04/28 12:11 #159002

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2766
  • Otrzymane podziękowania: 7328
Przeczytałam, ten temat jak i " Gdy rodek stwarza problem' i mam problem :diabelek .
Nie pamiętam dlaczego zakodowałam sobie, że nie należy zasilać rh dolistnie dopóki mają pąki kwiatowe, czy to prawda ?
Moje rodki są teraz w gorszej kondycji po ubiegłorocznej suszy, podlewałam, zawiązały sporo pąków, ale mają jaśniejsze liście, prawie ich nie nawoziłam w ubiegłym sezonie. W marcu dostały granulowany obornik koński, czy mogę już teraz użyć "Magicznej siły' czy czekać aż przekwitną, to już tuż tuż :P .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różaneczniki i azalie - wymagania, zakup, sadzenie i uprawa w ogrodzie 2019/04/28 14:42 #159021

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Krzysiu... przyznaję, że o takich obostrzeniach dotyczących nawożenia dolistnego nie słyszałam... jeśli ktoś wskaże źródło takiego założenia, to chętnie się zapoznam.

Jest potrzeba to zasilasz... i tyle... to moje zdanie... a zasilanie dolistne ma to do siebie, że działa szybciej, dlatego jest proponowane dla słabszych, niedożywionych egzemplarzy.

Ze swej strony mogę dodać, że 2 ubiegłe sezony nawoziłam rodki wyłącznie dolistnie w 3 czy 4 dawkach... w tym roku mam za sobą 2 dawki doglebowo, na trzecią szykuję się dolistnie.

I jeszcze jedno... dokarmianie dolistne (i dotyczy to tak nawozu, jak i preparatu chelatowego w przypadku chlorozy liści) najlepiej wykonać w godzinach wieczornych, gdy temperatura oscyluje pomiędzy 12 a 20 °C... mądram, bo to akurat doczytałam :silly:


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2019/04/28 14:43 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, Krzysia, edulkot, chester633, dultom
Moderatorzy: th
Czas generowania strony: 0.189 s.