Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 2016/09/23 23:06 #25892

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Maju :)
Renetom to u nas jeszcze ho ho... do zbioru. Będą w połowie października. Zgnilizna ociupinkę poraziła niektóre antonówki, ale niewiele, pojedyncze sztuki, za to wykosiła mi większość śliwek. To był pogrom. Na dwóch drzewkach nie ocalała ani jedna śliweczka.
Szerszenie dobierają się do gruszek, bo te choć nadal twarde to już mają tę swoją słodycz. Na szczęście nie napoczynają wielu gruszek, tylko jedzą sobie 2 upatrzone :) Na innych nie widziałam na razie ich poczynań.

Jabłek za wiele nie jem, od samego patrzenia na nie czuję się przejedzona :silly: Zjadam góra jedno - dwa jabłka dziennie, ale codziennie zawożę koleżankom do pracy i znikają w mig :) Prócz jabłek MUSZĘ jeść przecież jeszcze winogrona, gruszki, maliny, jeżyny... jestem przeowocowana rotfl
Mam też kilka kiepsko zamkniętych słoiczków z dżemami, stoją w lodówce i też muszę szybko wyjadać, by się nie popsuły.
Do tego na zmianę fasolka szparagowa, buraki, cukinia, ogórki we wszelkich przerobionych postaciach, pomidory...
Wszystko to popijam sokami z malin, wiśni, jabłek, a teraz już i winogronowych kilka butelek zrobiłam.

Czemu to nie może dojrzewać cały rok i dawkować się systematycznie? Czuję się przytłoczona tym, że ciągle coś MUSZĘ zjeść, albo przerobić :grabie
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Gosia1704

Na wiejskim podwórku 2016/09/23 23:10 #25895

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8363
Dokładnie ;) , ja też czuję się przytłoczona tym, że muszę jeść/przerabiać, bo się zmarnuje krecigl , a przecież nie sadzę dużo. W tym roku fasolka i cukinia mnie przeczołgały rotfl i obie jeszcze nie skończyły 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Na wiejskim podwórku 2016/09/23 23:11 #25897

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985






Zapomniałam wspomnieć o roszponce, rukoli, która wkrótce nada się już do jedzenia i rzodkiewce, którą już TRZEBA zjeść bo zdrewnieje rotfl









Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edulkot, VERA, chester633, sierika

Na wiejskim podwórku 2016/09/23 23:20 #25900

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Fasolka u mnie na całego, bo to druga tura, ale owocuje o wiele słabiej niż ta pierwsza, słabo kwitnie i zawiązuje strączki, ale to i dobrze :silly:
Cukinia mi nie wzeszła, ale kupiłam sobie 3 sadzonki. Rewelacji nie było, owocowała tak sobie, ale na nasze potrzeby aż nadto. Za to u sąsiadki widziałam pole dyniowo - cukiniowe. Chyba ją przerosły. Nie wiem, czy planowała to sprzedawać, ale cukinie ogromniaste leżały na polu, gdybym poczuła niedosyt, z pewnością by mnie obdarowała :) Ja swoje zbierałam niewielkie, dlatego dało się je ogarnąć.

Mnie przeczołgały ogórki, normalnie ogórkową fabrykę miałam, choć niby posiałam niewiele, na własne potrzeby. 2 dni temu zjadłam ostatnie świeże. Jakbym dobrze poszukała, to pewnie jeszcze by jakiś ogóras wisiał na uschniętych badylach.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704

Na wiejskim podwórku 2016/09/25 09:00 #26008

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Wspominałam Wam kiedyś, że remontowaliśmy w sierpniu szopkę, a właściwie wymienialiśmy całą jej górę, bo chyliła się ku upadkowi. Stara była co prawda piękna, taka z klimatem, ale odpadały już deski, bo nie miały się czego trzymać, a do belek dostawialiśmy obok nowe, by całość nie runęła.





Przy okazji M. przyciął część gałęzi jesionu, które kładły się na dach, przyjechały nowe deski.





Ze strachem obserwowałam jak M. chodzi po tym dachu i zrywa papę.







Potem trzeba było oderwać deski



Przyjechała ekipa do pomocy. Stwierdzili, że nie ma co się szczypać i rozbieranie rozwinęło tempo. W ruch poszły piły. A słonko paliło... żar lał się z nieba , jak nie u nas :slonko





Nad podwórkiem zaczęły się unosić tumany próchna - siwy dym !!



Moja winniczka została sponiewierana. Fakt, że za moim pozwoleniem, bo odrzucanie każdej deski poza nią było trochę kłopotliwe, a winorośle przecież odrosną, nic im nie będzie.







Jeszcze parę belek, parę desek...



Z przodu jeszcze coś stoi. Winobluszcz odcięty został już wiosną, ale widać jak rozrósł się na stryszku.



Każde cięcie to tumany pyłu wyprodukowane przez korniki







Ostatnia belka

Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edulkot, VERA, Gosia1704

Na wiejskim podwórku 2016/09/25 09:07 #26011

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Trzeba było się szybko zabierać za stawianie nowej, tym bardziej, że straszyli burzą.















Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 2016/09/25 09:09 przez aguskag.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, Amarant, edulkot, VERA, inag1, Gosia1704, chester633

Na wiejskim podwórku 2016/09/25 15:32 #26025

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Bardzo budujące widoki zdziwko
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/09/25 19:26 #26062

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Dzięki :)

Jeszcze deskowanie i oto stan na dziś









Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, Amarant, edulkot, VERA, chester633

Na wiejskim podwórku 2016/09/25 19:50 #26070

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Piękna robota! Nie chcieliby panowie w wolnej chwili wpaść i mi daszek nad wiatą śmietnikową machnąć.. W porównaniu z tą budowlą to będzie dla nich jak odpoczynek 2smiech

Ja w innej sprawie..a mianowicie- pomidorowej..
Wiesz, że nie hoduję warzyw- ani do tego weny ani miejsca nie mam.. Pomidory głownie kupuję w markecie- ostatnio Siostra przyniosła kilka sztuk od koleżanki, z jej grządek. Boszzzzz, jaki to smak i aromat :woohoo:
Pierwszy raz jadłam pomarańczowego pomidora- no pycha!!

Tak więc nie marudz na swoje plony :P , a co drugiego pomidorka jedz w moim imieniu wink-3
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/09/25 22:04 #26113

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Chętnie ich podeślę, pod warunkiem, że i mnie weźmiesz w celach rekreacyjnych :)

Na pomidory to ja nigdy nie narzekam, są wspaniałe i aż żal, że powoli się kończą. Powinnaś kilka sobie posadzić na rabatach między kwiatami, fajnie się komponują, moja bratowa zawsze sadzi kilka sztuk.



Tego przed chwilką jadłam - poezja :)



Cytrynki nie mają sobie równych, są najsłodsze









Łapacz na śliwki :) Potrząsam drzewem i lecą...





Sierpniowe plony :P











Dziś jedliśmy młodziutką fasolę szparagową, pychotka :) Wszystko fajnie, ale malin i jeżyn to mi się nie chciało zbierać po raz n-ty w tym sezonie :blink:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 2016/09/25 22:15 przez aguskag.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, Amarant, markita, edulkot, VERA, Gosia1704, Monika-Sz

Na wiejskim podwórku 2016/09/25 23:09 #26123

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Aż ślinka cieknie!!

Wiesz, że kiedyś się zastanawiałam, czy nie wkomponować jakiegoś pomidorowego krzaczka w rabaty 2smiech U mnie jest jeden problem- ani do wrzosowiska ani do rabaty japońskiej nie pasuje :silly:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/09/25 23:19 #26125

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1914
  • Otrzymane podziękowania: 2884
Powstał bardzo ładny budyneczek. Aleś mi narobiła smaku na maliny i śliwki, a niech Cię :lol:
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/09/27 10:20 #26263

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Ale smakowicie u Ciebie. Łapacz śliwek - bombowy polewkamax
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/09/27 16:07 #26304

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33669
Aga, relacja z rozbiórko-budowy rewelacyjna i jaka reklama dla ekipy! clap Drewno w niedługim czasie nabierze patyny i nadal będzie klimatycznie wyglądać. A taka szopka świetnie komponuje się do wiejskiego ogrodu :)
Zbiory cudownie smakowite :mniam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/09/27 23:01 #26365

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Aga fajnych budowniczych masz, sprawili się raz dwa z rozbieraniem i składaniem na nowo :bravo to może i do nas na rozbiórkowe roboty by przyjechali 2smiech
Moje szerszenie są pazerne, każdy musi mieć swój owoc do podgryzania i każdego dnia spadało po 5-6 nadgryzionych jabłek, nawet niedojrzałe renety zaczynały podgryzać :angry: Przerabiałam na musy a teraz zaczynamy już otwierać słoiki bo świeżych jabłek brak, całe renety doleżą do dojrzałości albo wcześniej wylądują na szarlotce 2smiech
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/09/28 16:45 #26454

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Monika :)
Czas najwyższy się zdecydować, sama się przekonasz, że spokojnie możesz sobie posadzić kilka. Może nie akurat przy wrzosach, ale masz tyle innych zakątków zarowk

Jaga :)
Maliny zbieramy cały czas, są jeszcze niedobitki jeżynowe. Pyszniutkie, słodziutkie. Nie wiem ile przetrwają, bo pogoda się skiepściła, ale maliny to na pewno do mrozów.
Po śliwkach zostało wspomnienie i powidła pyszniutkie. Całkiem sporo ich wyszło.

Ina :)
Bez tego łapacza byłby problem z wyszukaniem śliwek. Obrywać tam za bardzo nie ma jak, bo drzewo wysokie, a pod nim masa pokrzyw i dechy. Przypięłam więc śliwkom zjeżdżalnie do płotu i tylko zbierałam co spadło. Ogromne te śliwki i smaczne, szkoda tylko, że od pestek nie odchodzą.

