Żyje, żyje. Ja wirtualnego wspominałam. ...
Szlag mnie prawie trafił, bo przez 3 dni nie mogłam kupić biletu na Polonusa do tej całej Kudowy.
Internet świetna sprawa i można takie rzeczy robić.
Weszłam na ich stronę, klikałam zgodnie z instrukcją, ale wyrzucało mnie z serwera gdy do płatności dochodziłam.
Ponieważ z tejże strony dowiedziałam się, gdzie we wojwewódzkim mieście jest ich punkt sprzedaży, pojechałam do Kielc.
Na dworcu PKS się tam ich niby punkt znajduje.
Już przy głównym wejściu wielki bilbord mnie osaczył informujący o kursach Polonusa.
Idę dalej i z każdym krokiem w głąb tego spodka, mam chęć zamówić spych lub gruchę do rozbiórki opuszczonych, zaniedbanych budynków.
Wlazłam na górę, dwa kioski z prasą i maciucia kanciapa sprzątaczek zapewne, zamieniona na kantorek z napisem Informacja.
Już chciałam zapytać gdzie i kiedy, gdy zauważyłam karteczkę. ..TU KUPISZ BILETY POLONUS PKS.
Grzecznie proszę o kurs na dany dzień.
Ale u mnie pani nie kupi. ..
Yyy? ???
Tylko w biurze podróży od pon do pt.
Albo przez internet.
?????
No właśnie mam problem. ..
To proszę do biura zadzwonić.
Była sobota
Szukam telefonu na ten Polonus.
Rezerwacja biletów 24h.
Ooo!
Super! Zarezerwuję, a w momencie wyjazdu zapłacę kierowcy.
Po wysłuchaniu koncertu Wieniawskiego w telefonie ,usłyszałam ludzki głos ,
Nieee proszę pani. Rezerwowany bilet musi pani odebrać u nas na Dworcu Zachodnim w Warszawie.
?????
Albo u kierowcy. .
Dobrze, głośno przełykam ślinę, bo czuję jak mnie furie zaraz wyprzedzą i będą czekać na mnie w Kudowie. Wrrr. ..
No dobrze. ..A kto mi zagwarantuje, że będzie dla mnie miejsce, gdy przyjedzie autobus?
Nikt.
????
Ale ja chcę na ten nocny kurs.
Nikt pani tego nie zagwarantuje.
Wrrr. ...
Błyskawice z oczu już mi latają,ale że jestem wychowana na zakończenie rozmowy życzyłam warszawce miłego dnia.
Niestety, dłużej już nie zdzierżyłam i wybuchłam, gdy Szkodnik niewinnie zapytał. .
No i jak Beciu? ...
Akurat trafiło na niego.
Na drugi dzień znów mnie z serwera ichniego wyrzuca, dzwonię znów do Warszawy, opowiadam o całym problemie, a bystra dziewuszka pyta. .
A z jakiej strony pani korzysta?
Już brałam wdech na odpowiedź, gdy usłyszałam. .
Bilety kupuje się na dworzeconline.pl
O,jejku! Dziękuję!
Radośnie otwierać lapka, klikam i już jestem w ogródku, już witam się z gąską. ..
ZAPŁAĆ PAYU.
Zong! Na setki banków netowych, mojego niet! !!
Auuuu!
Dzwonię do banku, pytam o Payu. .
Oj,nie proszę pani. ..nie wiem czy w ogóle. .
Buuuu. ...
Szlag!
Na szczęście moje dzieci po bracie mogli kupić cioci bilet.
Uff!
Co ja z tą Kudową? ?
Do Krynicy Zdrój jadę.
Kudowa w czerwcu.