Wysokość: 50-60cm
Barwa kwiatów: gardziel żółta, dalej płatki przechodzą w kolor wiśniowy, następnie różowo pomarańczowo landrynkowy. Płatki pofałdowane, fałdowanie na samym brzegu koloru jasno wiśniowego.

rok 2015

rok 2016

To jeden z niewielu liliowców, który mam zidentyfikowany i zgadzal się z kapersem:

Czy jest niezawodny w kwitnieniu? Szybko się namnaza?

U mnie rośnie na glinie, sadzony jako cieniutka, pojedyncza sadzonka. Po 4 latach jest kilka rozet, kwitnie gorzej niż w roku ubiegłym, ale tak mają u mnie wszystkie liliowce - są mniejsze i słabiej kwitną niż rok temu.

Generalnie ja nie narzekam

U mnie kępka prawie się nie powiększyła przez 5 lat(3 rozetki obecnie)... ale kwitnie regularnie, anomalii w wybarwieniach kwiatu nie zauważyłam.

Leszek.G napisał:
Też to u swoich liliowców zauważyłam w tym roku. To zapewne skutki zeszłorocznej suszy
Ale 'Strawberry Candy' nigdy nie miał zbyt wielkich kwiatów.
I to prawda, że "kwitnie regularnie, anomalii w wybarwieniach kwiatu nie zauważyłam". Dodam też, że nie ma anomalii w kształcie kwiatów.

Mam go od dwóch lat ( Martuś, dzięki ), jeszcze nie oszałamia szybkością rozrastania się

Może nie oszałamia swoją urodą , ale jest niezawodny - kwitnie co roku. U mnie przyrasta powoli.

Wspomnieniowo ................. powędrował do innych ogrodów , mam nadzieję , że cieszy nowych właścicieli .

rzeczywiście wolno się rozrasta





Marysiu (nowababka) coś nie bardzo mi pasują Twoje zdjęcia do tej odmiany. Pomijając dziwny kolor (pomarańczowy), to pokrój płatków inny.

Kasiu, dopiero dzisiaj przeczytałam Twoją uwagę o nietypowym kolorze moich liliowców... Może tamto zdjęcie jakieś przekłamane? Ale czasami mi się wydawało, że one jednak wpadają lekko w pomarańczowy
To ostatnie fotki, kilka dni temu robione

Marysiu
te zeszłoroczne zdjęcie to teraz widać, że przekłamanie aparatu. Musisz mieć teraz inne ustawienia . Poprzednio, widocznie było za dużo żółtego

Marysiu- ten Twój Strawberry Candy coś mi nadal nie pasuje- bo ten kolor i długość sepali jakaś nie całkiem taka jak na zdjęciach u innych osób. Czy on aby na pewno jest tą odmianą?

Mój wygląda tak jak niżej, a jego kolor to faktycznie taki różowo- truskawkowy a nie różowy.

Wcale nie jestem pewna Dostałam go od Marty/markity i nawet nie wiem skąd ona go miała, gdzie kupowała
Ale masz rację co do sepali, są inne.

Ten liliowiec kupiłam lata temu u Marka Podstolca. Kilka innych od niego też się nie zgadzało, więc bardzo możliwe, że ten też

To co, kasujemy wszystkie moje? Czy zostawiamy dyskusję ku przestrodze?

Ja bym zostawiła, on jest jednak bardzo podobny, niech będzie widac te różnice.

Koniecznie trzeba zostawić całą rozmowę. Z niej wynika nauczka dla nas wszystkich na co podczas prób identyfikacji trzeba zwracać uwagę. Nawet drobna różnica może mieć znaczenie

Mireczka podała właśnie namiary na sklep z liliowcami i tam jest
Strawberry Fields Forever - moze to własnie mój? Jak myślicie?