Ewcia :)
Mówisz, żeby nie malować? Fakt, że ściemnieją, ale chyba jednak przemalujemy, tylko weny trzeba B) Jakoś mi się nie marzy skakanie po drabinie, mówiłam chłopu by malować, póki były na ziemi, to nie - oni zawsze wiedzą lepiej, prawda?

Maju :)
U Ciebie to już zadanie bardziej skomplikowane. Ale mogę podesłać, ekipa z milionem pomysłów na pewno by znaleźli patent na szybką rozbiórkę gwizdac A swoją drogą nie zazdroszczę, bo pmiętam jak się stresowałam, by się góra do środka szopki nie zwaliła. Dlatego wycinali po kawałku. Do muru to chyba jakiś taran będzie Wam potrzebny. Oby poszło bezproblemowo.

Te moje szerszenie też śliwki zjadają od 2 tygodni co najmniej, choć one zupełnie twarde były jeszcze. Szkoda, że mieszkasz tak daleko, zapakowałabyś sobie cały bagażnik jabłek i w drogę :)
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Na wiejskim podwórku 2016/09/29 09:48 #26562

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Z podziwem oglądam Twoje zbiory :bravo U mnie same kwiaty .Ale hodowanie na moim piachu warzyw i owoców to marne przedsięwzięcie .
Mąż w tym sezonie założył sobie warzywnik ,plony słabiutkie .Cieszył się i tak ,a każdy pomidorek na wagę złota .Jeśli chodzi o szerszenie ,to i u mnie są ,przeważnie na bzach .Tak je obgryzają ,że aż słychać chrupanie . think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/10/01 09:23 #26923

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Na piachu faktycznie mizernie się uprawia, cokolwiek. Kwiaty też. A Ty radzisz sobie z tym doskonale. Warzywkom to pewnie trzeba by zrobić podwyższoną grządkę na kompoście i skoszonej trawie.
Dodatkowym kłopotem na piachy jest wieczne podlewanie. Ja w tym roku w gruncie to podlałam może ze 2 razy warzywka po wysianiu i to wszystko. Ziemia jest wiecznie mokra. Nawet teraz trawa nie wysycha i bujnie rośnie, choć przez 1,5 miesiąca deszczu nie było. Jedynie kopce krecie dziwne są, z sypkiej suchej ziemi. Pierwszy raz takie widzę. To znaczy, że ziemia jednak na sporą głębokość przeschnięta. Ale rośliny widocznie mają korzenie głębiej, bo innych śladów suszy nie ma. Nawet w szklarni podlewam raptem raz na tydzień i to niewiele.

Żeby nie było, że tylko jedzenie uprawiam jak jakiś stary rolnik B)









Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, inag1, Gosia1704, chester633, Ness

Na wiejskim podwórku 2016/10/01 22:05 #27006

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5144
  • Otrzymane podziękowania: 10036
Tak czytam o tych przetworach i zaczynam się cieszyć, że nie mam swoich warzyw, bo to straszna robota jest 2smiech
A tak naprawdę zazdroszczę, bo u mnie miejsca brak
Taka to niesprawiedliwe, że Ty masz za dużo deszczu, a ja za mało.
Ja leję i leję. Nawet jak deszcz spadnie to w momencie wysycha.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Na wiejskim podwórku 2016/10/02 09:42 #27066

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
W sumie jak już się zabiorę za przetwarzanie, to fajnie jest :) Najgorzej się zmobilizować do roboty, zwłaszcza po raz kolejny. Jednak żaden kupowany ogórek kiszony nie może się równać z takim z własnego słoika. Korniszony owszem, daje się jeść, ale kiszone muszą być swoje.

Deszczu to i u nas z miesiąc nie było. Ostatni chyba jakoś na początku sierpnia, bo wtedy lało i lało. Ale suszy nie widać w moim ogrodzie. Lekko zaczynała podsychać trawa pod jesionami i wreszcie nie trzeba tam było kosić. Niestety wczoraj znów popadało i mimo jesieni trawsko ruszy. Obawiam się, że jeszcze przynajmniej jedno koszenie mnie czeka w tym roku.
A wczorajszy deszcz chyba spadł tylko po to, by popsuć nam imprezkę plenerową :unsure: Sołtys z plebanem się naszykowali, a tu masz babo placek. Ogniska nie było, pod wiatą coś tam się jednak działo, ale myśmy nie poszli, bo było brrr

Odchwaściłam wczoraj pole poogórkowe i popomidorowe :) O to właśnie:







Planuję posadzić tam truskawki na agrowłókninie.

Wykopałam także wreszcie cebulę i marchew. Cebulę to chyba powinnam była już dawno wykopać, ale jakoś zebrać się nie mogłam.
Marchew wyrosła piękna :) Jednak coś w tym jest, że na mojej glebie trzeba siać tę późną. Wczesna nigdy mi taka nie wyrosła.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.218 s.