Do Iławy ode Mnie przeszło 550 km.
Dzięki Twojemu pięknemu ogrodowi znajdę sie tam w kilka sekund.
Ot tak sobie napisałem żeby zaznaczyć wątek i móc zagladać

Semper Vigilo!
Semper fidelis!
Witaj Jurku, bardzo mi milo Cię poznać. Odwiedziłam już Twój ogródek i legendy będę z przyjemnością czytać. Nihil novi u mnie dla Ciebie.
Zapraszam wszakże do zwiedzania w sekundę.


Żółtego ci u nas w bród i samosiejki malwy się znajdą, jak skrzydlate anioły.

Dzień dzisiaj pełen nieudanych prób udoskonalenia formy profilu, hakerzy stali pod chatą z północnej strony, to robota Sosnowca, albo Katowic. Wyjdę tam do nich z siekierą, zobaczyć kto to, to od razu będzie lepiej wszystko działać na zz, włącznie z korektą pisowni. Nie zawsze możecie pomóc on line, szczególnie, jeśli jesteście daleko.
Jeszcze dołożę do albumu, jak już tu jestem, ładne zestawienie pierwiosnka z rozchodnikiem z sierpniowej kolekcji i różyczkę The Teasing Georgia, Oszukańcza Georgia. W zeszłym roku udawała The Golden Celebation, Złote Gody, znajdę gdzieś fotki.

Jest bezspornym faktem, że podania i legendy maja głęboki i pozytywny wpływ na nasza psychikę, często nieuświadomiony, właśnie czytam ostatnie wiadomości.

Floksy, najpiękniejszy to Elizabeth Arden, jest tu od początku i pięknie się rozrasta, niezawodny.





Miniaturowy floks Early Ceris, chyba nie lubi przesadzania i miał gorszy start, ale juz w drugim roku potrafi zachwycić.

W oczekiwaniu na wiosnę, a mamy tu nieoczekiwaną, aczkolwiek upragnioną odwilż od rana , dodaję trochę zeszłorocznych tulipanów i skalnika. Co roku jest inaczej, bo chociaż zawsze w100% przezimują posadzone na jesieni, to od pewnego czasu nie dają rady w kolejną zimę, wiec już tradycyjnie spisuję na straty i dokupuję nowe co roku. Dawniej to były wieloletnie tulipany, nie jednoroczne i nawet się dzieliły, myślałam nawet, że będzie przybywać. Pozostaje pamiątka na zdjęciach. Zdjęcia nie konkursowe dogorywającą komórką i kamerką, ale są.

Dzisiaj jest trochę cieplejszy dzień, przyjrzałam się, co wystaje ze śniegu. Mróz robi za ogrodnika i koryguje moje cięcia na róży francuskiej.

Delikatniejsza Eden (Alchymist), źle zniosła mrozy, wystające nie osłonięte części nie wytrzymały -19C.

Ten krzew od początku jest słabszy. Druga róża tego samego rodzaju zniosła mrozy bardzo dobrze, nie widzę uszkodzeń.


Wzorując się na Olusi zrobiłam zdjęcie ogrodowej wierzby i po przycięciu pokażę jak wygląda. Bardzo się położyła, dostała podpórkę, jak znajdę coś lepszego, to jej zamienię.

ż
Po środku alejki miedzy skarpami, pod wierzbą wyrósł orzech włoski i mam dylemat, bo chcę orzech i ale chcę też alejkę.
Prawie gotowe, jeszcze prześwietlę trochę i wyrównam tu i tam.


Dla tej wierzby nie ma nadziei, jest przeżarta chorobą i dzięcioły wzięły ją na żer. Jej koniec jest bardzo bliski. Odejdzie sama, z godnością, kiedy przyjdzie na nią czas. Nie będę jej wycinać, a potem dopóki będzie dekoracyjna zostanie tu.

Niezarejestrowana dalia Brilliant Eye w moim ogrodzie jest od wielu lat. To połkaktusowa ruda dalia z żółtym oczkiem o mocnym wzroście i pięknych dużych kwiatach o cechach opisowych rachitycznej i wyradzającej się późniejszej odmiany Color Spectacle, której nie polecam. Nie mogę pochwalić się takimi okazami, jak u sąsiadów z kilkunastoma kwiatami, ale i tak wygląda uroczo. Doceniona i odpowiednio zadbana jest największą ozdoba lata w tutejszych ogrodach, krzaki osiągają do 1,5 m wysokości i są obsypane olbrzymimi kwiatami. Spróbuję w tym roku podzielić karpy i posadzić koło siebie, jest szansa, że każda utworzy krzaczek z kilkoma kwiatami naraz i się zsumują. Nie zmienia wyglądu, jest stała i silnie przyrasta i nie potrzebuje podpór i dobrze zimuje.








.

