Cudna fota - powinna trafić wprost do katalogu !

Olbrzymim, pozytywnym zaskoczeniem jest dla mnie Hosta Fruit Loop.
Zeszłoroczny, jednokłowy zakup. W tym sześć

fot.08.05.2019

OK Poll, na pewno pokażę ją w pełnej okazałości, ponieważ jest jedynaczką to jest codziennie doglądana i pielęgnowana

Hejka!
U mnie tylko 'Neptun' jakoś ładnie wyszedł, reszta zatrzymała się w rozwoju.



Pozdrówka
Tabs

Moje w suchym zachodnim pasku:

Tabss, także u mnie hosty jakby się zatrzymały... Może to i dobrze? szczególnie wolno rozwijaja się odmiany, które posadziłam w dolnej części działki, gdzie mimo słońca, gleba powoli się nagrzewa.
Hosta Wogon's Boy



Hosta Hosta Coal Miner Olgi Petryszyn rozwija się nieco pokracznie i wolno

Basiu u Ciebie nawet kocie ogony w formie paprotowego fronda..
Rewelacyjna fotka..!

Dziękuję wszystkim za uznanie

Neluś ale ona ma paprociowy ogonek, tylko wcześniej się tym nie chwaliłam

Basiu, Twoja fotka z koteczkiem jest wspaniała


Blue Angel


Jednokolorowy odrost Alexa Summersa (Gold Regal?)


Gone with the Wind


Happy Dayz po podziale i oddzieleniu zielonego kła oraz kłów zrewersowanych do Orange Marmalade


.

To może i ja pokażę mojego "hostowego" kotka

Hosta ' Mayflower Moon ' u mnie od zeszłego roku, z podziału. Stanowisko półcieniste ale słonko w sezonie w południe zagląda

fot.09.05.2019

Hejka!
Hosty z ogonami i wąsami zdecydowanie rarytetne. U mnie trochę ruszyło, ale nadal jest tak nierówno jak u Pollutona w Jędrzejówce. Na niektórych stanowiskach liściory jak marzenie a na inszych szczerzenie kłów. Zdziwnie jest w tym roku.

'Liberty' w towarzystwie czyli ansamblu.



'War Paint' w fazie wyszczerzenia



'Empress Wu' sfocona w tym samym dniu co hosty prezentowane na poprzednich zdjęciach



Pozdrówka
Tabs

Zaczęła czwarty sezon.

Bright Lights
05.05.2019


12.05.2019

Mam podobnie jak Pola i Tabs, niektóre już pięknie rozwinięte, a część ledwo pokazuje kły i to wcale nie te co zawsze później startują, nawet siostra dzwoniła w tej sprawie, bo z jej może aż 10 sztuk połowa jeszcze nie wyszła, więc panika .

Przytargałam War Paint żeby zrobić rodzinne zdjęcie .

Obie, War Paint i Angel Falls ( trzecia od lewej) dwulatki, z jednego zamówienia, w tym samym czasie posadzone do donic, do takiego samego podłoża. Z prawej Niagara Falls.




Bridal Falls jest starsza, ma więcej kłów, ale liście mniejsze, choć wrażenie to potęguje jeszcze fakt, że jest zadołowana, a War Paint stoi wyżej.

Mała zagadka na dobranoc: czyje to kiełki..?

Wygląda na szczypiorek

dodam, że mam ją trzeci sezon..

Łomatko, u mnie takie cieniasy ma Stargate, ale chyba są za małe na nią. Podtrzymuję więc opinie Basi - szczypior, jak malowany.