Pojechaliśmy dziś do ogrodu, m.in. po to, by skruszyć lód na oczkach i włożyć kawałki styropianu. Jarek kręcił dziury w lodzie, mocno się zaparł i... nagle wylądował po uda w oczku, bo lód się załamał. Dobrze, ze zdążyłam dać karmę ptakom, bo trzeba było biegusiem wracać do domu.

Tak wygląda jedno z oczek, ale niezarybione.... Na pierwszym planie Thalia dealbata


fot.12.02.2021r.

.

Thalia dealbata - nie wiem, czy przeżyje tę zimę. Mam ją od trzech lat i od tamtego momentu nie mieliśmy takiej aury, jak teraz.


fot.12.02.2021r.
.

Polu, dobrze, że tylko po uda, bo wiem, że masz też głębsze miejsca .

Mam Edytko, ale w innym oczku - niemal 2 metry.

2 m czy mniej... i tak wszystko mokre, byle się M nie przeziębił.

Patrzę na te Wasze oczka i zazdraszczam. Mnie na oczko nie pozwolono, bo małe dzieci biegają... więc zostało mi ciurkadełko. Woda w ogrodzie to skarb. Przy ciurkadle zamieszkały jaszczurki i żabki i tak się zastanawiam, czy tym razem nie zostawić otwartej kastry, żeby chociaż trochę mogły żabki popływać, tylko muszę jakąś kładeczkę wstawić, żeby jaszczurki się nie potopiły..

Szmer płynącej wody jest cudownie uspakajający...

Mam w koszyku zakupowym brzęczyk (przepływ: 4,3Lx2/min; moc 4,1 W) i wężyk. Czy powinnam dokupić coś jeszcze?
Kamień napowietrzający? Zawór zwrotny?
- te elementy widziałam w zestawach, ale nie wiem, czy mi są potrzebne .

Potrzebne Ci będą dwa kamienie napowietrzające, ponieważ są zwykle dwa wyjścia z brzęczyka. Zawór zwrotny to raczej przy akwariach, jeżeli brzęczyk jest poniżej lustra wody.

Dziękuję Tomku .
A możesz mi jeszcze podpowiedzieć, jakie kamienie najlepiej się sprawdzą?
Widziałam, że są przeróżne i nie wiem, które kupić .

To raczej bez różnicy. Kup więcej na zapas, bo lubią się zsunąć z węża, albo rozlecieć

Oczka ożyły, ryby jeszcze dość wolno, ale pływają...


fot.23.02.2021r.

.

Polu, u kogo ożyły, to ożyły .
U mnie oczko aktualnie prezentuje się tak.
Gdyby nie praca brzęczyka, pewnie cała tafla byłaby jeszcze skuta lodem .

Moje oczko powstało pod koniec lata 2018 roku - marzyłem o wodzie w ogrodzie od dzieciństwa, zawsze z zachwytem przeglądałem czasopisma ogrodnicze z różnymi inspiracjami.
I w końcu podjąłem decyzję, że powstanie Początkowo z założenia miało być małe, ale jak zacząłem kopać to stwierdziłem, że jednak większe będzie wyglądać lepiej .
Na budowę miałem około dziesięć dni, w międzyczasie pracowałem i niestety nie mogłem poświęcić tyle czasu ile bym chciał na kopanie. Ale powstało Ma dużą strefę wody płytkiej, co po czasie stało się minusem - woda szybko nagrzewa się latem, a w czasie pory zimnej szybko zamarza. Latem ubiegłego roku okazało się, że gdzieś w folii zrobiła się dziura, woda zaczęła uchodzić i niestety, czasem trzeba było dolewać codziennie. Najgorsze były ostatnie lutowe mrozy, kiedy oczko skuła gruba warstwa lodu, a ja nie mogłem uzupełnić braków. Na szczęście karpie przeżyły, nie wiem jak z roślinnością typu pontederia czy thalia, które nie są odporne na przemarzniecie bryły korzeniowej .
To zdjęcia z ubiegłego roku - lato












Jesień







Edit. Nie wiem dlaczego zdjęcia dochodzą rozmazane ? Mam dodawać bez zmniejszania rozmiaru ?
Dodam jeszcze, że jest też strumień , który dodatkowo natlenia wodę .

Swietne masz to oczko, wygląda bardzo naturalnie
Udało ci się naprawić folię ?

Niestety nie mogę zlokalizować dziury ... dlatego też podjąłem decyzję, że wymienię folię i przy okazji zmniejszę strefę płytkiej wody oraz pogłębię i powiększę. Z założenia ogród mam naturalistyczny, dlatego też oczko przypomina naturalny zbiornik

Na fotkach niżej rok 2019, pierwsze lato, bardzo upalne. Woda od założenia do tej pory jest krystalicznie czysta, niczym jak ze źródła Jedynym filtrem są rośliny, a zaznaczę, że w oczku mieszka 8 karpi koi.

Piękne oczko .
Jak Ci się udaje mieć tak czystą wodę?
U mnie nie wygląda to tak wzorcowo .

Dziękuje
Sposób na czystą wodę ? Dużo, dużo roślin. W strumieniu rośnie mnóstwo gatunków, przede wszystkim turzyca błotna. Tnę ją w momencie, kiedy ma wysokość ok 40cm, podczas ponownego wzrostu pobiera składniki pokarmowe z płynącej wody. Poza tym kupuję pistię, limnobium gąbczaste, jest tez salwinia, azolla karolińska. Ale nawet bez tych dwóch egzotycznych roślin będzie dobrze.
Są trzy lilie wodne, które rozrastają się w nieprawdopodobnym tempie - na jesieni 2019 wyjąłem je z koszy i rosną teraz na dnie w mule i odchodach ryb, kwitną non stop, aż do jesieni. Szczególną uwagę warto zwrócić na odmianę lilii wodnej 'Colorado'. Ona kwitła w ubiegłym roku aż do listopada a wystające nad wodę kwiaty wyglądają niezwykle atrakcyjnie i egzotycznie .













A tak wygląda oczko w miejscu wejścia na posesję - morze kwiatów i zieleni

Przepiękne

Mam pytanie do posiadaczy oczek:
Czy uzupełnialiście wodę po zimie?

W moim oczku poziom obniżył się ok 10 cm i zastanawiam się czy to naturalne zjawisko o tej porze roku, czy mam gdzieś nieszczelność .

Po zimie zwykle trzeba dolać wody. 10 cm. to trochę dużo...ale możliwe. Często folia pod kamieniami maskującymi potrafi się wywinąć i tam woda ucieka.. Sprawdź, czy tak się nie stało. Dolej i obserwuj. Masz świeżą folię więc dziura jest mało prawdopodobna.
Ja mam większy problem, bo po 8-9 latach od wymiany folii, wody zaczęło ubywać i to jeszcze jesienią. Obniżył się poziom o około 17 cm. Jak się ociepli, będę miał zabawę z szukaniem
przyczyny. Zwykle przytykał się filtr zewnętrzny i woda przelewała się poza oczko,ale filtr był wyłączony. Boję się, że mogło puścić gdzieś na zgrzewie producenta.. .a to jest niewidoczne i czeka mnie odchylanie folii dookoła oczka .

To już chyba bezpieczniej zrobić dziurę w ziemi i nalać wody oczywiście nie na takich piachach jak u mnie