Para krzaków róży Eden ( Alchymist).
Rosną na południowej ścianie obok siebie i były zakupione w tym samym czasie, u tego samego wystawcy w 2012. Pomimo tego jedna z nich od początku jest słabsza, zawsze traci więcej łodyg po zimie i jest później mniejsza. Generalnie jest to odmiana, która źle znosi niskie temperatury, jednakże nie była dotąd okrywana. Pomimo ciężkich zim dochodzących maksymalnie do -24C przetrwały od tamtego czasu. W tym roku po raz pierwszy postanowiłam je zabezpieczyć, żeby mogły osiągnąć większy wzrost i bardziej rozbudować koronę ze względu na wielką wartość dekoracyjną.
Wstępnie wygląda na to, ze okrywanie nic nie zmieniło, odporna ma zdrowe zielone łodygi także w części odsłoniętej, słabszej pomimo okrycia zbrązowiały i wyschły prawie wszystkie pędy. Dokładny obraz sytuacji przedstawię po zdjęciu ocieplenia, czyli może w połowie marca.
Wnioski są następujące:.
1. Roży Eden nie potrzeba okrywać na zimę. (krzaczek nr 1)
2. Różę Eden potrzeba okrywać na zimę. ( krzaczek nr 2)



Tutaj w marcu dodam zdjęcia całych roślin po zdjęciu okrywy.

Przedwiośnie 2021, absolutny hicior!
Zaczyna się , przebiśniegi, takie jak rosną w lesie, tu zaciera się granica miedzy lasem, a podwórkiem. Do wiosny wszystkie nowinki będą dodawane tutaj, więc już nie będą się wyświetlać na stronie głównej.

Po długich rozważaniach i konsultacjach tu i tam przycięłam hortensje bukietowa Hydrangea paniculata Strawberry. Przycięłam ja o jedno oczko więcej niż w zeszłym roku, na więcej nie można na mnie liczyć.

A jednak
Ja bym jeszcze wycięła całkiem, te najcieńsze chudziny, ale to ja, a to jest Twój krzew Kasiu, więc nie namawiam jakoś specjalnie Choć myślę, że one nie będą dawać żadnych walorów dekoracyjnych, a zostawienie ich spowoduje, że w przyszłym roku one puszczą kolejne chudzieńkie przyrosty.

Dzięki Ewuniu, widzisz trzeba się trochę poznać, żeby umieć do kogoś trafić. Mnie te argumenty zupełnie przekonały. Mało tego, jeszcze mi uświadomiłaś jak patrzę: na ogół i nie widzę szczegółów. Bardzo byłam skoncentrowana na gałązkach głównych i nie zauważyłam nawet tych chudzin i Bingo, faktycznie są tam takie cherlaki i już jest po nich.

Dzień dobry .Urzekł mnie Twój wątek .Jest w nim wszystko to ,co ja najbardziej lubię no i widać w nim Twój charakter .Jest swojski i pełen koloru .Piękne floksiki czarują z daleka .Szalenie je lubię .Widać ,że masz niezłą frajdę z uprawiania roślin

Witaj Nowinko, dziękuje za dobre słowo. Miło Cię poznać. Chyba wszyscy tutaj tak macie i ja się cieszę, że tu jestem i trafiłam na takie towarzystwo i potraficie mi zaimponować. Mogę siedzieć w ogrodzie i nie wychodzić. Wszystko inne jest zajęciem, które mnie odciąga od ogrodu.
Floksy tu były pod okienkiem, mała kępka i tak się przez te 10 lat rozrosły. Teraz będzie drobne przesunięcie, zwęziłam śnieguliczkowy stary żywopłot, zrobiłam miejsce na nową różę angielską i floksy zostały na "środku" trawnika, muszę je przenieść. Jak tylko śniegi puszczą będzie znowu konstruktywne zajęcie. Zapraszam do śledzenia moich wątków, w małej skali i wśród pospolitych odmian, ale zawsze coś dzieje.
Twoje różaneczniki mogą skraść serducho, wspaniała kolekcja, nie mogę tam robić komentarzy, zamknięty temat.

Dzień w którym przyszła nowa kamera. Wiosna 2020.

Przegląd róż w ogrodzie, 2020, ciąg dalszy.
Lichtkonigin Lucia róża parkowa

Alchymist róża herbaciana

Baby Masquerade róża miniaturowa

Sophia Renessainse róża herbaciana

Teasing Geaorgia

Sympathie róża pnąca

Glamis Castle róża pnąca

W oczekiwaniu na postępy w topnieniu śniegu, Helleborus w 2019


i ten sam rok później

Przegląd róż w ogrodzie, 2020, ciąg dalszy, cz 3 i ostatnia na razie.
Lavender Lassie róża pnąca

Rosa rugosa,

Rosarium Uetersen róża pnąca

Flower Carpet White róża okrywowa,

Cecile Brunner róża pnąca

róża

Przedwiośnie cd

Pędy róż zbrązowiałe od mrozu zazieleniają się w słoneczne dni. Ta róża awatar, pnąca czy krzewiasta, jak kto woli, dorastająca do 8 m nie jest cięta od dwóch lat, Dopiero kiedy wypuści listki zrobię cięcie dla urody wyschniętych badyli

Rabata pod oknem zaczyna wyłaniać się spod śniegu.